Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa, minister Michał Dworczyk, wiceminister Ireneusz Zyska, reprezentanci Grupa PGE i Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, politycy i samorządowcy spotkali się z mieszkańcami gminy Bystrzyca. Temat otwartej debaty dotyczył zamierzeń związanych z budową elektrowni szczytowo-pompowej w Młotach.
Sygnalizowana przez nasz portal konferencja było realizacją deklaracji, jaką kilkanaście dni temu złożył minister Michał Dworczyk, który wraz z burmistrz Bystrzycy Kłodzkiej Renatą Surmą uczestniczył w spotkaniu zaaranżowanym przez lokalne środowisko związane ze Śnieżnickim Klubem Biznesu. Dyskusja w Wójtowicach, o której informowaliśmy w naszym portalu, początkowo nie pozbawiona napięć, ostatecznie zakończyła się deklaracją konsultowania z mieszkańcami i prezentowania im planów dotyczących powrotu do budowy instalacji energetycznej w miejscowości Młoty. Tym razem, najpierw briefing prasowy, potem debata z mieszkańcami, odbyły się w bystrzyckim magistracie.
Elektrownia szczytowo-pompowa w Młotach, stanowić może inwestycję niezwykle istotną nie tylko dla gminy czy regionu, ale też może mieć wysokie znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego całego kraju. Instalacja może być olbrzymim magazynem energii i stabilizatorem systemu elektroenergetycznego – podkreślała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.
Elektrownia w Młotach może produkować nawet 1 GW energii, co zaspokaja potrzeby ok. 750 gospodarstw domowych. Jest to zasób energii porównywalny wytworzonego przez jeden reaktor jądrowy i jeden blok węglowy lub jedna duża farmę wiatrową na morzu. Koszt realizacji projektu rozłożonej na 5-6 lat wynieść może ok. 5 mld zł. Elektrownie szczytowo-pompowe zyskują obecnie na znaczeniu przy rosnącym udziale źródeł wykorzystujących energię odnawialną. Instalacje fotowoltaiczne, czy farmy wiatrowe dostarczają energię, kiedy występują określone warunki pogodowe: świeci słońce lub wieje wiatr. Nie zawsze pokrywa się to z zapotrzebowaniem na energię i stąd potrzeba jej magazynowania, aby można ją było wykorzystywać w okresie szczytowego zapotrzebowania na nią. Taką właśnie ekonomiczną i ekologiczną funkcję może pełnić już w obecnej dekadzie instalacja w Młotach.
Obecnie administracja rządowa i państwowe spółki energetyczne realizują proces pozyskiwania różnego rodzaju zgód m.in. środowiskowych po to, aby wznowić przerwaną wiele lat temu budowę elektrowni. Nasz najważniejszy cel to uzyskanie jasnej odpowiedzi i udzielenie jej mieszkańcom Bystrzycy – czy i kiedy elektrownia szczytowo-pompowa w Młotach ma szansę powstać? Czy przyniesie mieszkańcom odczuwalną korzyść? Na te strategiczne kwestie odpowie nam między innymi studium wykonalności realizowane przez ekspertów, którzy zakończą prace nad dokumentem za niespełna dwa miesiące – zapowiedział minister Michał Dworczyk.
Elektrownia szczytowo-pompowa, co już sygnalizowaliśmy w naszym portalu, może stać się źródłem nienotowanych dotąd dochodów Gminy i tym samym wzmocnić jej potencjał działania na rzecz mieszkańców. Politycy i przedstawiciele instytucji pilotujących inicjatywę byli jednocześnie zgodni co do tego, że mieszkańcy sołectw Wójtowice, Spalona i Młoty nie mogą na dłuższą metę być ograniczani niepewnością co do kierunku działania administracji rządowej w kwestii budowy instalacji w Młotach.
Podczas pobytu w Bystrzycy Kłodzkiej minister klimatu i środowiska Anna Moskwa zapowiedziała na dzisiejszym posiedzeniu rządu Rada Ministrów zajmie się specustawą o elektrowniach szczytowo-pompowych. Nieoficjalnie mówi się o sześciu takich obiektach w Polsce. Inwestycja w gminie Bystrzyca Kłodzka może być jedną z pierwszych ze względu na zaawansowanie dokumentacyjne projektu.