Ponad dwa tygodnie temu sygnalizowaliśmy narastający problem w postaci tzw. dzikiego wysypiska śmieci w pobliżu stadionu miejskiego w Ząbkowicach. Niestety publikacja nie wywołała stosownej reakcji.
Informacja opublikowana pod koniec lutego br. w naszym portalu miała na celu zwrócenie uwagi odpowiednich służb gminnych i powiatowych odpowiadających za bezpieczeństwo środowiska naturalnego na naszym terenie. Starsi Ząbkowiczanie pamiętają wieloletnią epopeję z nielegalnym składowiskiem toksycznych odpadów na terenie byłej cegielni przy ul. Bartosza Głowackiego. Bardzo blisko tego już zrekultywowanego w 2006 r. terenu, „małymi krokami” powstaje nowe wyspisko odpadów. Tuż obok obiektów i terenów mających służyć jako miejsce czynnego wypoczynku mieszkańców miasta. Póki problem nie jest jeszcze bardzo nabrzmiały, może (póki co) wystarczyłoby …zamknięcie bramy wjazdowej od strony „Orlika” i zabezpieczenie dojścia od ul. Orkana. Dotąd zgromadzone odpady (widoczne zarówno od strony strzelnicy, jak od dawnego „Bartka”) i tak trzeba będzie z tego terenu wyprowadzić, ale przynajmniej nie będzie ich więcej. Zapewne nie obędzie się tam bez częstszych wizyt straży miejskiej i staranniejszego doglądu miejsca poprzez monitoring miejski.
AKTUALIZACJA: 17.03.2015 / 14:50
W związku z naszą publikacją otrzymaliśmy dzisiaj wyjaśnienia z Urzędu Miejskiego w Ząbkowicach Śląskich.
W związku z pojawiającymi się na Pańskim portalu informacjami o powstającym dzikim wysypisku odpadów na hałdzie przy Ośrodku Sportu i Rekreacji w Ząbkowicach Śląskich, uprzejmie informujemy, że przedmiotową działkę OSiR ma w trwałym zarządzie na podstawie decyzji Burmistrza Ząbkowic Śląskich z dnia 15 grudnia 2009 r. oraz umowy użyczenia zawartej pomiędzy Burmistrzem Ząbkowic Śląskich a dyrektorem Ośrodka Sportu i Rekreacji w Ząbkowicach Śląskich z dnia 19.10.2012 r. Klucze do szlabanu przy hałdzie posiada OSiR, a także PWiK Delfin oraz ZGK Sp. z o.o. w Ząbkowicach Śląskich.
Po dokonaniu wizji w terenie stwierdzono, że hałda i skarpa są prawidłowo ukształtowane, a małe ubytki na skarpie zostaną uzupełnione ziemią. Nie ma tam również zgromadzonych materiałów, które byłyby widoczne i zagrażały życiu, zdrowiu i środowisku naturalnemu. Są tam jedynie pojedyncze nieczystości, w postaci opony, worków foliowych itp. przedmiotów porozrzucane po całym terenie, tzn. hałdzie, lasku i w potoku.
Podjęto decyzję o skierowaniu pracowników z robót publicznych do posprzątania lasku i skarpy hałdy oraz zobowiązano zarządcę terenu do wysprzątania hałdy i utrzymywania jej w porządku na bieżąco.
Wojciech Jankowski
Kierownik Wydziału Infrastruktury i Gospodarki Przestrzennej
Dziękujemy za podjęcie działań i mamy nadzieję, że ich skutkiem będzie zatrzymanie procederu wysypywania odpadów w sposób niekontrolowany i gromadzenia nieczystości mogących mieć toksyczny wpływ na otoczenie, szczególnie w wyniku przesączania się wód opadowych przez hałdę do strumienia (na co wskazuje podmokłość terenu pomiędzy hałdą a strumieniem.
„Są tam jedynie pojedyncze nieczystości, w postaci opony, worków foliowych itp. przedmiotów porozrzucane po całym terenie, tzn. hałdzie, lasku i w potoku.” Te pojedyncze nieczystości zauważono chyba pojedynczym okiem… Tam jest zwyczajna hałda śmieci. Urzędowy „optymizm” może zaślepić. Do wczoraj nie zrobiono tam nic poza zasypaniem części śmieci nazbieranymi w lasku liśćmi. Prawdy jednak nie da się przykryć liśćmi i oględną odpowiedzią…