250 dni to dużo czy mało? Dla osób zainteresowanych wyborami samorządowymi to bardzo niewiele. Wg informacji Państwowej Komisji Wyborczej wójtów, burmistrzów, radnych gminnych, powiatowych i wojewódzkich będziemy wybierać właśnie za 250 dni, czyli 16 listopada br.
Nowością tegorocznych wyborów w odniesieniu do rad gmin będzie to, iż radnych wybierać będziemy we wszystkich gminach metodą większościową. Przyszłe rady będą się składać z radnych wybranych w okręgach jednomandatowych. Już dzisiaj zatem kandydaci na radnych muszą dokładnie wiedzieć jaki obszar obejmuje ich okręg wyborczy. Z punktu widzenia wyborcy oznacza to, iż w trakcie głosowania do rady gminy będzie mógł wskazać „swojego” konkretnego kandydata stawiając przy jego nazwisku znak „x”, a wybory w danym okręgu wygra ta osoba, która uzyska najwyższe poparcie.
Nie zmieni się za to tryb wyboru wójtów i burmistrzów. W poprzednich wyborach największy wybór mieli mieszkańcy Złotego Stoku i Ząbkowic (po 6 kandydatów), a najprostszego dokonali wyborcy w Kamieńcu Ząbkowickim (2 kandydatów). Z kolei w wyborach do Rady Powiatu Ząbkowickiego w 2010 r. kandydatów wystawiło 8 komitetów wyborczych, a do sejmiku wojewódzkiego było 12 list wyborczych.
W 2010 r. średnia frekwencji w wyborach samorządowych w Powiecie Ząbkowickim wynosiła nieco ponad 50%. Najwyższa była w Ciepłowodach i sięgała prawie 60%, zaś najniższa w Ziębicach – prawie 42%. To dosyć ciekawe, bo dosłownie identycznie wygląda status obu gmin pod względem zamożności za rok 2012. Wg statystyk Ministerstwa Finansów mieszkańcy Gminy Ciepłowody (w przeliczeniu na jedną osobę) zarabiają prawie 1400 zł, a w Gminie Ziębice ten dochód minimalnie przekracza 900 zł. Być może „klucz” do wzbudzenia zainteresowania udziałem w wyborach jest troska samorządowców i realne dochody ich wyborców?