W subiektywnej prasówce – w każdy poniedziałek rano – dostarczamy Państwu fragmenty artykułów związanych z terenem Powiatu Ząbkowickiego, jakie ukazały się w minionych kilku dniach w gazetach i portalach internetowych. Od niedawna na zakończenie „prasówki” dodajemy informacje spoza powiatu, która mogą zainspirować do podobnych działań na naszym terenie.
Gazeta Ząbkowicka(nr 165/2016), publikuje wywiad z wiceprzewodniczącym Rady Miejskiej Ząbkowic Śląskich Wojciechem Majem.
Jak ocenia Pan obecną kadencję rady miejskiej, która jest już na półmetku? To jest moja pierwsza kadencja. Pierwszy rok był dla mnie okresem „otwierania oczu”. Moje dotychczasowe doświadczenie zawodowe, to praca w kilku dużych międzynarodowych firmach. Wydatki inwestycyjno-zakupowe, za które odpowiadam, przekraczają cały budżet gminy Ząbkowice Śląskie. Gmina Ząbkowice to taka mała korporacja. Niestety korporacja, która nie ma jasno określonego celu, do którego dąży. Wszystkie działania inwestycyjne realizowane w tej kadencji są albo działaniami ad hoc, albo, jeśli już zaplanowanymi, to kompletnie nieprzygotowanymi. Przykładem mogą być remonty dróg. Remont ulicy Jasnej i Świerkowej, który kosztował gminę nie 880 tys. zł jak wynikało z przetargu, ale 1,5 mln zł, remont przedłużył się prawie o rok. Drugi przykład to remont ul. Żeromskiego. Na przygotowanie tej inwestycji gmina miała ponad 2 lata i nikt nie wpadł na pomysł, żeby sprawdzić stan mostu na wysokości basenu. Nikt też nie wykonał podstawowego zabiegu, czyli odkrywki w celu sprawdzenia nośności gruntu. Skutkuje to tym, że inwestycja zamiast 900 tys. kosztować będzie ok. 1,4 mln zł. Burmistrz mówi, że nic się nie stało, bo to są przecież „nie nasze pieniądze”. W dobrze zarządzanych organizacjach, takie sytuacje nie mogą się zdarzyć, a dobry gospodarz nie tolerowałby takiego niedbalstwa. Czy ma Pan wrażenie, że ząbkowiccy radni, to przysłowie semafory, podnoszący ręce tak, jak im każą? A może rada to organ, stanowiący lokalne prawo i kontrolujący burmistrza? Zastanawiam się często nad tym, mam wielką nadzieję, że radni PO, którzy we wszystkim popierają burmistrza na swoich partyjnych spotkaniach dyskutują na temat podejmowanych uchwał. Ja często dopytuję urzędników o kwestie, które według klubu radnych Ząbkowice Nasza Przyszłość są istotne. Czasem jednak mam wrażenie, że są osoby, które nie rozumieją podstawowych mechanizmów. Nasza Gmina ma dochodów własnych około 44 mln zł. Zadłużenie to około 21 mln zł, roczny koszt obsługi tego kredytu to 3,6 mln zł. Koszt źle przygotowanych remontów dróg, opisywanych w poprzednim pytaniu, to około 3 mln zł, czyli bez zadłużenia moglibyśmy praktycznie wyremontować całe miasto w ciągu 4-5 lat. Tymczasem planowane jest zaciągnięcie kolejnego kredytu na ok. 15 mln zł na budowę basenu, wtedy wartość zaciągniętego kredytu będzie prawie równa wartości przychodów własnych gminy, a koszt obsługi tego kredytu wynosił będzie około 6,3 mln zł rocznie. Trzeba jasno powiedzieć, że jeśli dojdzie do skutku budowa tak drogiego i nieefektywnego ekonomicznie basenu, w Ząbkowicach nie będzie pieniędzy na nic innego. Od początku mojej kadencji usiłuję namówić burmistrza na przygotowanie działek pod przemysł. W 2015 r. zorganizowałem spotkanie z inwestorem, który chciał w Ząbkowicach wybudować fabrykę zatrudniającą 350 osób. Niestety gmina nie miała miejsca, w którym mógłby on zainwestować. Część produkcji dla tej firmy przejęła firma ze Srebrnej Góry, a reszta została rozparcelowana po innych producentach w innych częściach Europy. Do tej pory w Ząbkowicach nie ma gdzie postawić fabryki. Przez brak perspektyw nasze dzieci wyjeżdżają z Ząbkowic. Czy spodziewa się Pan dużych zmian we władzach miasta za 2 lata? Duża grupa mieszkańców zauważa, że czas igrzysk i chleba, dużych koncertów organizowanych na kredyt kosztuje nas, jako gminę zbyt dużo. Organizuje się je kosztem rozwoju gospodarczego i w dodatku na kredyt. Mieszkańcy zaczynają się zastanawiać, dlaczego w Dzierżoniowie, Bielawie, czy Kłodzku budują się zakłady dające zatrudnienie, a w Ząbkowicach bezrobocie wynosi ciągle między 15 a 20 proc. Setki osób dojeżdżających codziennie do pracy do Wrocławia, Dzierżoniowa, Bielawy, czy Kłodzka zauważają całkowity zastój gospodarczy naszej Gminy. Dlaczego nasze dzieci muszą wyjeżdżać z Ząbkowic, aby godnie żyć? Tak. Myślę, że będą zmiany we władzach gminy. I najważniejsze pytanie: jak skomentuje Pan pojawiające się od kilku tygodni plotki o tym jakoby to Pan, a nie Marcin Gwóźdź miał wystartować w wyborach o fotel burmistrza Ząbkowic Śląskich? Na pewno gmina potrzebuje gospodarza, który tchnie nową energię w trybiki administracji. Obecny burmistrz już w połowie tej kadencji, mam takie wrażenie, wypalił się. Działaniami marketingowymi stara się przysłonić realne problemy gminy. Niestety te problemy narastają. Mam nadzieję, że znajdzie się osoba nieskrzywiona urzędniczym „nie da się”, która wystartuje w wyborach na burmistrza Ząbkowic i wygra te wybory. Jeżeli moje nazwisko pojawia się w tym kontekście, to dla mnie zaszczyt i zobowiązanie do dalszej pracy. Sztuczne uśmiechy i poklepywanie po plecach w Ząbkowicach to już za mało. Takie zachowania powinny już odejść w zapomnienie.
9 listopada br. M. Orzeszek poinformował mieszkańców na Facebooku, że zamierza kandydować na burmistrza w następnych wyborach samorządowych. Jego deklaracja spotkała się z dużym zainteresowaniem wśród facebookowiczów. Burmistrz już dostał prawie tysiąc polubień. Post został też wielokrotnie udostępniony przez mieszkańców, którzy zabrali głos na ten temat. – „Jesteśmy za”, – „Nie ma innej opcji”, – „Ma Pan mój głos”, – Trzymam kciuki, bo nie ma lepszego kandydata”, – Nie wyobrażam sobie lepszego burmistrza”, – „Jesteśmy spokojni” – piszą ząbkowiczanie. – Bardzo serdecznie dziękuję za polubienia i miłe komentarze. Zapewniam, że nie zwolnię tempa, aby jak najlepiej jak porafię pracować i służyć Mieszkańcom Gminy Ząbkowice Śląskie – napisał pod postem szef ząbkowickiej gminy. Już kilka miesięcy temu burmistrz wspominał na łamach lokalnej prasy, że zamierza kandydować w wyborach samorządowych w 2018 roku, teraz potwierdził ten fakt.
Wiadomości Powiatowe(nr 45/2016) podają informację dotyczącą zapowiedzi w planowanej przez Gminę Ząbkowice Śląskie dużej inwestycji, o której też pisaliśmy w naszym portalu.
Jeszcze w listopadzie zostanie ogłoszony kolejny przetarg na budowę krytej pływalni w Ząbkowicach. – W pierwszym przetargu wykonawca nie został wybrany, ponieważ firma nie wyraziła zgody na podpisanie umowy – mówi burmistrz Marcin Orzeszek. – W związku z powyższym musieliśmy w październiku przetarg unieważnić i jesteśmy w trakcie przygotowania kolejnej procedury. Jeżeli nic się nie wydarzy, to chcemy ogłosić przetarg jeszcze w listopadzie.
Wójt Marcin Czerniec na Facebooku (pod datą 16.11.2016) podaje wiadomość o inwestycji prozdrowotnej w Gminie Kamieniec Ząbkowicki.
W fazie realizacji jest następna duża, potrzebna i ważna inwestycja, która potrwa do końca czerwca przyszłego roku. To przebudowa pomieszczeń dawnego hotelu „Tęcza” przy hali sportowej w Kamieńcu Ząbkowickim. Powstanie tam Gminne Centrum Rehabilitacji – miejsce oczekiwane przez wielu mieszkańców naszej Gminy. W ten sposób odpowiemy na zapotrzebowania zgłaszane przez bardzo wiele osób poszukujących na naszym terenie usług rehabilitacyjnych i szeroko rozumianych świadczeń medycznych. Przygotowana została również pełna dokumentacja na kompleksową modernizację obiektu, w którym mieści się hala sportowa. Będzie w niej stosowane ogrzewanie oparte na najnowocześniejszych metodach pozyskiwania ciepła z wnętrza ziemi. Ten zakres prac kosztować będzie ponad 1 mln zł, a w ramach tej kwoty zaplanowane są odpowiednie pomieszczenia na parterze i pierwszym piętrze, a także montaż windy dla osób niepełnosprawnych. Będzie też oczywiście cała infrastruktura sanitarna i techniczna niezbędna w tego typu obiekcie. Trzeba przypomnieć, że hala sportowa wykonana została w latach 90. ubiegłego wieku, a więc w technologiach nie spełniających już dzisiaj oczekiwań użytkowników. Jest na przykład pilna potrzeba wymiany przeciekającego pokrycia dachowego, nieszczelnej stolarki okiennej i drzwiowej, aby dostosować ją do wymogów bezpieczeństwa, funkcjonalności i estetyki.
Burmistrz Krzysztof Żegański na Facebooku (pod datami 16.11.2016) podaje wiadomości ważne nie tylko dla mieszkańców Gminy Bardo.
Dwie dobre informacje, które chcę odnotować z nadzieją, że wkrótce będziemy widzieć efekty tych działań. Informacja pierwsza. Gmina Bardo jest liderem projektu o nazwie „E-usługi gwarancją nowoczesności gmin”. W ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Dolnośląskiego projekt uzyskał wsparcie na poziomie prawie 5 000 0000 zł. Realizacja całego pomysłu kosztować będzie ok. 5 900 000 zł. Wraz z samorządami gmin: Bielawa, Strzelin, Ziębice, Niemcza, Przeworno i Złoty Stok zbudujemy portal „e-Podatki Grupa Bardzka”. Każdy podatnik będzie miał indywidualne konto internetowe w systemie podatkowym gminy, gdzie będzie mógł sprawdzić stan swoich należności i zobowiązań podatkowych oraz elektroniczne opłacić swoje zobowiązania. Oszczędność na czasie i papierze oczywista, a pewność i szybkość informacji gwarantowana. Informacja druga. Pod hasłem „Bardo – nasze miasto – zmieniajmy je wspólnie” za tydzień, tj. w środę 23 listopada odbędzie się konferencja podsumowująca działania zmierzające do opracowania Lokalnego Programu Rewitalizacji. Spotkanie to jest otwarte dla wszystkich mieszkańców Gminy Bardo. Serdecznie zachęcam do przybycia, do udziału w dyskusji i wymiany opinii.
Wójt Paweł Gancarz na Facebooku (pod datą 18.11.2016) powiadamia o nowym zakupie na rzecz Ochotniczej Straży Pożarnej w Gminie Stoszowice.
Dnia 17 listopada 2016 r. przeprowadzono czynności odbiorowe związane z dostawą nowego średniego samochodu ratowniczo – gaśniczego dla Ochotniczej Straży Pożarnej W Budzowie. Wieczorem przyjechał do Budzowa piękny, nowoczesny, doskonale wyposażony wóz bojowy Iveco Eurocargo ML 150. Zakup był możliwy dzięki montażu środków finansowych z różnych źródeł tj. Gminy Stoszowice, Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Lasów Państwowych Nadleśnictwo Świdnica, Krajowego Systemu Ratowniczo – Gaśniczego, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego. Bardzo się cieszymy i życzymy naszym dzielnym Strażakom – Ochotnikom wielu bezpiecznych akcji, skorzystania z szerokich możliwości samochodu i skutecznego działania na polu ratowania naszego życia, mienia i zdrowia. Serdecznie dziękujemy wszystkim zaangażowanym podmiotom, dzięki którym możliwe było zrealizowanie zadania.
Doba.pl(pod datą 14.11.2016) podejmuje niepokojący problem zanieczyszczenia powietrza, jaki dotyka między innymi mieszkańców Ząbkowic Śląskich.
Ząbkowice Śląskie znalazły się wśród 10 miast Dolnego Śląska, w których przekroczenia według pomiarów WIOŚ za 2015 r. są największe! Powietrze we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku w 2015 roku pozostawało bardzo złe. Normy groźnych pyłów zawieszonych PM10 oraz rakotwórczego benzo(a)pirenu przekroczone są wielokrotnie. 10 miejsc, gdzie przekroczenia według pomiarów WIOŚ za 2015r są największe (liczba dni w roku z przekroczoną normą dobową):
Bogatynia – Francuska MOB 172 dni
Nowa Ruda – Srebrna 113 dni
Kłodzko – Szkolna 71 dni
Legnica – Rzeczypospolitej 69 dni
Wrocław – Korzeniowskiego 69 dni
Dzierżoniów – Piłsudskiego 67 dni
Ząbkowice Śląskie 67 dni
Świdnica – Rynek 52 dni
9.Złotoryja – Staszica 45 dni
Oława – Żołnierzy AK 44 dni
– Sytuacja na wielu stacjach pomiarowych pokazuje, że jesteśmy truci szczególnie w sezonie grzewczym. Jest też pewne, że w wielu miejscach gdzie nie ma stałych pomiarów sytuacja jest równie zła. Dotyczy to dużych miast, uzdrowisk i małych miejscowości czy wsi – wyjaśnia Radosław Gawlik z DAS. W ubiegłym roku Dolnośląski Alarm Smogowy, stosując metody Światowej Organizacji Zdrowia, wyliczył ilość przedwczesnych śmierci wśród Wrocławian spowodowanych smogiem na ponad 550 osób. Z kolei na terenie województwa dolnośląskiego 3400 osób umiera przedwcześnie z powodu złego powietrza. Szacujemy tę liczbę proporcjonalnie do liczby ludności Polski 35,5 mln; Dolnego Śląska 2,9 mln osób oraz do przedwczesnej umieralności w Polsce wynoszącą w 2014 r . 45 tys. zł osób, wg WHO. – Potwierdzone jest, że zła jakość powietrza najbardziej naraża na śmierć i choroby osoby starsze i dzieci. Często nie wiążemy udarów, miażdżycy, choroby niedokrwiennej serca, zawałów serca astmy czy nowotworów ze złym powietrzem – to błąd – podkreśla Sabina Lubaczewska działaczka DAS i matka 6 letniego syna. DAS zwraca też uwagę, że potrzebujemy radykalnych zmian na szczeblu rządowym: regulacji dotyczących norm emisyjnych na piece i kominki na paliwa stałe w tym drewno oraz odważnych działań samorządów lokalnych, z wprowadzeniem uchwały antysmogowej przez sejmiki samorządowe na czele. Nowe przepisy powinny określać minimalną V klasę emisyjną dla nowo instalowanych pieców grzewczych od połowy 2017 roku, a także definiować programy wymiany starych pieców. – Nie mamy na co czekać. Czas na solidne i pilne działania i alokację środków unijnych na ten najważniejszy problem środowiskowo-zdrowotny. Każda gmina, również ta mniej zamożna czy uzdrowisko muszą czuć rozsądne wsparcie dla działań poprawiających jakość powietrza i naszego zdrowia – mówi Krzysztof Smolnicki, aktywista DAS.
Express-miejski.pl (pod datą 18.11.2016) komunikuje pomysł utworzenia punktu informacji turystycznej w Ziębicach.
W Ziębicach planują utworzyć Centrum Informacji Turystycznej. Zadaniem instytucji będzie promocja gminy, świadczenie usług informacyjnych i promocja ziębickiej gminy. Centrum Informacji Turystycznej ma powstać przy ul. Grunwaldzkiej 1. Do jego utworzenia potrzebna jest przede wszystkim przebudowa istniejącego tam lokalu handlowo-usługowego. Firmy chętne do przeprowadzenia prac mogą składać oferty do 1 grudnia. Zakończenie prac remontowych, według umowy, przewiduje się w połowie kwietnia i wszystko wskazuje na to, że z początkiem kolejnego sezonu turystycznego punkt byłby już dostępny dla turystów odwiedzających Ziębice. W Bardzie Punkt Informacji Turystycznej istnieje od 2011 roku i w okresie letnim cieszy się sporym zainteresowaniem gości. – W lipcu i sierpniu tego roku nasz PIT odwiedziło po około 2.5 tysiąca osób. We wrześniu tego roku liczby te oscylowały w granicach 1.8 tys., w czerwcu 1.5 tys. – mówi Marta Ptasińska z wydziału promocji w gminie Bardo. Godziny otwarcia PIT w Bardzie zależnesą od pory roku – wiosną, latem i wczesną jesienią punkt otwarty jest dłużej, późniejszą jesienią i zimą krócej. Turyści mogą tam uzyskać różnego rodzaju informacje, pobrać ulotki i foldery w różnych językach, a także mapy. Wszystko oczywiście za darmo. Podobnie ma być w Ziębicach, przynajmniej takie są wstępne założenia. Obecnie najwięcej informacji o atrakcjach turystycznych w gminie Ziębice można dowiedzieć się w Wydziale Funduszy Zewnętrznych, Rozwoju i Promocji w ziębickim urzędzie miejskim czy po prostu odwiedzając poszczególne zabytki, dopytując o informacje, co jeszcze ciekawego można zobaczyć w okolicy. Miejsca informacyjnego stricte przeznaczonego dla odwiedzających miasto gości jednak brakuje.
DaiMediaInfo(pod datą 14.11.2016) udostępniły videorelację z promocji książki Kamila Pawłowskiego „Ratusz w Ząbkowicach Śląskich Historia i Architektura” – to wydarzenie też odnotowaliśmy w naszym portalu.
Money.pl(pod datą 15.11.2016) zamieścił artykuł na temat „klęski inwestycyjnego urodzaju” na Dolnym Śląsku. Niestety z jego treści nie wynika, by tym zjawiskiem dotknięty był Powiat Ząbkowicki.
W zeszłym roku Dolny Śląsk był najbardziej aktywnym i skutecznym województwem w całej Polsce pod względem pozyskiwania inwestorów zagranicznych. Z 56 projektów tego typu w Polsce, aż 14 ulokowano w tym właśnie regionie. W tym roku ponownie najgłośniej o nowych fabrykach w pobliżu Wrocławia. W Jaworze powstanie fabryka Mercedesa – koncern Daimler AG wydaje 500 mln euro. Toyota, do już wcześniej zainwestowanych 4 mld zł, dołoży kolejne 650 mln zł na rozbudowę swoich fabryk w Wałbrzychu i Jelczu-Laskowicach. Podobne plany ma też koreański koncern LG, który zapowiada pod Wrocławiem inwestycje związane z produkcją baterii do aut elektrycznych. Każda z tych inwestycji to kilkaset miejsc pracy. Problem że już teraz w tym regionie takich osób po prostu brakuje. – Inwestorzy mają coraz większe problemy. Jeszcze kilka lat temu to było nie do pomyślenia, ale teraz rekrutacje są wyzwaniem. (…) To, że teraz pracownicy zaczynają dyktować warunki na rynku potwierdzają też dane GUS. Według Urzędu obecne bezrobocie (8,3 proc) jest najniższe od 25 lat i ciągle spada. A najniższe bezrobocie rzeczywiste – według firmy Work Service – jest właśnie na Dolnym Śląsku. – Ten region i Wielkopolska jest absolutnie wyjątkowy. Jak wynika z naszych badań to tutaj rzeczywiste bezrobocie jest najniższe w Polsce. Świadczy o tym optymizm pracowników, który jest na rekordowym poziomie. Na Dolnym Śląsku w branży produkcyjnej przeważa przekonanie, że w ciągu tygodnia można znaleźć nową pracę – mówi Krzysztof Inglot z Work Service. Przekonał się o tym burmistrz Wołowa Dariusz Chmura. To w jego gminie zainwestował niemiecki producent mebli Steinpol należący do międzynarodowego koncernu Steinhoff International. Nowe hale produkcyjne o powierzchni 10 tys. mkw. mają wypełnić się 400 pracownikami. Na razie udał się zwerbować 150, a produkcja ma ruszyć już w przyszłym roku. – Nikt się nie spodziewał takich trudności z rekrutacją. Mimo tego ciągle przychodzą petenci i mówią, że nie ma pracy. Wtedy od razu odsyłam ich do Steinpola. Prawdziwy problem będę miał jednak dopiero w przyszłym roku, kiedy ruszymy z kolejną inwestycją z branży metalowej. Potrzebnych będzie kolejne kilkaset osób – mówi Chmura. Ten problemy ze znalezieniem pracowników w powiecie wołowskim może dziwić, bo inaczej niż np. we Wrocławiu gdzie bezrobocie praktycznie nie istnieje (3 proc)., w tym rejonie Dolnego Śląska jest ono na poziomie 15 proc. (…) Obecnie na Dolnym Śląsku oficjalnie pracuje ponad 80 tysięcy Ukraińców, nieoficjalnie ta liczba może być nawet dwukrotnie wyższa. Na ich chęć do pracy liczy również burmistrz Wołowa. – Według naszych szacunków mieszka już u nas około 100 obywateli Ukrainy. Jednak nie chcielibyśmy tylko przy ich wsparciu się ratować. Dlatego ruszamy z projektem rozwoju komunikacji – mówi Dariusz Chmura. Samorządowiec prowadzi w tym celu rozmowy z powiatem i pobliskimi gminami. Z badań wynika, że wielu mieszkańców powiatu deklaruje chęć dojeżdżania do pracy, ale zatrudnienie uzależnia od kosztów.
Gdyby w lokalnych mediach został pominięty jakiś ważny temat – prosimy o kontakt z nami – poprzez formularz TWOJA INFORMACJA. Zajmiemy się sprawą, o której do nas napiszesz.
Po zapoznaniu się z niniejszą informacją, poprzez kliknięcie na „Przejdź do serwisu” lub zamknięcie tego okna zgadzasz się na to, aby Twoje dane osobowe były przetwarzane w taki sposób jaki został omówiony w regulaminie oraz niniejszej polityce (https://sudeckiefakty.pl/cookies)
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.