Daj mi całą siebie, a ja dam całego siebie Tobie. Jesteś moim końcem i początkiem. Nawet jeśli przegrywam, to wygrywam, ponieważ daję Ci całego siebie, całego siebie, a Ty dajesz mi całą siebie, całą siebie. Jak często muszę Ci mówić, że nawet kiedy płaczesz jesteś równie piękna. Świat Cię przytłacza. Jestem przy Tobie w każdym Twoim humorze. Jesteś moim upadkiem, jesteś moją muzą, moim najgorszym zatraceniem, moim rytmem i bluesem. Nie mogę przestać śpiewać, to dzwoni w mojej głowie dla Ciebie.
Amerykański piosenkarz John Stephens, którego świat zna pod artystycznym pseudonimem John Legend mając zaledwie cztery lata zaczął grać gospel na pianinie klasycznym. Ten instrument nie przestaje być jego muzycznym atutem. Jako student kierował grupą wokalną śpiewająca a capella, dlatego wielką wagę przywiązuje do pracy nad głosem. Sam komponuje swoje utwory i pozostaje wierny pierwiastkom gospel, choć najczęściej kojarzony jest ze stylem soul oraz rhythm and blues. W 2015 r. zdobył Oscara za najlepszy utwór z filmu pt. „Selma”. Piosenka, do wysłuchania której dzisiaj zapraszamy jest nie tylko liryczna w słowach, ale też nasycona emocjami w warstwie niekonwencjonalne zarejestrowanego obrazu filmowego. Każda sekwencja, do ostatniej sekundy (która być może jest pierwszą…), ilustruje przesłanie zawarte w słowach.
„W samo południe” w każdą niedzielę i święta prezentujemy naszym Czytelnikom krótką refleksję nad tym, co ważne w życiu każdego z nas. Zachęcamy Czytelników do przesyłania linków do własnych lub znalezionych w sieci klipów, które będziemy udostępniać wszystkim odbiorcom naszego portalu. Przesyłki można kierować poprzez formularz TWOJA INFORMACJA.