Takie są realia i wybory tego nie zmieniły, choć do metaforycznej postaci, jaką była Stara Wiedźma (świetna rola Heleny Kozłowskiej) chadzali rywale panującego władcy, czyli Mr. Kulek (w tej roli przekonująco wystąpił Kacper Tokarz), Princessa (bardzo sugestywny występ Bożeny Bogaczyńskiej-Adach, która zresztą w każdym z aktorskich wcieleń jest fenomenalna) i Robertus Dojczlandzki (starannie odtwarzany przez Dawida Cekierę). Martinus Fistaszek One (wiernie uosobiony przez Jakuba Susza), nawet nie chodząc po wróżby, może być spokojny, iż w grze o tron jest niedościgniony.
Wszystkie okoliczności, poprzedzające wyścig o władzę i symbolizujący ją tron, relacjonowała Wrzetysława Bezzająknięcia (w rolę dociekliwej reporterki wcieliła się Violetta Narwojsz). Były więc sensacyjne wydarzenia w parku, gdzie psom zabroniono spacerować, nie zabrakło opisu problemów z brakiem mieszkań i nawiązań do głównej bolączki poddanych, czyli braku „nowych manufaktur w mieście”, a co za tym idzie nowych miejsc pracy. Znalazło się miejsce na zawoalowaną aluzję do swoistego systemu naczyń połączonych w księstwie, o którym opowiada reporterskie sprawozdanie z kampanii wyborczej (w takiej właśnie konwencji utrzymana była tegoroczna ząbkowicka szopka noworoczna). Najpierw jednak na scenie ujrzeliśmy bardzo nastrojową prezentację jasełkową, przez którą twórcy przygotowali widzów do odbioru przedstawienia i koniecznego doń dystansu.
We wspomnianej już „Grze o Tron” Książę ma swój dwór w osobach: dobrze ułożonego Petera Piernika (Dawid Cekiera łudząco podobny do autentycznej postaci), budzącej niepokój w męskim gronie Ive Gwizdał (rewelacyjnie zmienna jak pierwowzór Jagoda Pazdioara), Bozanny Kogutczyny (idealna kopia oryginału w wersji Anny Michałek) czy Ivone Ablion (lepsza od oryginału Majka Chudzikowska). Także wśród rajców miejskich Martinusowi Fistaszkowi sprzyjają m.in.: Dżolanta Tręga (dosłowna w tej roli Jadwiga Cudzich), Janusus Labukła i Vojda Dżonkowski (obie postaci precyzyjnie ukazał Sylwester Pióro), Ane Frankowicz (ponownie Majka Chudzikowska), Hedwige Dziołcha (raz jeszcze Anna Michałek). Księciu nie przeszkadzają inni radni jak: Bodzio Plecionek oraz Franko Opowiastka (odtwarzani przez Stanisława Susza, który także pojawiał się w postaci biegającego za Księciem i z aparatem fotograficznnym Błazna). W przeróżnych innych rolach na scenie wystąpili ponadto: Malwina Adach, Mateusz Adach, Maja Bednarz, Karol Bodanko, Emma Ćwiklak, Aleksandra Dulęba, Natalia Grzesik, Weronika Kudryńska, Martyna Michałek, Anna Sibińska, Bartosz Słonopas Weronika Wójcik. Do powyższego wykazu należy dołączyć: Dorotę Kieniuk – pomoc inspicjencką, eksperta akustyki Pawła Mazura i mistrza oświetlenia Włodzimierza Butryma. Całą – zapowiadaną przez nasz portal – Ząbkowicką Szopkę Noworoczną 2015 ułożył w scenariusz Stanisław Susz, a na scenie oglądać mogliśmy ją dzięki Stowarzyszeniu Animatorów Kultury. Warto przypomnieć, że ta forma teatralna jest kontynuowana w Ząbkowicach od 2008 r. Nie miejsce tu na recenzowanie noworocznej ząbkowickiej Szopki 2015, bo pewnie każdy widz ma swoje zdanie. Tym bardziej nie wypada relacjonować przebiegu zdarzeń, by nie narazić się na zarzut spojlowania widowiska, które będzie raz jeszcze pokazywane naszej widowni już w niedzielę 1 lutego br. o godz. 16:00 w Ząbkowickim Ośrodku Kultury.
Można i warto dostrzec prześmiewczo zarysowaną postać pierwszego z rajców księstwa oraz „subtelne” różnice pomiędzy stosunkiem Księcia do dwojga jego bezpośrednich zauszników. Sporą dawkę wiedzy o roli mediów dostarcza postać reporterki, która przeistacza się pod koniec spektaklu w zupełnie inną osobę. Kluczowe i symboliczne znaczenie ma Stara Wiedźma, która konkurentom Księcia do walki o tron uświadamia brutalnie szczerze, że …nie mają szans i tłumaczy im dlaczego tak jest… Ubranie całej opowieści w formułę medialnego show też nie jest bez znaczenia i dość trafnie oddaje uwarunkowania, w jakich żyją aktualnie małe lokalne społeczności. Czy to jeszcze jest demokracja, czy tylko jej maska, to już osądzić może samodzielnie każdy z nas.