W naszym subiektywnym medialnym przeglądzie – jak w każdy poniedziałek rano – dostarczamy Państwu fragmenty artykułów, jakie ukazały się w minionych kilku dniach w lokalnych gazetach i portalach internetowych. Czytając prasę lokalną szukamy dla Państwa tego, co najciekawsze w informacjach publikowanych przez te media.
„Wiadomości Powiatowe” (nr 8/2015) poruszają tematykę śmieciową. Podobnie jak kilka dni temu w naszym portalu, mowa jest o wysypywaniu odpadów w miejscu niedozwolonym.
Kilka lat temu udało się zrekultywować wysypisko śmieci w Braszowicach. Ale okoliczni mieszkańcy wciąż wywożą tu swoje odpady. Od dwóch lat, czyli od zmiany ustawy śmieciowej dzikie wysypiska śmieci nie są już tak powszechnie występującą formą krajobrazu. Większość dzikich wysypisk uprzątnięto, nowe pojawiają się raczej sporadycznie. A jednak niektórym najwyraźniej trudno jest zmienić nawyki. Dwa razy do roku z terenu byłego wysypiska śmieci w Braszowicach wywożony jest pełen kontener śmieci, najczęściej gruzu. Nieopodal powstało też nielegalne składowisko zużytych opon. Podrzucanie starych opon na teren wysypiska to kompletny idiotyzm, ponieważ wszystkie firmy, które handlują oponami, zbierają również zużyte opony.
Na łamach „Gazety Ząbkowickiej” (nr 75/2015) pojawia się również tematyka śmieciowa, ale z terenu Gminy Stoszowice.
Mieszkańcy gminy Stoszowice nie kryją zaskoczenia. Od lutego podniesiono im do 16 zł miesięcznie opłatę za wywóz śmieci niesegregowanych. Jest też dobra informacja. Gmina obniżyła opłatę za wywóz odpadów komunalnych osobom, które segregują śmieci. Teraz miesięcznie będą płacić tylko 9 zł. Zdaniem Pawła Gancarza, wójta gminy Stoszowice, takie decyzje musiały zapaść, aby móc realnie myśleć o spełnieniu ustawowych norm. – Chcemy wyjść naprzeciw oczekiwaniom ustawodawcy, który nakłada na gminy obowiązek segregowania z roku na rok coraz większej ilości odpadów, tak aby w 2020 r. osiągnąć poziom 50 proc. udziału śmieci segregowanych w ogólnej ilości odpadów – tłumaczy Gancarz.
„Doba.pl” (pod datą 25.02.2015) podaje niepokojące wiadomości dotyczące sprawy budowy zbiornika przeciwpowodziowego na terenie Gminy Kamieniec Ząbkowicki.
Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej ogłosił kolejny plan ochrony przeciwpowodziowej. 6-letni „Projekt Ochrony Przeciwpowodziowej Odra-Wisła” na Dolnym Śląsku ma przebiegać dwutorowo i polegać na odbudowie systemu regulacji Odry z jednej strony, a z drugiej zabezpieczeniu Kotliny Kłodzkiej. W dokumencie nie wspomina się w ogóle o zapowiadanej od kilkunastu lat budowie zbiornika Kamieniec Ząbkowicki na Pilcach. (…) Piotr Stachura z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu dodaje Stachura, że w planach dalekosiężnych zbiornik Kamieniec Ząbkowicki nadal jest, ale pamiętać należy, że inwestycje w kotlinie są tańsze i bezpieczniejsze dla środowiska od planowanego zbiornika na Pilcach. Nie dość, że miał to być zbiornik mokry, to jego szacowany koszt to 1 mld 200 mln złotych. (…) Aktualnie jesteśmy na etapie tworzenia montażu finansowego. Dopiero kiedy informacje na ten temat będą bardziej klarowne, będziemy mogli mówić, że inwestycje te dojdą do skutku i wtedy będziemy mogli określić ramy czasowe projektu – kończy Stachura. Obecnie przeprowadzane są półroczne konsultacje społeczne – każdy może zgłaszać swoje sugestie poprzez stronę internetową krajowego zarządu gospodarki wodnej.
W „Echu Tygodnia” (nr 7/2015) optymistyczna informacja o środkach pozyskanych przez samorząd Powiatu Ząbkowickiego na potrzebne inwestycje.
Starosta ząbkowicki odebrał promesę w wysokości 1,5 mln zł na remonty dwóch dróg powiatowych. Promesa przyznana przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji zostanie przeznaczona na remonty dróg powiatowych na odcinkach Brodziszów – Kluczowa oraz Dzbanów – Laskówka. Drogi te zostały uszkodzone na skutek obfitych opadów deszczu we wrześniu 2014 r. Łączny odcinek remontowanych dróg wynosi prawie 4,5 km.
Problematykę drogową poruszają także na łamach „Euroregio Glacensis” (nr 4/2015), gdzie również mowa jest o drogach na terenie Powiatu Ząbkowickiego.
Starosta Roman Fester jest też optymistą co do wspólnych komunikacyjnych przedsięwzięć remontowych z poszczególnymi „gminami” na obszarach przez nie zarządzanymi. – W minionej kadencji wspólnie nam się udało nawet sporo w tym zakresie zrobić, np. w gminach Ząbkowice Śląskie i Ziębice, mam nadzieję, że i teraz z tym nie będzie gorzej – prognozuje włodarz, który razem z burmistrzami i wójtami chce pochylić się nad kolejnymi wyzwaniami drogowymi. Nie jest wykluczone, że w latach 2015 – 2018 „powiat” zostanie uszczęśliwiony pieniędzmi na realizację tzw. schetynówki. Oznaczałoby to gruntowną modernizację kolejnych kilometrów szlaków ważnych gospodarczo, w tym turystycznie.
Portal „Express-miejski.pl” (pod datą 23.02.2015) relacjonuje interesujące spotkanie autorskie z Michałem Barankiem – pisarzem wywodzącym się z Powiatu Ząbkowickiego.
25-latek mieszka obecnie we Wrocławiu. Studiuje inżynierię. Pochodzi z Brzeźnicy – wsi w gminie Bardo. Dorastał i wychowywał się w Ząbkowicach Śląskich. Uczył się też w ząbkowickich szkołach – jest absolwentem miejscowego liceum ogólnokształcącego. Posługuje się pseudonimem literackim Michał Sławomir. W 2014 roku jego książka pt. „Strefa Pawłowa” zajęła pierwsze miejsce w ogólnopolskim konkursie. Podczas gali wręczenia nagród fragmenty książki czytała Katarzyna Figura – polska aktorka filmowa, co dla brzeźniczanina było sporym wyróżnieniem. Podczas rozmów z przybyłymi mieszkańcami Baranek przyznawał, że już od małego pisał „do szuflady”. Szybko nauczył się stawiać literki – w wieku czterech lat sam przepisywał już fragmenty książek. (…) Ci którzy przeczytali „Strefę Pawłowa” przyznają, że język jakim Sławomir Michał posługuje się w książce jest bardzo dojrzały jak na 25-latka. Podsunęli autorowi także pomysł utworzenia filmu.
Gdyby w lokalnych mediach został pominięty jakiś ważny temat – prosimy o kontakt z nami – poprzez formularz TWOJA INFORMACJA
Witam. Moglibyście zająć się sprawą remontu ulic Legnickiej, Wrocławskiej, Żeromskiego przez cały ten interbud? na legnickiej zfrezowali nawierzchnie i tak to stoi do dziś dziury sie robią coraz większe na wrocławskiej chodnik też stanął od poniedziałku ubiegłego tygodnia jest pogoda a tam się nic nie dzieje. Jak w tym tempie to bedzie robione to ile czasu te utrudnienia trwać będą. pozdrawiam
Temat już poruszaliśmy, bo inwestycja ta od początku budzi kontrowersje. Wracamy zatem do sprawy i postaramy się dotrzeć do informacji. Dziękujemy za zwrócenie uwagi na ten problem.