Zaczęło się jak w filmach Alfreda Hitchcock’a, czyli od „zawału serca, a potem napięcie rosło” i rośnie nadal. Tak można w syntetyczny sposób ująć atmosferę wyborczą w Ziębicach – drugiej co do wielkości gminie Powiatu Ząbkowickiego.
Relacjonowana już przez nasz portal decyzja Antoniego Herbowskiego o wycofaniu się z wyborów burmistrza, ogłoszona dosłownie na kilka godzin przez terminem rejestracji kandydatów, wywołała spore zamieszanie. Kampania wszystkich rywali urzędującego burmistrza była oparta na ostrej krytyce włodarza, a z chwilą jego zejścia z „linii ognia” politycznego, kontrkandydaci byli przez pewien czas zdezorientowani. Szybko jednak przeorganizowali swoje siły i teraz osobą poddawaną krytyce a priori jest Andrzej Regner – kandydat na burmistrza Ziębic reprezentujący Gminno-Powiatową Unię Samorządową, czyli formację, której patronem jest ustępujący burmistrz.
Z naszego rozeznania wśród mieszkańców Gminy Ziębice, wynika, że spośród siedmiorga kandydatów na stanowisko nowego lidera ziębickiego samorządu liczy się dwoje lub troje uczestników kampanii wyborczej. Przypomnijmy – kandydują: Alicja Bira (Szansa dla Gminy Ziębice), Józef Kroczak (Nasza Gmina), Janina Lacel (KWW Janiny Lacel), Kazimierz Piątkowski (Prawo i Sprawiedliwość), Andrzej Regner (Gminno-Powiatowa Unia Samorządowa), Danuta Sadocha (KWW Danuty Sadocha) i Janusz Sobol (Platforma Obywatelska). Z większości naszych rozmów sondujących nastroje wyborcze wynika, że z pewnością ziębiczanie nie wybiorą burmistrza w pierwszej turze, czyli 16 listopada. Cały czas trwa mierzenie sił i dyskusje pomiędzy sympatykami i antagonistami poszczególnych opcji. Zdaniem wszystkich naszych rozmówców do drugiej tury przejdzie Andrzej Regner. Drugiego uczestnika wyborczej „dogrywki”, która odbędzie się 30 listopada wskazują już niejednomyślnie. Najczęściej powtarzają się nazwiska Janiny Lacel i Kazimierza Piątkowskiego. Niestety nie brakowało wśród naszych respondentów osób, które uznały, że do wyborów nie pójdą, bo nie przekonuje ich żaden kandydat. Może to oznaczać, że o wyniku drugiej tury rozstrzygną pojedyncze głosy wyborców. Na wynik drugiej tury może też wpłynąć nowy skład Rady Miejskiej w Ziębicach. Część osób uważa, że dotychczasowe spory radnych z burmistrzem bardzo szkodziły Ziębicom i jeśli okaże się, że któryś z kandydatów, który wejdzie do drugiej tury będzie miał „swoją” większość w Radzie, ten w naturalny sposób otrzyma poparcie w drugim głosowaniu. Listopad w Ziebicach będzie zatem trzymał w napięciu do ostatniego dnia. Jak dobry thriller…