„Fakt znaczącego niedoinwestowania jednostki SPZOZ Pomoc Doraźna w Ząbkowicach jest powszechnie znany od wielu lat, a projekt budowy nowej siedziby pogotowia skutecznie odkładany na bliżej nieokreśloną przyszłość. Zdrowie i życie mieszkańców powinno być postawione bezdyskusyjnie na pierwszym miejscu, jako wartość nadrzędna.”
Takie stanowisko zaprezentował podczas wczorajszej sesji Rady Powiatu Ząbkowickiego radny Marcin Gwóźdź – lider Klubu Prawa i Sprawiedliwości w samorządzie powiatowym. W swoim apelu radny powiedział także: „Skromne środki jakimi dysponuje powiat przeznaczane są między innymi na obsługę zadłużenia powiatu, które w ostatnich latach nieustająco rośnie. Roczne koszty obsługi zadłużenia powiatu to około dwóch milionów złotych, to prawie tyle ile kosztowałaby nowa siedziba pogotowia ratunkowego. Jako radny, poprzedniej kadencji wielokrotnie proponowałem i proponuję działania mające na celu restrukturyzację długu i ograniczenie kosztów jego obsługi. Bez zdecydowanych działań, wieloletnie zaniechania doprowadzą do likwidacji pogotowia ratunkowego w Ząbkowicach Śląskich. Niedoinwestowania jednostka przegra przetarg na świadczenie usług z inną, prywatną firmą, a starostwo straci jakikolwiek wpływ na opiekę medyczną naszych mieszkańców.” Podsumowując domagał się, aby Zarząd Powiatu przedstawił harmonogram rzeczowo-finansowy tej kluczowej dla mieszkańców inwestycji. Wnioski radnego korespondowały ze sprawozdaniem z działalności ząbkowickiej Pomocy Doraźnej złożyła jej dyrektor Beata Gil. W trakcie tej relacji radni dowiedzieli się, że od stycznia 2016 r. dysponentem pomocy doraźnej na teren Powiatu Ząbkowickiego będzie jednostka zarządzająca we Wrocławiu i telefony osób dzwoniących o pomoc karetki pogotowia będą obsługiwane centralnie z Wrocławia. Dyrektor Beata Gil podkreślała również, iż wg jej wiedzy o kontraktowaniu usług pomocy doraźnej przez NFZ przesądzać będzie wyposażenie i stan personalny, a nie siedziba jednostki. Przyznała przy tym i pokazała w trakcie prezentacji projekt nowoczesnej siedziby pogotowia ratunkowego w Ząbkowicach, który (jak później potwierdził starosta Roman Fester) od dwóch lat czeka na decyzję o realizacji. Roman Fester (PO) nerwowo zareagował na wypowiedź radnego Marcina Gwoździa sugerując, że na terenie Gminy Ząbkowice Śląskie jest jeszcze wiele niezrealizowanych inwestycji wodociągowo-kanalizacyjnych, co miałoby stanowić „analogię” do niepodjętej budowy nowej siedziby pogotowia ratunkowego. Marcin Gwóźdź trafnie zripostował zarzut, informując, że kierowana przez niego od 2007 r. spółka gminna „Delfin” corocznie prowadzi wielomilionowe inwestycje infrastrukturalne i przy porównaniu z tym wynikami dorobek kierujących już ponad 5 lat sprawami powiatu wypada blado.
Innym ważnym tematem, jakim zajmowali się wczoraj radni powiatowi była sytuacja na rynku pracy w Powiecie Ząbkowickim. Szczegółową informację przedstawiła w postaci prezentacji multimedialnej dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy Irena Balikowska. Do głównych wątków tej ważnej informacji wrócimy za kilka dni w naszym portalu, natomiast ważne były informacje o spadku bezrobocia na naszym terenie do poziomu ok. 19% i 150-procentowym wzroście w roku 2014 w stosunku do lat poprzednich, decyzji pracodawców o zatrudnianiu osób spoza Polski (głównie z krajów Europy wschodniej). Do problematyki walki z bezrobociem odniosła się także obecna na sesji posłanka Izabela Katarzyna Mrzygłocka, według której aktywność dyrektor Ireny Balikowskiej w pozyskiwaniu środków na aktywizację zawodową osób bezrobotnych jest szczególnie skuteczna. Parlamentarzystka powiedziała m.in. nieco żartobliwie „pani dyrektor dzwoni do mnie bardzo często i żyć mi nie daje, aby zdobyć każdą złotówkę zasilającą Powiat Ząbkowicki”. Posłanka złożyła samorządowcom życzenia i listy gratulacyjne z okazji bliskiego już Dnia Samorządu przypadającego 27 maja, czyli w 25 lat po pierwszych wyborach samorządowych w Polsce. Pozytywnie o pracy dyrekcji Powiatowego Urzędu Pracy oraz Zarządu Powiatu wyraził się także Zygmunt Stelmach – przewodniczący Powiatowej Rady Zatrudnienia.
Rada Powiatu zdecydowała o tym, że z końcem sierpnia br. przestanie istnieć Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych im. Juliana Lubienieckiego w Kamieńcu Ząbkowickim. Część radnych (PiS i niezależni) wstrzymała się od głosu przy tej kontrowersyjnej decyzji, nad którą już wcześniej – jak zresztą pisaliśmy w naszym portalu – już debatowano. Projekt uchwały referował wicestarosta Mariusz Szpilarewicz (PO), który akcentował ekonomiczne i demograficzne uwarunkowania podejmowanego rozstrzygnięcia. Obradom przysłuchiwał się przewodniczący Rady Gminy Kamieniec Ząbkowicki Aleksander Ciapka, ale nie zabrał głosu w tej sprawie. Rada Powiatu, której obradami kierował wczoraj wiceprzewodniczący Dariusz Marcinków, nie głosowała stanowiska w sprawie obrony polskich rolników, jednak większość obecnych na sesji radnych podpisała się pod tym dokumentem, który z inicjatywy Klubu PiS, zostanie przesłany władzom rządowym.