28 marca 2014 roku w foyer Ząbkowickiego Ośrodka Kultury odsłonięto tablicę poświęconą pamięci Jana Teslara – uznanego twórcy i reżysera, założyciela Teatru Miejskiego w Ząbkowicach Śląskich. Miało być …. Wyszło bez polotu i żenująco.
Zaproszeni goście, a wśród nich spora liczba młodzieży szkolnej, przygotowani na wydarzenie, zobaczyli coś, czego w takim miejscu nie chcieliby zobaczyć, rzeczywistość niepasującą do miejsca i okoliczności, w których się znaleźli.
Powiem wprost. Pomieszczenie zostało przygotowane niechlujnie. We wszystkich oknach pomięte, drugiej świeżości żaluzje. Jeszcze gorsze wrażenie sprawiała mocno zużyta podłoga. Miejsce szpeciły ordynarne, metalowe wieszaki, wystające rury, ściany z dziurami po gwoździach oraz przypadkowe stoły i krzesła. Panujący w foyer półmrok potęgował jeszcze bardziej brzydotę tego miejsca. Do charakteru imprezy nawiązywała jedynie wystawa zdjęć.
W tym brudnym, szarym i smutnym anturażu dyrektor Ząbkowickiego Ośrodka Kultury, który zdaje się pełnić w tej instytucji rolę dekoracyjną, skierował do zebranych słowa, że odsłonięcie tablicy odbyło się godnie. Trzeba być naprawdę beztroskim człowiekiem, aby w niechlujnym otoczeniu dokonać takiego stwierdzenia. Faktem jest, że foyer wymaga od dawna remontu o sporych nakładach finansowych, nie widzę jednak powodu, dla którego nie można było zaaranżować tego miejsca ciekawie i estetycznie w związku z wydarzeniem w foyer i to z udziałem córki Jana Teslara, a także dla widzów do odpoczynku oraz spotkań przed rozpoczęciem spektaklów oraz w trakcie antraktów. Wszak w tym samym czasie w Ząbkowickim Ośrodku Kultury odbywały się Międzynarodowe Spotkania Teatralne „Teatr bez granic”, które zgromadziły całkiem liczną, międzynarodową publiczność.
Jak nigdy dotąd, na ten rok Gmina przeznaczyła dla ZOK rekordową dotację w kwocie 1 mln zł, również na brak przychodów z innych źródeł instytucja ta narzekać nie może, ale rwąca rzeka pieniędzy płynie na imprezy masowe. Jarmarki, festyny… potencjalnie wspaniałe pomysły, lecz niestety organizowane według prawideł prowadzenia kampanii wyborczej. Impreza goni imprezę, atrakcja goni atrakcję jak na przykład „Burmistrz Orzeszek zaprasza na warsztaty dla dorosłych wszyscy kręcimy lody” i warsztaty dla najmłodszych, podczas których nasze pociechy mogły otrzymać „posypkę grabarza”, „paluszek Frankensteina” i popić to wszystko „krwawym napojem”. Trudno nadążyć za kreatywnością naszych władz. Być może jest to spowodowane wyrzutami sumienia za brak stworzenia perspektyw życia w gminie (m.in. brak właściwych miejsc pracy i kumoterska organizacja samorządu) lub też odwróceniem uwagi od tego.
Kultura, sztuka, estetyka i etyka mają ogromny wpływ na społeczeństwo. Właśnie one w każdej formie wpływają na poglądy i myślenie ludzi, a nawet na ich styl życia. Martwi mnie, że Ząbkowicki Ośrodek Kultury zapadł na chorobę zwaną bylejakość. Martwi mnie, że owa bylejakość może przełożyć się również na ludzi, szczególnie dzieci i młodzież szkolną przez co spłycą lub utracą oni wartości i zobojętnieją na wszystko.