Schronisko na Hali Szrenickiej należące do PTTK. Może i mniej popularne od tego znajdującego się na szczycie Szrenicy, ale równie zasłużone dla tego rejonu Karkonoszy. Jego historia jest nawet jak na standardy takich miejsc bardzo długa, gdyż liczy sobie ono ponad 200 lat. Co ma wspólnego z wypasem owiec? Ile razy ją przebudowano? Co oferuje po dziś dzień?
Zanim jednak przejdziemy do samego budynku, warto wyjaśnić czym jest sama Hala Szrenicka. To wysokogórska łąka torfowa na wysokości od 1150 do 1300 metrów n.p.m., zlokalizowana między Kamiennikiem a Szrenicą. Doskonałe miejsce do wypasu owiec z uwagi na tamtejszą roślinność. Właśnie ten budynek dał zaczątek historii obecnego schroniska i to już w XVIII wieku. Dokładnie w 1786 roku gdy postawiono tam budę pasterską o nazwie „Nowa Buda Śląska”. Jednak na przestrzeni lat właściciel postanowił zainwestować i przekształcił to najpierw w gospodę, a potem w schronisko. Już w 1820 roku były to dwa różnej wielkości budynki.
Modernizacja, przebudowa, modernizacja, przebudowa
Przez całą swoją historię schronisko przeszło multum modernizacji. W 1846 roku powstał drewniany domek letni dla turystów. Gdy w latach 60′ XIX wieku niedaleko powstała droga i nowe szlaki, a co za tym idzie ruch turystyczny znacznie się wzmógł, trzeba było inwestować dalej. Cały obiekt przebudowano w 1895 roku. Postawiono duży budynek o surowej bryle z niespełna trzydziestoma pokojami i jadalnią zdolną pomieścić nawet 100 osób.
Kolejne dobudowy to pierwsza połowa XX wieku. W 1909 roku powstał dwupiętrowy, murowany budynek z werandą. Połączono tym samym obiekty z XVIII wieku i 1895 roku. Za to w 1939 roku powstało skrzydło połączone z dotychczasowym budynkiem napowietrzną galerią. Przed rozpoczęciem II wojny światowej, całe to miejsce miało bardzo prestiżowy status. Uchodziło za luksusowy hotel górski.
Po wojnie schronisko trafiło w polskie ręce. Nowe władze nie zaorały potencjału tego miejsca. Już w 1949 odnowiono je i oddano pod zarząd Polskiemu Towarzystwu Turystyczno-Krajobrazowemu. Z miejsca stało się jednym z najważniejszych obiektów w rejonie Szklarskiej Poręby i funkcjonowało bardzo sprawnie.
Pożar, odbudowa, nowe życie w XXI wieku
Jak na tego typu miejsce, schronisko było wyjątkowo wręcz „nie-wypadkowe”, czyli udawało mu się unikać pożarów i innych wypadków. Aż do 1975 roku. Wówczas spłonął dach i wyższe kondygnację. Już rok później dokonano remontu, by naprawić szkody. Nie obyło się bez zmian, bo główny budynek obniżono oraz dodano spadzisty dach. Taki wygląd widzimy do dziś.
A jak jest obecnie? To co na ten moment zastaniemy w środku jest w dużej mierze efektem przejęcia schroniska przez nowych gospodarzy w 2014 roku. Od tamtej pory budynek został zmodernizowany oraz przeszedł szereg zmian technologicznych. Odnowione pokoje, łazienki, nowa stołówka, oświetlenie czy sauny, bufet z w większości polską kuchnią czynny do 20:00. Dostać można się tam kilkoma szlakami, m.in. biegnącym z Jakuszyc, wokół Szrenicy aż do Przełęczy Karkonoskiej.
Bartosz Królikowski