Kolejny wtorkowy briefing Dariusza Jagieły (jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy) miał mieć inny przebieg. W ostatniej chwili kandydat na burmistrza miał zdecydować, że skupi się na jednej sprawie. Konkretnie chodziło o budzące zaniepokojenie mieszkańców składowisko odpadów w Szklarach Hucie.
Wobec zagrożeń dla życia i zdrowia mieszkańców naszej Gminy nie może być mowy o bezczynności organów władzy gminnej – stwierdził w swojej wypowiedzi, którą w całości transmitowaliśmy w naszym serwisie #dzieje_się_teraz
https://www.facebook.com/zabkowice4you/videos/1870145479735901/
Dariusz Jagieła ujawnił, że po sygnałach od mieszkańców Szklar-Huty podjął czynności prawne. Według dostępnych relacji „charakterystyka substancji budzi poważne wątpliwości co do sposobu ich gromadzenia oraz legalności tego składowiska, miało dojść do sprawdzenia rzeczonego obszaru przez inspektorów służb ochrony środowiska”. Na przedmiotowym terenie miało dojść do kontroli służb ochrony środowiska, na co jednak miał nie zgodzić się właściciel terenu. Jak informowały lokalne media, doszło tam później do pożaru, który – w opinii właściciela – był skutkiem podpalenia.
Dariusz Jagieła zadeklarował, że podejmie starania o to, by budzący obawy i sprzeciw mieszkańców proceder został zatrzymany, a jego skutki trwale zlikwidowane. Kandydat na burmistrza przypomniał sprawę składowanych w byłej cegielni przy ul. Głowackiego „odpadów pogalwanicznych”. To tego skandalicznego zagrożenia doszło na przełomie lat 80. i 90., a odpady usunięto dopiero w 2006 r.
Bezpieczeństwo ekologiczne to także kwestie czystości powietrza, jakości wody podawanej w sieci, profesjonalny odbiór odpadów stałych oraz jak najszerszy dostęp do instalacji umożliwiających szczelny i bezpieczny zrzut odpadów ciekłych. Te kwestie będą stanowić jedno z najważniejszych wyzwań samorządu Gminy Ząbkowice Śląskie – stwierdził Dariusz Jagieła.