>> Zazdroszczę panie wójcie tego, co dzieje się w pałacu i wokół niego, a co nie udało się w zamku << – powiedziałem wójtowi Kamieńca Ząbkowickiego. Na myśli miałem efekt dwuletniej pracy, jaką w Pałacu Marianny Orańskiej i w otoczeniu wykonano, aby wydobyć ten piękny obiekt dla oczu i myśli odwiedzających to miejsce.
Nie była to zazdrość całkiem irracjonalna, jak to zwykle bywa z uczuciami. Szefem zespołu projektującego rewitalizację Pałacu był prof. Jerzy Jasieńko – ten sam ekspert i autorytet w dziedzinie odnawiania zabytków, który w latach 2008 – 2009 przygotował wraz ze swoim zespołem dokumentację odnowy zamku w Ząbkowicach Śląskich. Nie mam zatem żadnych wątpliwości, że plan dla kamienieckiego Pałacu, jak dowiedziałem się obliczony na kilkanaście lat realizacji, jest pod każdym względem profesjonalnie sporządzony. Już po tym, co zostało zidentyfikowane i przeprowadzone w ciągu minionych dwóch lat w Kamieńcu Ząbkowickim widać przemyślane działanie obliczone na przywrócenie dawnej książęcej rezydencji do stanu, w jakim znajdowała się jeszcze 75 lat temu. Jednocześnie wkomponowane w nią zostaną wszelkie możliwe nowatorskie rozwiązania adaptujące zabytek do potrzeb współczesnych pokoleń. Relacja na ZĄBKOWICE4YOU.PL oddaje zaledwie namiastkę wrażeń, jakich można było doznać będąc na uroczystościach związanych z zakończeniem pierwszego i wartego prawie 5 mln zł etapu renowacji Pałacu. Kamieńcowi można pogratulować fantastycznego pomysłu, konsekwencji tym, którzy ten projekt postanowili realizować. A w imię wspomnianej na wstępie zazdrości, pozostaje życzyć kolejnych dla niej powodów…
Jest jeszcze jedna przyczyna zazdrości. Jeden z prominentnych ząbkowickich samorządowców, którego spotkałem podczas uroczystości w Kamieńcu, przyznał szczerze, że remontowanie zamku w Ząbkowicach to „kaparzenie” – jak to dosłownie nazwał to, co dzieje się od paru lat w Ząbkowicach. O renowacji Pałacu wyrażał się tylko pozytywnie, a jedną i drugą opinię podzielam. Źle się stało – wg mnie – że do szuflady włożono w 2011 r. dokumentację renowacji ząbkowickiego Zamku autorstwa prof. Jasieńki. Dobrze się stało, że plan prof. Jasieńki dla Pałacu w Kamieńcu został potraktowany poważnie. Jest powiedzenie, że „Uczył Marcin Marcina” używane, gdy ktoś, kto sam niewiele wie, a poucza innych. W tym przypadku razem Marcin z Ząbkowic mógłby się uczyć od Marcina z Kamieńca.
Tylko my mieszkańcy do tego interesu będziemy ciągle dokładać a nic z tego nie będziemy mieli