Nie patrz na mnie, jakbyś wiedział kim jestem tylko dlatego, że jestem blondynką i jestem szczupła. Łatwo jest się droczyć – teraz możesz spróbować zabrać mnie na dno, proszę bardzo! Ale nie ma nikogo, by odebrać mi mój spokój, ponieważ mam go na własność. Moją własność! Więc nie mów mi jak mam żyć. Wszystkie te wiadomości i zawistne słowa nie mają niczego do podarowania. Możesz się schować i powiedzieć: moje życie zostało mi podarowane, ale nie ma nikogo, by podziękować za to wszystko co mam, ponieważ mam to na własność. Moją własność! Więc nie budź mnie, kiedy marzę. Pomimo tego, że zadajesz mi cios, zaczynam oddychać. Próbowałeś zabrać moje życie z dala ode mnie, ale nie ukryję się, by zmienić sposób w jaki czuję, ponieważ mam to wszystko na własność! Moją własność! Moją własność!
27-letnią Julię Pietruchę jedni kojarzą z najbardziej uroczą i pełną empatii lekarkę weterynarii z serialu „Blondynka”, inni pamiętają jej świetny debiut kinowy w poruszającym dramacie „Jutro idziemy do kina”. Pierwszy raz grała jednak, mając zaledwie 12 lat, na scenie warszawskiego Teatru Syrena, gdzie wystąpiła jako Gerda w spektaklu „Królowa Śniegu” reżyserowanym przez Barbarę Borys-Damięcką. Ma za sobą rozmaite epizodyczne role filmowe i zaangażowania w projekty medialne. Ostatnio jednak Julia Pietrucha …podróżuje i …śpiewa. Nauczyła się grać na ukulele, a przede wszystkim wyszła za mąż za poznanego kilka lat temu na planie filmowym amerykańskiego scenografa Iana Dow’a. Ciekawostką jest to, że ślub wzięli w obrzędzie buddyjskim z racji przekonań pana młodego. Wiosną tego roku ukazała się pierwsza płyta Julii pt. „Parsley”, o której napisała sama: „To album pełen ulotnych chwil mojego życia, słów, które nie chciały pozostać niewypowiedziane i melodii, które udało mi się uchwycić, spisać na odwrocie kartki scenariusza, w poplamionym zeszycie, gdzieś na kolanie, podczas przystanku w długiej podróży”. Julia jest kompozytorką, autorką słów, aranżacji i producentką, a hitem krążka okazała się piosenka „On my own”, którą prezentujemy dzisiaj jako pierwszą. Słuchając wokalu Julii Pietruchy mamy przy okazji mnóstwo scen z jej krajoznawczych eksploracji motocyklowych po Wietnamie. Drugi utwór to piosenka „Once every day” nagrana na Hawajach. Oba utwory, jak i pozostałe z najnowszej płyty, są idealnie wakacyjne…
„W samo południe” w każdą niedzielę i święta prezentujemy naszym Czytelnikom krótką refleksję nad tym, co ważne w życiu każdego z nas. Zachęcamy Czytelników do przesyłania linków do własnych lub znalezionych w sieci klipów, które będziemy udostępniać wszystkim odbiorcom naszego portalu. Przesyłki można kierować poprzez formularz TWOJA INFORMACJA.