Sześć lat temu Marcin Orzeszek w kampanii wyborczej ogłaszał: „jako burmistrz rozpocznę realizację tej inwestycji”. 21 listopada 2016 r. na łamach „Wiadomości Powiatowych” burmistrz przyznaje: „Nie udało się na razie rozpocząć budowy krytej pływalni. Nie jestem z tego zadowolony. Chciałbym, żeby inwestycja była już w trakcie realizacji, ale nie mam wpływu na to, że przetarg musiał zostać unieważniony”.
Tydzień wcześniej włodarz Ząbkowic Śląskich (na łamach tego samego tygodnika) zapowiadał: „w listopadzie zostanie ogłoszony kolejny przetarg na budowę krytej pływalni w Ząbkowicach. W pierwszym przetargu wykonawca nie został wybrany, ponieważ firma nie wyraziła zgody na podpisanie umowy. W związku z powyższym musieliśmy w październiku przetarg unieważnić i jesteśmy w trakcie przygotowania kolejnej procedury. Jeżeli nic się nie wydarzy, to chcemy ogłosić przetarg jeszcze w listopadzie.” Wiosną 2014 r. szef ząbkowickiego magistratu stawiał sprawę następująco: „W optymistycznym wariancie otwarcie krytego basenu w Ząbkowicach jest możliwe z końcem 2015 r.” i pokazywał koncepcje architektoniczne mającego powstać obiektu. W marcu 2016 r. w w wywiadzie dla „Wiadomości Powiatowych” Marcin Orzeszek oświadczył nawet: „rusza budowa krytej pływalni”.
Jest jesień i nawet wybór wykonawcy zadania napotyka na przeszkody. W kwietniu 2014 r. burmistrz publicznie definiował maksymalny koszt przedsięwzięcia na kwotę 15 mln zł. Wtedy Marcin Orzeszek mówił krótko: „Gminę Ząbkowice stać na kryty basen i jego utrzymanie”. W październiku 2016 r. w oficjalnym komunikacie ujawniono, że różnica pomiędzy ceną z najkorzystniejszej oferty a sumą środków zabezpieczonych w budżecie gminnym wyniosła ponad 3,8 mln zł (!) Problemem stał się więc fakt, iż inwestor – czyli Gmina Ząbkowice Śląskie – nie jest w stanie podjąć zobowiązania do zapłaty za wybudowanie krytej pływalni na poziomie dyktowanym przez rynek. Najkorzystniejsza oferta opiewała bowiem na prawie 21 mln zł, a w kasie magistrackiej uciułano nieco ponad 17 mln zł (czyli 2 mln zł więcej od wyliczeń podawanych wcześniej przez burmistrza). Marcin Orzeszek mówi prawdę informując, że „przetarg musiał zostać unieważniony”.
Z udostępnionego kilka dni temu projektu wieloletniej prognozy finansowej wynika, że budowa krytego basenu w Ząbkowicach Śląskich ma trwać 3 lata. Na rok 2017 zaplanowano 5 mln zł, na rok 2018: 6,5 mln zł i 2019 rok: 6 mln zł. Ogólny limit 3-letnich wydatków na ten cel wynosi ponad 18 mln zł. Teoretycznie możliwe jest ogłoszenie przetargu jeszcze w tym roku. Jeśli tym razem przetarg zakończyłby się wyborem wykonawcy, kryta pływalnia powstałaby dziewięć lat po wyborczej deklaracji Marcina Orzeszka z 2010 r. Zupełnie odrębnym tematem jest źródło finansowania inwestycji (dochody własne? kredyt? dotacja?), a potem bieżące utrzymanie basenu (utrzyma się z własnych dochodów? będzie dotowany z budżet gminy? będzie zarabiał więcej, niż kosztować będzie jego utrzymanie?). Teraz pytania są prostsze. Czy budowa krytej pływalni rozpocznie się? Jeśli tak, to kiedy? Jeśli nie, to dlaczego?