Zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej, do 2025 r. powinniśmy poddawać recyklingowi 50%, a do 2030 r. 55% opakowań z tworzyw sztucznych.
Przedstawiciele branży przetwórstwa tworzyw sztucznych uważają, że możliwe jest poddawanie recyklingowi ponad 90% przynajmniej części plastikowych opakowań, ale warunkiem jest wprowadzenie skutecznego systemu depozytowego (kaucyjnego), również na opakowania jednorazowe.
Chodzi nam o to, aby zawrócić materiały ponownie do produkcji i wykorzystać je jako surowce. Jednakże, nawet jeżeli cała branża przetwórców tworzyw sztucznych będzie skupiona na tym, aby uzyskać opakowania czy też inne produkty przydatne w 100% do recyklingu, to jeżeli one nie znajdą się w strumieniu selektywnie zebranych odpadów, nie mają szansy, aby ponownie zostać wykorzystane – mówi dyrektor generalny Polskiego Związku Przetwórców Tworzyw Sztucznych Robert Szyman.
Dyrektor PZPTS dodaje, że w systemie odzysku odpadów tworzyw sztucznych świetnie odnajduje się system depozytowy (kaucyjny), który może spowodować, że odzysk opakowań będzie wyższy niż 90%.
Recykling w gospodarce obiegu zamkniętego wszystkich materiałów jest procesem, który stanowi jeden z filarów idei „3 R”: Reduce, Reuse, Recycle (ang. zredukuj, użyj ponowne, poddaj recyklingowi). Idea ma na celu zmniejszenie zużycia materiałów, w tym także tworzyw sztucznych tam, gdzie jest to możliwe. W odniesieniu do opakowań polega na ograniczaniu zbędnych i nadmiernych opakowań, stosowaniu opakowań wielorazowych. Natomiast tam, gdzie nie da się zastosować dwu pierwszych koncepcji, ze względu również na aspekty środowiskowe, zaleca się wprowadzanie opakowań przydatnych do recyklingu. W opinii dyrektora PZPTS tworzywa sztuczne mogą wesprzeć gospodarkę obiegu zamkniętego oraz dążenie do zrównoważonego rozwoju, ponieważ, w porównaniu z materiałami alternatywnymi, pozostawiają znacznie niższy ślad środowiskowy.
Nie możemy wycofać opakowań, bez względu na to, czy to są opakowania z tworzyw sztucznych, czy z innych materiałów, ponieważ pełnią bardzo istotną funkcję w kontekście ochrony żywności. Przede wszystkim przedłużają przydatność żywności do spożycia, co ma ogromne znaczenie w kontekście śladu środowiskowego, jaki pozostawia żywność – podkreśla dyrektor generalny PZPTS Robert Szyman.
Ślad środowiskowy obejmuje szeroki zakres czynników wpływających na środowisko naturalne w trakcie procesu produkcji: zapotrzebowanie na energię, zużycie wody, ilość odpadów stałych w procesie produkcji, emisję CO2, tworzenie smogu, zmiany pH w wodzie i glebie czy potencjał niszczenia warstwy ozonowej. A w przypadku opakowań z tworzyw sztucznych w porównaniu do żywności ślad środowiskowy pięciokrotnie niższy, jak podaje analiza Denkstatt, oparta na badaniach naukowych.
Z danych zawartych w raporcie doktora nauk środowiskowych Kennetha Greena „Plastics and Sustainability” (ang. „Plastiki i zrównoważony rozwój”) z października 2021 r. wynika, że wbrew obiegowej opinii wpływ środowiskowy tworzyw sztucznych jest znacznie mniejszy niż materiałów alternatywnych.
-
Przykładowo wyprodukowanie 1000 toreb papierowych generuje (zużywa lub wytwarza): 2606 MJ energii, 23,2 kg paliw kopalnych, 33,9 kg odpadów stałych, 80 kg CO2 i 4 tony wody.
-
W przypadku 1000 toreb z tworzyw sztucznych biokompostowalnych ilości są porównywalne: 2070 MJ energii, 41,5 kg paliw kopalnych, 19,2 kg odpadów stałych, 180 kg CO2 i 4 tony wody.
-
W przypadku 1000 toreb ze zwykłego polietylenu dane prezentują jednak sporą różnicę na korzyść tych ostatnich: 763 MJ energii, 14,9 kg paliw kopalnych, 7 kg odpadów stałych, 40 kg CO2 i ok. 200 kg wody.
Tworzywa sztuczne są wytwarzane z węglowodorów znajdujących się w paliwach kopalnych, w szczególności w ropie naftowej i jej pochodnych. Organizacje proekologiczne zarzucają producentom tworzyw sztucznych m.in. to, że wytwarzanie plastiku wyczerpuje zasoby surowców nieodnawialnych.
Jeżeli chodzi o obecną produkcję tworzyw sztucznych, to bez wątpienia pochodzą one głównie z ropy naftowej. Jednak, kiedy spojrzymy na strukturę zużycia ropy naftowej, to zajmują one zaledwie 5%. Dlatego twierdzenie, że to tworzywa są odpowiedzialne za wykorzystywanie zasobów nieodnawialnych, w moim mniemaniu nie jest sprawiedliwe, ponieważ 80% przetwórstwa ropy naftowej to paliwa – do samochodów oraz energetyczne – zaznacza dyrektor generalny PZPTS Robert Szyman.
Możemy także znacznie ograniczyć zużycie tworzyw z surowców pierwotnych właśnie w wyniku zwiększania strumienia surowców z recyklingu, co pozwoli wielokrotnie wykorzystywać ten sam materiał. Obecnie przedmiotem większości wysiłków ustawodawczych, dotyczących ograniczenia ilości tworzyw sztucznych, są opakowania jednorazowego użytku: plastikowe torby na zakupy, słomki do napojów, pojemniki na żywność czy plastikowe opakowania i folie wykorzystywane w wielu zastosowaniach konsumenckich. Zdaniem dyrektora PZPTS w przypadku produkcji opakowań plastikowych istotne jest również założenie „im prościej, tym lepiej”.
Poprzez ekomodulację można pozbyć się w prosty sposób opakowań nadmiernych, niepotrzebnych, które są złożone z różnych struktur materiałowych. Przedsiębiorcy, którzy będą wprowadzać opakowania trudniejsze do recyklingu czy opakowania nadmierne – powinni płacić wyższe stawki w systemie Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta – sugeruje dyrektor generalny Polskiego Związku Przetwórców Tworzyw Sztucznych Robert Szyman.
Poprzez: PAP MediaRoom Foto: pixabay.com