Początek sprawy sięga początku 2013 r. Pisaliśmy na ten temat w styczniu br., a że skutku nie było, powtórzyliśmy interwencję w marcu. Mamy początek czerwca 2014 r. Minęło 16 miesięcy i sprawa została załatwiona.
Rzecz dotyczy uszkodzonego przez ślizgający się po ul. Kamienieckiej pojazd, który w styczniu 2013 r. uderzył w róg kamienicy. Szczęśliwie dla mieszkańców nie doszło do uszkodzenia budynku, ale zdemolowane zostało ogrodzenie i murek oporowy oddzielający posesję od wojewódzkiej arterii tranzytowej przebiegającej przez ciąg ulic: Kłodzkiej i Kamienieckiej w Ząbkowicach. Wspólnota zwróciła się do władz gminy o naprawienie zagrażającej pieszym zrujnowanej skarpy ponad pół roku po zdarzeniu. W tym bowiem czasie nikt nie podejmował działań naprawczych. Korespondencja z Urzędu pojawiła się we wrześniu 2013 r. i zapowiadała podjęcie „pewnych czynności” w tej sprawie. Minął rok od wypadku i dalej nic się nie działo, więc mieszkańcy zwrócili się do naszego portalu z prośbą o pomoc. W „rocznicę” zdarzenia drogowego ukazała się notatka na ten temat i dalej panowała cisza. Tak było do marca, kiedy służby podległe burmistrzowi zdecydowały o prowizorycznym zabezpieczeniu feralnego miejsca.
Tuż przed wyborami europejskimi pojawiła się ekipa remontowa, która pracując intensywnie przez kolejne dni, wybudowała zupełnie nowy i bardzo elegancki mur oporowy wraz z ogrodzeniem systemowym. Byliśmy na miejscu w godzinach pracy, więc nie było mieszkańców, aby zapytać o ocenę wykonanych robót, ale „na oko” wygląda to dobrze. Cieszymy się, że cierpliwe pukanie do drzwi decydentów przyniosło efekt. Miejmy nadzieję, że trwały, tym bardziej, że obwodnica Ząbkowic jest już wybudowana i od grudnia 2013 r. nadal czeka na otwarcie, o czym pisaliśmy wielokrotnie w naszym portalu. Jeśli ono nastąpi ostry zakręt z ul. Kłodzkiej do ul. Kamienieckiej nie będzie już tak obciążony ruchem i stanie się zapewne bezpieczniejszy. Tego mieszkańcom i kierowcom życzymy.