Prognozy i ostrzeżenia publikowane przez instytut meteorologii niestety sprawdziły się minionej nocy. Najbardziej ucierpieli na tym mieszkańcy Srebrnej Góry, nad którą w nocy przeszła burza śnieżna.
O świcie srebrnogórzanie przecierali oczy ze zdumienia, bo całe miasteczko było dosłownie zasypane białym puchem. W wyniku interwencji gminnych służb komunalnych wspomaganych sprzętem dostarczonym przez Zarząd Dróg Powiatowych, dość szybko udało się doprowadzić do przejezdności ulice. Dzięki temu nie było problemów z dojazdem do szkół i miejsc pracy dla osób zamieszkałych w Srebrnej Górze. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy pierwszy telefon z prośbą o udzielenie pomocy do wójta Stoszowic Pawła Gancarza wykonał jego poprzednik Marek Janikowski. Były włodarz gminy usiłował rano wydostać się na rowerze, aby odbyć codzienną poranną przejażdżkę po okolicy, ale zasypane i zawiane chodniki i drogi, uniemożliwiły mu realizację zamierzeń. W chwili, gdy publikujemy ten tekst, sytuacja jest już opanowana, choć według zapowiedzi meteorologów, opady deszczu, śniegu i bardzo silne wiatry mogą nas niepokoić do samych świąt.