W Warszawie w wieku 74 lat zmarł Zbigniew Romaszewski, legenda opozycji antykomunistycznej, działacz KOR i Solidarności, wieloletni senator i wicemarszałek senatu. W 2011 r. został odznaczony przez prezydenta Orderem Orła Białego. – To postać, która już ma swoje miejsce w historii Polski. Zbigniew Romaszewski był bezsprzecznie w pierwszym szeregu w okresie walki o niepodległą i demokratyczną Polskę. Pozostał w nim także w niepodległej Polsce – wspomina Aleksander Hall, polityk i historyk, działacz opozycji w PRL.
Miałem wielokrotnie przyjemność uczestniczyć w spotkaniach, w których nadzwyczaj aktywną postacią był śp. Senator Zbigniew Romaszewski. Spotkania te na zawsze zapadną mi w pamięci. Kilka razy miałem ten zaszczyt rozmawiać z nim bezpośrednio, także o sprawach wałbrzyskich.
Jest On niewątpliwie legendą Solidarności, symbolem walki o niepodległą i demokratyczną Polskę. Dla tego niezłomnego człowieka wolność była mottem życiowym. Nigdy nie patrzył na osobiste korzyści, jakie mogła przynieść jego działalność, liczył się dla niego tylko drugi człowiek. Zakładając i uruchamiając Radio Solidarności w stanie wojennym nie myślał o tym, że oficerowie operacyjni MO mogą go zamknąć. Dla Niego najważniejsze było informowanie o prawdzie mieszkańców Warszawy. Warszawiacy docenili to, wybierając go zawsze na swojego senatora od 1989 roku. Dla mnie pozostanie zawsze w pamięci jako wzór praworządności.
Choćby ta ziemia gnać miała
Za mną szczękami kajdanów
Nawet w żywot najdalszy:
Muszę trwać przy mojej wierze,
Bo ona mnie jedna strzeże,
Słońce nadzieją roznieca,
Słońcem w męczeństwie oświeca…
I to jest moja poetycka droga
Uczynić z życia poemat dla Boga.
(Juliusz Słowacki)
Zawsze zostaniesz w naszej Pamięci….