W subiektywnej prasówce – na początek tygodnia– dostarczamy Państwu fragmenty artykułów związanych z terenem Powiatu Ząbkowickiego, jakie ukazały się w minionych kilku dniach w gazetach i portalach internetowych. Do lokalnej „prasówki” dodajemy interesujące artykuły z mediów ogólnopolskich.
Trzy miasta z tego obszaru znalazły się na liście 122 (z 255 w ogóle) miejscowości, którym państwo w pierwszej kolejności chce pomóc w powstrzymaniu ich degradacji społeczno-gospodarczej. Ząbkowice Śląskie (22. miejsce),Nowa Ruda (57. miejsce) i Kłodzko (59. miejsce) z powodu silnej utraty swoich funkcji i negatywnych procesów społecznych i gospodarczych mogą liczyć na wsparcie funduszami unijnymi i środkami inwestycyjnymi z Funduszu Inwestycji Samorządowych, doradztwo i pomoc w przyciąganiu inwestorów. To zapewnia Ministerstwo Rozwoju, które jednak oczekuje, że tak samorządy lokalne, jak i przedsiębiorcy wykażą się inicjatywą i podpowiedzą, na co będą chciały wykorzystać pieniądze. A tych dla wszystkich 122 miast ma być łącznie 2,5 mld zł w postaci dofinansowania i rzeczowej.
Wiadomości Powiatowe(24/2017) podejmują temat, o jakim już tydzień temu pisałylokalne media, a wcześniejnasz portal. Rzecz dotyczy tzw. „przystanku” przy ul. Wrocławskiej w Ząbkowicach Śląskich.
W ostatnich dniach w Ząbkowicach rozgorzała dyskusja czy władze miasta powinny ustawić na przystanku przy ul. Wrocławskiej wiatę, by podróżni mogli schronić się przed deszczem. Ustawienie wiaty byłoby ostatecznym usankcjonowaniem dzikiego przystanku, z którego busy odjeżdżają do Wrocławia. A przecież kilkaset metrów dalej znajduje się dworzec wyposażony w wiaty, poczekalnię, toalety i bar, czyli wszystko, czego potrzebują podróżni, by w cywilizowanych warunkach poczekać na odjazd autobusu lub przesiadkę. Wielokrotnie pisaliśmy też o tym, że zatrzymujące się na ruchliwej ulicy busy stanowią zagrożenie dla pieszych i kierowców. I bardzo słusznie twierdzi radna Anna Józefowicz, że przystanek przy ul. Wrocławskiej będzie funkcjonował do czasu, dopóki coś się nie stanie. Wtedy zacznie się szukanie winnych. Nie jest również prawdą, że właściciel dworca zamierzał „zedrzeć skórę” z Beskida za zatrzymywanie się busów na terenie dworca. Właściciel zaproponował symboliczne opłaty, a warunki przedstawione firmie Beskid przez właściciela dworca były bardzo korzystne. Ale nie zyskały akceptacji. Może więc, jeśli powiat nie chce likwidacji przystanku, to niech przebuduje ulicę tak, żeby zapewnić bezpieczeństwo podróżnym i mieszkańcom. Położony na obrzeżach miasta przystanek jest również kłopotliwy dla mieszkańców innych części miasta, którzy zamierzają się udać w podróż do Kłodzka lub Wrocławia. – Osiedle Pallotyńskie jest obrażone, że musi chodzić aż na ul. Wrocławską, żeby wsiąść do autobusu do Wrocławia – mówi przewodniczący zarządu osiedla – dlaczego Beskid nie wjeżdża na dworzec? Dlaczego mamy biec na drugi koniec miasta? W takim razie zróbmy przystanek przy ul. Daszyńskiego. – Nasze stanowisko jest takie, że nie powinno być przystanku przy ul. Wrocławskiej. Wiemy doskonale, jakie były skargi na funkcjonowanie przystanku przy byłej fontannie obok Parku Sybiraków. Czy dzisiaj ktoś zgłasza skargi, że wyprowadziliśmy z terenu całego miasta busy i przystanki” – mówi burmistrz Marcin Orzeszek. – Gdyby starostwo podjęło podobną decyzję, dzisiaj temat przystanku byłby również zakończony. Cały problem polega na tym, że powiat nie potrafi podjąć decyzji. – Jeżeli problem będzie się nawarstwiał, to wystąpimy do PKP o możliwość przejęcia lub dzierżawy terenu za dworcem, tam, gdzie jest postój taksówek – dodaje burmistrz. Władze gminy już kilkakrotnie zwracały się z pismem do władz powiatu z wnioskiem o zatwierdzenie sprawy, niestety bezskutecznie. Burmistrz Marcin Orzeszek obiecuje, że po raz kolejny podejmie interwencję w tym temacie.
Doba.PL (14.06.2017) podaje informacje dotyczące protestu prowadzonego przez pracowników pomocy doraźnej.
Ratownicy medyczni, domagając się podwyżek, 24 maja rozpoczęli ogólnopolską akcję protestacyjną. Niestety Ministerstwo Zdrowia nie wykonał żadnego ruchu w stosunku do tej grupy zawodowej, więc od 12 czerwca przez tydzień wszystkie karetki będą jeździły na sygnałach 24 godziny na dobę. Przypomnijmy. Protest rozpoczął się od oflagowania budynków pogotowia i karetek, a sami ratownicy włożyli czarne koszulki, które będą nosić aż do spełnienia ich żądań. Krajowy Związek Zawodowy Pracowników Ratownictwa Medycznego nie wyklucza zaostrzenia strajku na przykład o strajk głodowy, ma jednak nadzieję, że do tego nie dojdzie, a pensje ratowników zostaną zrównane z zarobkami pielęgniarek. One wywalczyły 1600 zł podwyżki dwa lata temu, innych pracowników medycznych wtedy pominięto. – Poza postulatami o polepszenie bytu naszej grupy zawodowej, nasz protest ma na celu również zwrócenie uwagi społeczeństwa oraz Ministerstwa Zdrowia na problemy z jakimi na co dzień zmagają się ratownicy medyczni. Agresja ze strony pacjentów, z atakami i pobiciami włącznie, stres psychiczny i fizyczny, praca dzień i noc, niezależnie od warunków pogodowych, a także przepracowanie, wynikających pracy niekiedy po 400 godzin miesięcznie. Zapewniamy jednak, że akcja protestacyjna nie wpłynie w żadnym stopniu na jakość udzielanych świadczeń medycznych. Protest z całą pewnością nie jest wymierzony przeciwko pacjentom, lecz przeciwko Ministerstwu Zdrowia. Dotychczas nasz protest ogranicza się do akcji informacyjnej, rozdawania ulotek, oflagowania siedziby oraz pojazdów, a także noszenia koszulek z logiem protestu. Nie wykluczamy także eskalacji protestu oraz rozszerzenia jego formy. Od dziś, przez tydzień, karetki Pogotowia Ratunkowego niezależnie od obowiązującego kodu pilności wyjeżdżać będą z użyciem sygnałów dźwiękowych i świetlnych. Akcja ta, będzie więc wymagała od uczestników wzmożenia czujności i zachowania wszelkich zasad bezpieczeństwa – mówią w imieniu ratowników medycznych Natalia Gielerska, i Paweł Józefiak z powiatu świdnickiego. Oprócz podwyżek ratownicy domagają się także m.in. upaństwowienia systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego oraz wzrost nakładów finansowych.
Express-miejski.pl (16.06.2017) relacjonuje kłopoty samorządu powiatowego z obsadzeniem stanowiska dyrektorskiego w jednej z placówek oświatowych.
Zarząd Powiatu Ząbkowickiego po raz drugi ogłosił konkurs na stanowisko dyrektora Domu Wczasów Dziecięcych w Bardzie. Swoje oferty kandydaci mogą składać do 28 czerwca. Dla przypomnienia w poprzednim konkursie, mimo sześciu kandydatur, nie udało się wyłonić nowego dyrektora, który zastąpi na tym stanowisku odchodzącą Lucynę Piechowicz-Błauciak. Oferty pięciu kandydatów zostały odrzucone ze względów formalnych, zaś jedyna osoba, która została dopuszczona do rozmowy z komisją kwalifikacyjną nie uzyskała bezwzględnego poparcia. Chętny do objęcie tej funkcji na 10 miesięcy nie był też żaden członek kadry pedagogicznej, działającej w DWDz w Bardzie. – Zgodnie z prawem oświatowym, jest możliwość powierzenia funkcji szefa placówki na dziesięć miesięcy osobie z kadry nauczycielskiej. Prowadzone były rozmowy z przedstawicielami kadry pedagogicznej, jednak żadna z osób nie wyraziła chęci objęcia sterów nad obiektem – tłumaczy Mariusz Szpilarewicz, wicestarosta powiatu ząbkowickiego. W związku z tym ogłoszono drugi konkurs. Mogą przystąpić do niego osoby będące nauczycielem dyplomowanym bądź mianowanym i posiadają m.in. ukończone studia magisterskie lub kolegium nauczycielskie i przygotowanie pedagogiczne oraz kwalifikacje do zajmowania stanowiska stanowiska nauczyciela. Warunkiem jest również posiadanie co najmniej pięcioletniego stażu w pracy pedagogicznej na stanowisku nauczyciela lub pięcioletniego stażu pracy dydaktycznej na stanowisku nauczyciela akademickiego. Swoją ofertę może także zgłosić osoba, która ukończyła studia wyższe lub podyplomowe z zakresu zarządzania lub kurs kwalifikacyjny z zakresu zarządzania oświatą prowadzony zgodnie z przepisami w sprawie placówek doskonalenia nauczycieli. – Do połowy lipca chcemy wyłonić już nowego kandydata, tak aby od 1 sierpnia placówka posiadała już nowego dyrektora – kończy Szpilarewicz.
Gazeta Ząbkowicka(nr 194/2017) opublikowała reportaż na temat ząbkowickiej Wieży Ciśnień. O Ząbkowicach Śląskich, jako „mieście wież”pisaliśmy w naszym portalu trzy lata temu.
Kto z ząbkowiczan nie zna Krzywej Wieży? To chyba niemożliwe. Wszyscy jesteśmy z niej dumni. Umieszczamy ją prawie na każdej reklamie, ulotce, stronach internetowych. Nie ulega wątpliwości, że to prawdziwy symbol naszego miasta. Jest jednak jeszcze jedna wieża, położona nieco wyżej. Jej czas użytkowania minął, jednak nadal zachwyca. Mowa oczywiście o wieży ciśnień – wyjątkowym zabytku techniki, świadectwie technicznego rozwoju miasta. Przez lata stanowiła integralną część miejskich wodociągów. Została wzniesiona w najwyższym punkcie miasta w 1894 r. W jej formie i bryle przejawia się charakterystyczna dla naszych poprzedników cecha łączenia pięknego z użytecznym, czego nam niestety tak często brakuje. Wzniesiona została na planie koła z czerwonej cegły. W elewacji dostrzegamy liczne gzymsy, które ubogacają surowy obraz całości. Portal wejściowy zawiera w naczółku herb miasta Ząbkowice Śląskie z czeskim lwem, pamiątką po panowaniu Luksemburgów. Kiedy wejdziemy do środka naszym oczom ukazuje się ogromna przestrzeń wieży. U dołu widzimy pozostałości rur i zaworów. Gdy spojrzymy ku górze dostrzegamy wielki zbiornik na wodę, do którego prowadzą niewielkie, przylegające do ściany schodki, które czekają na śmiałków. Wieża ciśnień to ważny zabytek techniki na mapie naszego miasta, który miejmy nadzieję doczeka się drugiego życia jako np. restauracja czy punkt widokowy.
Ziębice Info (11.06.2017) publikują relację z miłej imprezy dedykowanej przez dorosłych dzieciom.
6 czerwca odbyła się kolejna akcja poboru krwi organizowana przez „Cóż warte życie jest bez piosenki” to motto piątej edycji koncertu Dorośli dzieciom, który odbył się w niedzielne popołudnie w Ziębickim Centrum Kultury. Na scenie wystąpiło 14 wokalistów, a kilkoro z nich to debiutanci. Koncert poprzedziły dwumiesięczne próby, podczas których uczestnicy szlifowali umiejętności wokalne oraz uczyli się jak walczyć z tremą. W tym roku artyści wykonali utwory z repertuaru Majki Jeżowskiej, która niedawno występowała na tej samej scenie.Wokaliści zaśpiewali i solo, i w duetach – usłyszeliśmy więc m.in. mamę i córkę oraz dziadka i wnuczkę. Repertuar Majki Jeżowskiej został tak wybrany, aby zebrani mogli usłyszeć jej znane i te mniej znane utwory. Było melancholijnie, energetycznie i bluesowo, a przede wszystkim panowała radosna, rodzinna atmosfera. Utwory Majki Jeżowskiej zaprezentowali: Justyna Masłowska – „Tra-ta-ta-ta, tru-tu-tu szkoda dnia”, Paula i Marlena Garncarz – „A ja wolę swoją mamę”, Mariusz Szpilarewicz – „Blues bujany”, Barbara Rak – „Ufo bufo”, Milena i Andrzej Regner – „Duecik”, Mieczysław i Natalia Herbut – „Walczę dziś o Ciebie”, Ewa Masłowska – „Rytm i melodia”, Patrycja Grzelarczyk-Korchan – „Ciastka”, Justyna Jaszczyszyn – „Kołysanka dla mamy”; Ewa Moritz – „Kolorowe dzieci” oraz Katarzyna Kolega – „Pa aa aa”. Na koniec wokaliści wspólnie wykonali piosenkę „Wszystkie dzieci nasze są”. Zgromadzeni na sali, dzieci i rodzice gromkimi brawami nagrodzili artystów za wspaniały występ, a Mirosław Masłowski, dyrektor Ziębickiego Centrum Kultury, złożył na ręce Katarzyny Kolegi, organizatorki koncertu, kwiaty i podziękowania.
Polskie Radio Wrocław(11.05.2017) udostępniło reportaż o wyjątkowych skarbach ziemi w pobliżu Ząbkowic Śląskich.KLIKNIJ TUTAJ, ABY POSŁUCHAĆ.
W niewielkich Szklarach koło Ząbkowic Śląskich można zwiedzać kopalnię, w której przed laty wydobywano najcenniejsze dla przemysłu jubilerskiego minerały. Raj dla studentów geologii i jedno z kilku miejsc na Ziemi, gdzie znajdziemy unikatowe minerały chętnie wykorzystywane w jubilerstwie. To kopalnia Niklu, Chryzoprazu i Opalu w Szklarach oraz jej dostępna do zwiedzania sztolnia Robert.– To ewenement na skalę europejską. Nawet w skali światowej pod względem ilości występowania minerałów. Tutaj zinwentaryzowano ponad 80 w tym rzadkie jak Chryzoprazy i Opale. W Australii – jako w drugim miejscu – odkryto złoża chryzoprazu i wtedy Szklary przestały być jednym, jedynym takim miejscem w świecie – mówi nam przewodnik i właściciel kopalni Dariusz Domagała. To niezwykłe miejsce udostępniono turystom dopiero w 2013 roku. Dziś powoli przekształca się w trasę turystyczną dostępną dla turystów od maja do końca września. – Najpiękniejsza odmiana chryzoprazu występuje tylko w Szklarach. Tu proszę zwrócić uwagę mamy coś co nazwaliśmy Okiem Czasu. Biel w środku to minerał zwany chalcedonem, też jubilerski. Chalcedon, który zabarwił się na zielono stał się chryzoprazem. Kopalnię zwiedza się z latarkami. W kilkuset metrach chodników poznamy dziesiątki odmian minerałów, a także przekrój historii. Nie tylko wojennej – w postaci schronu przeciwlotniczego – ale i geologicznej, ponieważ jest tam widoczne zjawisko lustra tektonicznego. – To jest wgląd w historię przesuwania się skał. Średnio centymetr tych rys, które tutaj występują to jest kilkanaście do kilkudziesięciu tysięcy lat. Sama kopalnia ma ciekawą historię. Okazuje się jednak, że sieć podziemnych chodników, która miała długość nawet 130 km., ciągnąc się na kilku poziomach, była idealna do obrony. – W latach osiemdziesiątych te pomieszczenia jak i cały odcinek obetonowanym, którym przeszliśmy, został dodatkowo zaadaptowany na schron ochrony cywilnej na wypadek ataku nuklearnego. Przypuszczamy, że było to związane z lękiem przed Pershingami. Oprócz tego, że funkcjonowała jeszcze kopalnia to odbywały się tutaj regularne ćwiczenia wojskowe. – opowiada Dariusz Domagała. Kopalnia jest dostępna do zwiedzania sezonowo od maja do końca września. Dodatkowego uroku dodaje jej fakt, że nie jest zelektryfikowana. Z bogactwa minerałów chętnie korzystają Polscy i zagraniczni studenci, dla których to świetna okazja by w jednym miejscu poznać nawet kilkadziesiąt odmian.
Wirtualna Polska Sportowe Fakty (16.06.2017) ujawniają najnowsze informacje związane z karierą piłkarza z Ząbkowic Śląskich.
Napoli nie zamierza w najbliższym czasie sprzedawać Piotra Zielińskiego. Wręcz przeciwnie, klub chce zaoferować reprezentantowi Polski nowy kontrakt, choć jego aktualna umowa jest ważna aż do 30 czerwca 2021 roku. Piotr Zieliński już w minionym sezonie był jednym z najlepszych młodzieżowców Serie A, a po transferze do Napoli jego rozwój nabrał przyspieszenia. 23-latek błyszczał nie tylko w meczach włoskiej ekstraklasy, ale też w spotkaniach reprezentacji Polski – to duża zmiana, bo wcześniej w drużynie narodowej raczej rozczarowywał. Tymczasem po przenosinach do Neapolu dorósł do roli lidera drugiej linii Biało-Czerwonych i dziś prowadzi Polskę na mundial w Rosji, idąc w jednym rzędzie z Kamilem Glikiem i Robertem Lewandowskim. Piotr Zieliński rozrywany. Liverpool i Tottenham złożyły oferty kupna Polaka W ostatnich tygodniach nazwisko Zielińskiego padało w kontekście transferów m.in. do Bayernu Monachium, Manchesteru United, Liverpoolu czy Tottenhamu Hotspur, a według neapolitańskiego dziennika „l Mattino” te dwa ostatnie kluby miały nawet złożyć ofertę kupna Polaka. Jak udało nam się ustalić, oficjalne propozycje do Napoli jeszcze nie wpłynęły, a jeśli nawet się pojawią, to ale giganci obejdą się smakiem, ponieważ klub z San Paolo będzie odrzucał oferty dotyczące Zielińskiego. Aurelio De Laurentiis nie ma zamiaru sprzedawać Polaka, a wręcz przeciwnie – Napoli chce zatrzymać Zielińskiego na dłużej i zaoferować mu nowy kontrakt. Na nowej umowie reprezentanta Polski zyskają wszystkie strony. Piłkarz poczuje się doceniony i będzie mógł liczyć na wyższe zarobki, a klub zyska gwarancję, że nie straci go, jeśli chętny na jego pozyskanie klub zdecyduje się na skorzystanie z zawartej w obowiązującym dziś kontrakcie klauzuli odstępnego.Ta wynosi 70 mln euro, a w nowej umowie miałaby być wyższa, co zabezpieczyłoby interes Napoli. Wydawać by się mogło, że przy takiej kwocie odstępnego Azzurri nie muszą się obawiać odejścia Zielińskiego, ale wartość Polaka systematycznie rośnie. Rok temu Napoli zapłaciło za niego Udinese 20 mln euro (plus bonusy), a teraz pomocnik jest wart jeszcze więcej. Sezon 2016/2017 był najlepszym w karierze Piotra Zielińskiego. Licząc wszystkie rozgrywki klubowe i reprezentacyjne, strzelił sześć goli i zanotował dziesięć asyst – nigdy wcześniej nie miał tak dużego wkładu w zdobycz bramkową swoich zespołów.
TVP Info(16.06.2017) zebrała informacje o tym, jak wypoczywają piłkarze polskiej kadry narodowej, a wśród nich ząbkowiczanin Piotr Zieliński.
Po wygranym meczu z Rumunią piłkarze reprezentacji Polski wybrali się na zasłużony wypoczynek. Nie omieszkali uwiecznić swojego wakacyjnego lenistwa i pochwalić się zdjęciami w sieci. Życie prywatne polskich piłkarzy lubią podglądać nie tylko zagorzali fani drużyny. Wiele emocji wzbudzają wśród internautów nie tylko sami zawodnicy, ale ich partnerki, które także uwielbiają relacjonować w mediach społecznościowych wspólnie spędzane chwile ze swoimi narzeczonymi czy mężami. Właśnie przyszedł czas na zasłużone i często bardzo luksusowe wakacje.
Niesamowity Dolny Śląsk (08.06.2017) udostępnia na Facebooku filmik promujący Park Techniki w Złotym Stoku.
GOKSIR Srebrna Góra(02.06.2017) promuje na You Tube atrakcyjną trasę rowerową w okolicy Srebrnej Góry.
Business Insider Polska (21.05.2017) dzieli się z internautami najbardziej pasjonującymi urbanistycznymi wizjami miast świata. Naprawdę warto poczytać, nawet gdy myśli się o swojej małej miejscowości i z pewnością lektura obowiązkowa dla samorządowców.
Amerykański historyk i architekt krajobrazu Wade Graham w książce „Miasta wyśnione. Siedem wizji urbanistycznych, które kształtują nasz świat” opisuje tytułowe 7 koncepcji planistycznych. Wywodzą się z XIX i XX wieku i ukształtowały miasta na całym świecie. „To książka, która eksploruje nasze miasta w nowy sposób – jako wyraz często sprzecznych pomysłów na to, jak powinniśmy mieszkać, pracować, działać, kupować i myśleć” – pisze Graham we wstępie. Oto 7 koncepcji urbanistycznych ze współczesnych miast:
ZamkiPrzykładem miasta zamku jest Los Angeles. Graham podkreśla, że można je rozpoznać po historycznej architekturze pełnej ciężkich ornamentów i detali. Wpisujące się w nią budynki przypominają zamki, rezydencje i kościoły. W tego typu miastach znaczna część zabudowy przeznaczona jest na cele mieszkaniowe, a dzielnice handlowe są wyeksponowane. Nie mają charakteru przemysłowego. Graham zauważa też, że dominujące jest budownictwo wolnostojące, ulice wiją się w naturalistyczny sposób. Odległości są na tyle spore, że niezbędne staje się poruszanie samochodem.
Monumenty Koncepcję miasta monumentu odnajdziemy m.in. na londyńskim Trafalgar Square i wiedeńskim Ringu. Widać na nim jej charakterystyczne elementy: neoklasycystyczną architekturę, symetryczne budowle o białych fasadach z kolumnami i trójkątnymi zwieńczeniami. Bulwary i parki są proste, ulice biegną pod ustalonym kątem i często kończą się rondami lub placami. Nie brakuje też pomników upamiętniających bohaterów narodowych.
BlokiMiasta bloki to np. paryska dzielnica La Defense, moskiewski Prospekt Kalinina oraz osiedla bloków z wielkiej płyty, np. w Gdańsku, Warszawie czy Wrocławiu. Co je łączy? Tworzenie wysokich modernistycznych budynków o ograniczonej liczbie detali. Budowle często są przeszklone lub o ścianach z lanego betonu. Zazwyczaj jeden budynek pełni jedną funkcję – biurową, instytucjonalną lub mieszkalną. Wokół budynków zaś nie brakuje pasów zieleni, parków lub parkingów oddzielających je od innych gmachów.
DomostwaJak zaznacza Graham, to dominująca forma większości amerykańskich miast wybudowanych w ubiegłym stuleciu takich jak Phoenix czy Orlando. Charakteryzuje się przewagą domów jednorodzinnych na terenach poza centrami miast. To właśnie one budują tzw. sypialnie. Tego typu osiedla lub całe miasta pozbawione są wyodrębnionego śródmieścia, a także zorganizowanej komunikacji publicznej. Towarzyszą im często dzielnice przemysłowe i handlowe.
Koralowce Tego typu miasta odnajdziemy np. w Szwecji (Jakriborg) czy w Anglii (Poundbury). Poznać je można po utrzymaniu budynków w jednolitym stylu historycznym. Budynki mają ograniczoną, zbliżoną wysokość. Nie brakuje elementów małej architektury i zieleni. Planowane są tak, by wszystko było w zasięgu ruchu pieszego. W tego typu miastach czy dzielnicach jest centralna ulica handlowo-usługowa. Między budynkami o charakterze mieszkalnym umieszczane są instytucje, szkoły i parki.
Galerie handlowe Według tej koncepcji powstały Universal CityWalk w Los Angeles, Canal City Hakata w japońskiej Fuoce, a także lotniska Heathrow i Chek Lap Kok w Hongkongu. Charakteryzują się skupieniem sklepów i punktów usługowych na obszarze przypominającym deptak dla pieszych. Jak pisze Graham, tego typu galeria handlowa może dążyć do tworzenia pozorów rzeczywistości, naśladując „prawdziwą” ulicę, albo przeciwnie: świadomie eksponować swoją teatralność.
HabitatyTo futurystyczna koncepcja architektoniczna, według której powstają głównie budynki i osiedla. Ich przykłady to m.in. montrealska Biosfera, Centrum Georges’a Pompidou w Paryżu, One Central Park w Sydney, centrala Commerzbanku we Frankfurcie. Dominuje beton, stal i szkło. Charakterystyczne są kopuły, kapsuły, doczepiane do konstrukcji elementy. Konstrukcje o sporych rozmiarach pełną łączone funkcje – np. mieszkalne i handlowe. Przykładem miasta habitatu jest budowane od zera Masdar w emiracie Abu Zabi, mające być miastem ekologicznym.
Gdyby w lokalnych mediach został pominięty jakiś ważny temat – prosimy o kontakt z nami – poprzez formularz TWOJA INFORMACJA. Zajmiemy się sprawą, o której do nas napiszesz.
Po zapoznaniu się z niniejszą informacją, poprzez kliknięcie na „Przejdź do serwisu” lub zamknięcie tego okna zgadzasz się na to, aby Twoje dane osobowe były przetwarzane w taki sposób jaki został omówiony w regulaminie oraz niniejszej polityce (https://sudeckiefakty.pl/cookies)
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.