Poprzedni jej występ w Ząbkowicach miał miejsce 21 lat temu. Tak jak wtedy, koncert Antoniny Krzysztoń okazał się nie tylko wysokiej klasy wydarzeniem artystycznym, ale i spotkaniem z głebokim duchowym przesłaniem.
W minioną niedzielę zostaliśmy obdarowani niepowtarzalnym zbiorem muzycznych i werbalnych rozważań. „Piosenkarka mistyczna” – tak nazwał wokalistkę ks. Jan Sroka, który zapowiedział półtoragodzinny recital Antoniny Krzysztoń. I rzeczywiście – w pięknym i jeszcze świątecznie udekorowanym wnętrzu kościoła parafialnego pw. Św. Jadwigi wybrzmiały harmoniczne dźwięki piosenek i zapraszające do osobistych przemyśleń ich teksty. Nie było utworu, który nie wzbudziłby albo radości, albo łez wzruszenia, a pewnie i potrzeby modlitwy. Część piosenek, szczególnie kolędy (dalekie zresztą od konwencjonalnych kompozycji związanych z Bożym Narodzeniem), przybliżały podstawową prawdę, że w życiu człowieka „najważniejsza jest Miłość”. Artystka, znana z tego, że śpiewa całą sobą, starała się zaświadczyć kolejnymi piosenkami i krótkimi komentarzami pomiędzy nimi, że człowiek – jeśli tylko kocha – znajduje szczęście i radość życia. Nie taiła mocnego religijnego przesłania, choć część piosenek znamy jako niekojarzące się z motywacją budowaną na wierze katolickiej.
Zapowiadany przez nasz portal koncert Antoniny Krzysztoń przyciągnął na ząbkowickie Wzgórze Świętej Jadwigi bardzo liczną publiczność. Aplauz po każdej piosence był czytelnym znakiem, iż słuchacze czuli się wdzięczni za ich wykonanie. Oklaski na stojąco podczas finału i prośby o bisowanie, potwierdziły, iż Antonina Krzysztoń poruszyła serca i umysły Ząbkowiczan. Za te piękne przeżycia należą się słowa wdzięczności Duszpasterzom tej Parafii oraz Gminie Ząbkowice Śląskie. Po niedawnym i relacjonowanym przez nasz portal występie Doroty Osińskiej, zabytkowa świątynia pw. Św. Jadwigi znów była miejscem doznań duchowych i estetycznych. Dobrze się dzieje, że 2015 rok zaczął sie tak pięknie. Obyśmy mieli okazję do następnych takich spotkań.