Jestem zbulwersowany ostatnią informacją prasową o decyzji Bronisława Komorowskiego, który zdecydował, że pogrzeb Jaruzelskiego będzie miał charakter państwowy. Ceremonia rozpocznie się od mszy świętej.
Myślałem, że po 25 latach od odzyskania wolności, nieudolnej choć skutecznej drodze do demokracji nigdy nie dojdzie do takiej sytuacji jaką ogłosił prezydent Komorowski. Wstyd i hańba, a co najgorsze poniżenie i oplucie rodzin zamordowanych Polaków przez system, którego twarzą był Jaruzelski. Jak można tak poniżać tysiące rodzin, które nigdy nie znalazły grobów swoich przodków, jak można takim gestem obrażać tych, którzy walczyli z reżimem, którym kierował Jaruzelski, nie patrząc na swoje korzyści. Ciekawy jestem czy Komorowski, dla mnie już nie głowa państwa tylko marionetka broniąca ustaleń okrągłego stołu będzie mógł spojrzeć w oczy rodzinom żołnierzy AK, których nie dopuszczano do mogił swoich najbliższych.
Wstydzę się takiego prezydenta, wstydzę się takiej Polski.
Im ciszej nad mogiłą Jaruzelskiego tym lepiej byłoby dla wszystkich, a dziś rozpalamy kolejne ognisko nienawiści tak jak Jaruzelski rozpalił wprowadzając stan wojenny. Komorowski wypełnia testament Jaruzelskiego. Dziel aby rządzić. Nie zdziwię się jak Tusk zaprosi inne głowy Państw na pogrzeb mordercy i niewątpliwie Putin stawi się pierwszy nad mogiłą Jaruzelskiego.
Nie, nie chcę go rzucać sępom na pożarcie, choć zasługuje na to. Chcę tylko, żeby rodziny pokrzywdzone nie pluły na młodą niepodległą Polskę. Przepraszam Was za głupiego i koniunkturalnego prezydenta Komorowskiego. A Jaruzelskiemu mimo wszystkich krzywd jakich się dopuścił, niech ziemia lekka będzie.