Natchnienie jak fala przypływa przynosząc ze sobą wiarę we własne możliwości, pewność siebie. Pobudza wyobraźnię i nadaje sens twórczej pracy. Niestety – również odpływa, pozostawiając po sobie zwątpienie i niepewność.
To trochę jak balansowanie na linie w przekonaniu o swej wartości lub pływanie w pianie z chmur, a zaraz potem spojrzenie w dół, próba skontrolowania, czy to jest możliwe. Dwa odmienne stany świadomości. Czy to typowe dla wszystkich, którzy się zajmują sztuką? Nie mam pojęcia. Ja w każdym razie coś takiego doświadczam i wyznam szczerze, że w sumie to wcale nie takie komfortowe doznanie, i chyba z czasem przechodzące w swoisty nałóg. Upojenie, odlot i zaraz potem pragnienie.
Wenokreatis
Na przyklejonym do kamiennej ściany balkonie,
pośród miękkich rozedrganych cieni,
w mętnej poświacie srebrnego księżyca,
zdaje się, że widzę jeszcze majaczącą postać.
Podejść…?
Zjawisko w mroczne widmo może się odmienić.
Nie.
Odejść…?
A więc lepiej nie drgnąwszy z miejsca,
wpół odwróconym słupem soli zostać
wśród omszałych i wrośniętych równo w grunt
– kamieni.
Każda droga jest prosta, gdy wiedzie do celu.
A cel jest jasny, jeśli w mroku jak pochodnia świeci.
Znajdziesz ścieżkę tajemną wśród zarosłych wielu
i skrzydło drugie niechybnie odszukasz
– rycerzu błędny, zdradzony rumieńcem,
smutny Natanielu.
Zanim glob odepchniesz wiosłem,
nim je w pył przerobi zamknięty w klepsydrze czasu
kornik drukarz…,
i zanim szarfę przypną na twym – z laurów wieńcu,
tenże robak, pokrętnym reliefem wieko sosnowe ozdobi.
Weno!
– Czy wtedy dopiero, głusząc monotonny chrobot,
w cedrowe drzwi – zastukasz?
15022010
Czekanie, czekanie, czekanie… na kolejny przypływ. Ze swego doświadczenia zapewniam, że w tym przypadku żadne dopalacze nie mają tu zastosowania i są zupełnie zbędne J To jakby trochę komponowało się z przesłaniem o ulotności Weny (tę najczęściej określam dużą literą), która nie jest przecież zagwarantowaną stałą motoryczną wartością oddaną w dyspozycję twórcy.
Krzysztof Abrahamowicz
Ikona: Krzysztof Abrahamowicz – „Partita na instrument drewniany” – linoryt