Nie ma wiarygodnych i niepodważalnych dowodów na to, aby biskup Marek Mendyk wykorzystał seksualnie osobę małoletnią, stwierdził Watykan i umorzył postępowanie w sprawie hierarchy – tak ocenił sprawę Watykan. Wcześniej tak samo uznała prokuratura w Polsce, która umorzyła śledztwo w sprawie wobec braku przesłanek do stawiania zarzutów. Od 2022 r. toczą się natomiast sprawy sądowe w obronie dobrego imienia, które wytoczył ordynariusz diecezji świdnickiej.
Wiadomość o decyzji Watykanu jako pierwszy opublikował w dzienniku „Rzeczpospolita” redaktor Tomasz Krzyżak –znany z dziennikarskich śledztw dotyczących przestępstw osób duchownych na tle seksualnym. Jak ustaliła „Rzeczpospolita”, 12 maja 2023 r. umorzyła sprawę „ze względu na brak wiarygodnych i niepodważalnych dowodów” – czytamy w publikacji dziennika.
W sierpniu 2022 r. tygodnik „Newsweek”, a zanim inne media, opublikowały wywiad z mężczyzną, byłym klerykiem, który oskarżył biskupa o molestowanie seksualne. O sprawie tej informowaliśmy w naszym portalu. Zaraz po upublicznieniu oskarżeń, biskup Marek Mendyk podporządkował się procedurom kościelnym i dokumentacja sprawy trafiła do Watykanu. Równolegle z postępowaniem kościelnym toczyło się postępowanie przed polską prokuraturą, która umorzyła sprawę z powodu braku dowodów przestępstwa. Jednocześnie pozwał media, które zamieściły treści pomawiające kapłana. Przede wszystkim jednak stanowczo zaprzeczył, jakoby doszło do okoliczności podawanych przez media. Ten wątek sprawy także relacjonowaliśmy w naszym portalu.
Biskup Marek Mendyk został powiadomiony o ostatecznym rozstrzygnięciu Stolicy Apostolskiej jesienią 2023 r. Otrzymałem decyzję Stolicy Apostolskiej jesienią ubiegłego roku. Chciałem najpierw o tym orzeczeniu Watykanu poinformować sąd, nie chciałem, by dowiadywał się o tym z mediów – potwierdził w rozmowie z „Rzeczpospolitą” biskup Marek Mendyk i dodaje, że nie komunikował jej publicznie, bo trwa proces cywilny, który wytoczył wydawcy „Newsweeka” o ochronę dóbr osobistych. Dokumenty z Watykanu zostały przekazane sądowi w Polsce w grudniu 2023 r., gdzie rozpatrywany jest sygnalizowany w naszym portalu pozew biskupa także wobec „Gazety Wyborczej” w tej samej sprawie. Rozstrzygnięcia dotyczące tekstu „Newsweeka” i „Onetu” spodziewane są w najbliższych miesiącach.
W wywiadzie udzielonym tygodnikowi „Gość Niedzielny” biskup Marek Mendyk obszernie odnosi się do oskarżeń, jakimi został potraktowany oraz do wielu kwestii formalnych związanych z odniesieniem się do zarzutów sformułowanych wobec niego w 2022 r. Mówi także o osobistym stosunku do całej sprawy.
Odebrałem to jako zaplanowany, wyrafinowany atak na Kościół. Już nie tyle może chodzi o moją osobę, ale chodziło o to, aby przyłożyć Kościołowi. Pokazać światu, że kamuflujemy, zamykamy, chowamy pod dywan sprawy, co jest niesprawiedliwe. Nie mówię, że nie było prób takiego działania, ale generalnie tyle, ile dokonuje się w obszarze ochrony małoletnich, zwłaszcza w Polsce w ostatnim czasie… Jestem biskupem 15 lat, ale tyle, ile się dokonało w ciągu ostatnich 5-6 lat to ogromne osiągnięcie. Nie można zostać obojętnym wobec tego, co robi Kościół, aby działać na rzecz ochrony małoletnich, ale też w obszarze dobrze pojętej sprawiedliwości. Jeśli ktoś popełnił przestępstwo, a ja to traktuję w kategoriach przestępstwa, to oczywiście powinien ponieść konsekwencje. Ale jeśli nie popełnił, to ma prawo do dobrego imienia i musimy zrobić wszystko, aby mu pomóc w odzyskaniu należnej czci i godności – stwierdza ks. biskup diecezji świdnickiej Marek Mendyk.