Od północy trwa gwałtowny atak zimy. Służby uruchomiły wszelkie dostępne siły techniczne, aby udrożnić główne arterie komunikacyjne w województwie. Gorzej jest na drogach powiatowych i gminnych – szczególnie w powiatach kłodzkim i ząbkowickim. Także kolej walczy ze skutkami zatorów na trasach.
Wybierając się w drogę – jeśli to naprawdę konieczne – warto na bieżąco sprawdzać aplikacjami czy poprzez serwisy zarządców dróg możliwość dotarcia samochodem czy pociągiem do wybranego celu. W całym województwie dolnośląskim, a szczególnie w jego części zachodniej obejmującej rejony Wrocławia, Dzierżoniowa, Ząbkowic Śląskich i Kłodzka, ale też Świdnicy i Wałbrzycha, nie ma dróg, gdzie nie występowałyby zawieje i zamiecie śnieżne. Dzieje się tak także po tym, jak pługi oczyściły już daną drogę z mas śniegu. Na drogach białych czy częściowo czarnych utrzymuje się też śliskość ze względu na ujemną temperaturę powietrza.
Kierowcy jadący drogami lokalnymi muszą zwolnić lub niekiedy zjechać z trasy na miejsca postoju lub do miejscowości przy drodze, aby uniknąć utknięcia w zaspach. Trzeba się liczyć z narastającymi opóźnieniami komunikacji autobusowej i kolejowej. Sytuacja taka – według aktualnych prognoz – ma się utrzymać do godzin nocnych z niedzieli na poniedziałek.