W naszym subiektywnym medialnym przeglądzie – jak w każdy poniedziałek rano – dostarczamy Państwu fragmenty artykułów, jakie ukazały się w minionych kilku dniach w lokalnych gazetach i portalach internetowych. Czytając prasę lokalną szukamy dla Państwa tego, co najciekawsze w informacjach publikowanych przez te media.
„Wiadomości Powiatowe” (nr 18/2015) zamieściły obszerny reportaż poświęcony najcenniejszemu zabytkowi Kamieńca Ząbkowickiego, o którym opowiada „wójt Marcin Czerniec, który historię obiektu i jego właścicielki ma dosłownie małym palcu”.
Od 2012 r. na terenie Pałacu o otaczających go ogrodów trwają intensywne prace odtworzeniowe. Zgodnie z harmonogramem mają się one zakończyć w 2030 r. Szacuje się, że całkowita odbudowa Pałacu kosztować będzie ok. 260 mln zł. Z roku na rok widać, jak obiektowi przywracana jest dawna świetność. Uporządkowano ogrody, wyremontowano salę balową i taras, z którego rozciąga się przepiękny widok na góry, wkrótce rozpocznie się wymiana dachu. Jesienią park przyozdobi kilkadziesiąt tysięcy drzew i krzewów, na ich posadzenie Gmina zyskała prawie 2 mln zł dofinansowania. Pod koniec maja odbędzie się pierwsza edycja cyklicznej imprezy „Wiosna tulipanów w Pałacu Marianny Orańskiej”, na które już dzisiaj serdecznie zapraszamy. Przewodnicy czekają na zwiedzających codziennie od 10:00 do 17:00. Zwiedzanie zamku trwa około godziny, ale niedługo zostanie wydłużone o kolejne trakty i pomieszczenia.
Na łamach „Gazety Ząbkowickiej” (nr 85/2015) wiadomość o zastrzyku gotówki na aktywizację lokalnego rynku pracy.
W ramach programu „Zwiększającego aktywność zawodową osób będących w szczególnej sytuacji na rynku pracy” do 17 powiatowych urzędów pracy trafi ponad 4,68 mln zł. Powiatowy Urząd Pracy otrzyma na ten program 260 tys. zł. Kolejny program, na który m.in. ząbkowicki urząd otrzyma fundusze, to „Zwiększenie aktywności zawodowej osób powyżej 50 roku życia”. W tym przypadku będzie to kwota 250 tys. zł. W 2015 r. na finansowanie programów na rzecz promocji zatrudnienia, łagodzenia skutków bezrobocia i aktywizacji zawodowej Dolnoślązaków przeznaczonych zostanie w sumie 241 mln zł.
W „Echu Tygodnia” (nr 17/2015) opublikowana została riposta kierownictwa Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej „Pomoc Doraźna” w Ząbkowicach, w imieniu którego wypowiada się szefowa pogotowia ratunkowego Beata Gil, w sprawie artykułu, jaki ukazał się tydzień wcześniej i zawierał krytykę działań ratowników.
Proszę o przemyślenie czy zrobione z ukrycia zdjęcie ratownika medycznego z czarną opaską jest etyczne? Z prostej przyczyny, takie zdjęcie sugeruje jednoznacznie osobą winną, podejrzaną, wobec której toczy się jakaś sprawa, itd. Jeśli autorce artykułu nie zabrakło odwagi w ocenie pracy ratownictwa medycznego, to również redakcja powinna mieć odwagę ponosić odpowiedzialność za to, co publikuje, w tym za pełne, widoczne zdjęcie. My, jako ratownictwo medyczne nie musimy kryć się za opaskami. Ratownik ratuje ludzkie życie i nie robi niczego złego, aby się ukrywać. Myślę również, że pod tym artykułem powinna podpisać się osoba, która też nie ma nic do ukrycia. – z imienia i nazwiska. Jesteśmy pracownikami publicznymi i podważanie naszej wiarygodności niczemu i nikomu nie służy.
Portal „Doba.pl” (pod datą 04.05.2015) udostępnia relację z bardzo głośnej i udanej imprezy sportowej w Ziębicach.
W sobotę 2 maja w Ziębicach zawyły motory, wznieciły chmurę dymu i swoimi popisami wywołały zdumienie i aplauz. Piknik Motocrossowy na nowo otwartym torze należy zaliczyć do udanych. Na I Piknik Motocrossowy zorganizowany przez ZKS Orion Ziębice przyszły całe rodziny. Dzieci mogły się wyszaleć na dmuchanym zamku lub pobawić i porysować w kąciku przygotowanym specjalnie dla nich, starsi zajadali ciasto i kiełbaski z grilla, a wszyscy bez wyjątku oglądali popisy zawodników motocrossowych.
Z kolei „Express-miejski.pl” (pod datą 07.05.2015) informuje o nowym sezonie jednego z najbardziej znanych ząbkowickich sportowców.
Marcin Głowacki – ząbkowiczanin wykonujący akrobacje na motocyklu był jedną z gwiazd podczas juwenaliów Politechniki Wrocławskiej. Swoje umiejętności popularny „Korzeń” zaprezentował w czwartkowe popołudnie na Wittingowie. Pojawił się na płycie boiska na motocyklu marki Kawasaki i rozpoczął około piętnastominutowe show. Jego akrobacje spotkały się ze sporym aplauzem widzów, a sam sportowiec po zakończonym pokazie przybił „piątki” z kibicami.
Także o sporcie, ale z relacji „Faktów TVP Wrocław” (można ją obejrzeć w internecie pod datą 03.05.2015) dowiadujemy się o sukcesach bardzo silnych fizycznie członków klubu sportowego z Przyłęku
Trzydzieści jeden medali i drugie miejsce w klasyfikacji generalnej na ogólnopolskich zawodach w Gdańsku w armwrestlingu przywieźli siłacze z Przyłęku. To jedyny w kraju wiejski klub w tej dyscyplinie. W mocarnych chłopskich rękach tkwi ogromy i jeszcze niedoceniony potencjał polskiego sportu. Nie piłka nożna, nie rzut młotem czy kolarstwo, ale właśnie siłowanie na rękę okazało się przepustką do sportowego sukcesu. Wiesław Jabłoński ze wsi Kalinowice zawsze miał krzepę i serce do walki, ale sportem zajął się dopiero wtedy, gdy stuknął mu „szósty krzyżyk”. – Jest tu taka kategoria: grand masters po 50. Od pięciu lat przywożę medale z mistrzostw Polski – mówi. W sali gimnazjum w Przyłęku zbierają się najsilniejsi. To sport dla prawdziwych mężczyzn. – Niby tak, ale dziewczyny też się mogą siłować! – uważa Paulina Brzezińska z Barda. Popularność armwrestlingu rośnie, ale w naszym kraju to nadal młoda, amatorska dyscyplina. – Nasz klub jest jedyny z terenów wiejskich. Dlaczego? Bo jest mało młodzieży. Miasta mają większy potencjał i z niego korzystają – twierdzi Adrian Ferenc z klubu UKS Black Skorpion Przyłęk.
Gdyby w lokalnych mediach został pominięty jakiś ważny temat – prosimy o kontakt z nami – poprzez formularz TWOJA INFORMACJA .