- Gdyby nie szybka i zdecydowana reakcja kamienieckiego policjanta mogłoby dojść do tragedii. Funkcjonariusz, widząc upadającego na ziemię sąsiada, natychmiast ruszył na pomoc.
Aspirant sztabowy Grzegorz Cichoń, policjant z Komisariatu Policji w Kamieńcu Ząbkowickim, wieczorem wracał po służbie do miejsca zamieszkania. Nagle zauważył jak siedzący na ławce przed domem sąsiad, przewraca się i traci przytomność. Policjant nie wahał się ani chwili, podbiegł do mężczyzny i ułożył go w pozycji bezpiecznej, udrożniając drogi oddechowe. Funkcjonariusz monitorował jego czynności życiowe do momentu przyjazdu wezwanych na miejsce ratowników. Dzięki niemu mężczyzna szybko i sprawnie uzyskał pomoc, w wyniku czego nie doszło do tragedii.
Umiejętność szybkiego podejmowania prawidłowych decyzji, to jedna z cech oczekiwanych u policjantów. Właśnie tym wykazał się kamieniecki policjant, który nie zawahał się ani chwili i pomógł sąsiadowi, który stracił przytomność. Pamiętajmy, że udzielnie pierwszej pomocy zaraz po utracie przytomności jest niezwykle ważne, szczególnie w przypadku nagłego zatrzymania akcji serca. Rozpoczęcie resuscytacji w czasie 3-5 minut od utraty przytomności może zwiększyć prawdopodobieństwo przeżycia nawet trzykrotnie.
- Ofiarą internetowego oszusta padła kobieta, która odpowiedziała na ogłoszenie o oddaniu za darmo elektrycznego samochodziku dla dziecka. Policjanci cały czas ostrzegają o oszustwach internetowych oraz informują o osobach, które zostały pokrzywdzone przez przestępców działających w sieci.
W przypadku 36-letniej mieszkanki Ząbkowic Śląskich, transakcja dotyczyła wystawionego na jednym z internetowych portali ogłoszeniowych elektrycznego samochodu / jeździka. Pojazd przeznaczony dla dziecka w wieku do 5 lat miał być w bardzo dobrym stanie, a przede wszystkim za darmo i z odbiorem osobistym. Zainteresowana przedmiotem kobieta skontaktowała się za pomocą komunikatora internetowego z osobą oferującą zabawkę.
Wówczas otrzymała wiadomość, że przez niezamierzony błąd pojazd, który miał być wystawiony lokalnie, ukazał się również w innych miejscach. Mężczyzna, który chciał go oddać przekonywał 36-latkę, że to nie problem i wysyłka będzie ją kosztować jedynie kilkanaście złotych, gdyż ma on podpisaną umowę z firmą kurierską. Następnie przesłał kobiecie link do zapłaty za przesyłkę, w który ta kliknęła i postępowała zgodnie z instrukcjami. Ząbkowiczanka zalogowała się do banku i za pomocą kodu SMS autoryzowała dwa przelewy.
Niestety, ale zbyt szybkie potwierdzenie transakcji, bez dokładnego czytania treści wiadomości, kosztowało kobietę ponad 500 zł. Zabawki oczywiście nie otrzymała… Okazało się, że konto w portalu społecznościowym z którego kontaktował się oszust również nie jest jego, a pokrzywdzona nie jest jedyną osobą, która padła ofiarą przestępcy.
Warto się stosować do kilku zasad:
- nie podawaj szczegółowych danych przez telefon, nawet kiedy osoba podająca się np. za pracownika banku ich wymaga (banki i tak mają je w systemie),
- jeśli znajomy znienacka prosi cię o kod BLIK w rozmowie na komunikatorze, zadzwoń do niego i upewnij się, że to z nim rozmawiasz,
- przed potwierdzeniem transakcji SMS-em lub BLIK-iem sprawdź dwa razy, ile wynosi kwota i do kogo ona trafi,
- nie klikaj w linki otrzymywane od nieznanych numerów – niemal na pewno przeniosą cię do stron wyłudzających dane lub pieniądze,
- przed zalogowaniem się na konto w banku, dwa razy upewnij się, że adres strony jest właściwy,
- nie loguj się wrażliwymi danymi w otwartych sieciach Wi-Fi, m.in. w kawiarniach,
- stosuj dwuskładnikowe uwierzytelnienie kont społecznościowych – dzięki niemu każda osoba próbująca zalogować się na twoje konto, będzie musiała wprowadzić specjalny kod wysyłany tylko na autoryzowany numer telefonu komórkowego.
Poprzez: dolnoslaska.policja.gov.pl