Do poważnie wyglądającego wypadku z udziałem dwóch samochodów ciężarowych doszło w Piławie Górnej nieopodal Dzierżoniowa na Dolnym Śląsku. Jeden z nich zderzył się z naczepą drugiego. Jak się okazuje winnym mógł być… bardzo silny podmuch wiatru.
Wszystko wydarzyło się bardzo wcześnie rano ok. godziny 5:30. Ciężarówka uderzyła w naczepę drugiej, na której były drewniane deski. W efekcie ładunek rozsypał się po jezdni, a ciągnik siodłowy w drugiej został kompletnie zniszczony. Kierowca jednego z pojazdów został zakleszczony w zdewastowanej kabinie i uwolnić musieli go strażacy za pomocą narzędzi hydraulicznych. Poszkodowany trafił już do szpitala ze wstępną diagnozą złamanej ręki oraz żeber.
Dlaczego to wszystko się stało? Według obecnych ustaleń policjantów, wypadek spowodował bardzo silny wiatr. Jego podmuch zarzucił naczepą z drewnem, przez co znalazła się na sąsiednim pasie. Pech chciał, że akurat wtedy jechała nim druga ciężarówka i stało się to co się stało. Droga była zablokowana do godz. 13:00, ale obecnie znów jest w pełni przejezdna.