- Funkcjonariusz z Komisariatu Policji w Boguszowie-Gorcach swoją postawą udowodnił, że policjantem jest się 24 godziny na dobę. Aspirant Mateusz Bębas w czasie wolnym od służby wspólnie z kolegą uratowali życie mężczyzny.
W ostatnim czasie policjant z Boguszowa-Gorc przebywał na urlopie w swojej rodzinnej miejscowości, czyli w Starachowicach. Pewnego dnia wraz ze znajomym oraz jego kolegą, we trzech udali się na grzyby. Podczas wspólnego grzybobrania trzeci z mężczyzn nagle upadł na ziemię. Okazało się, że przestał oddychać. Po prostu nie dawał oznak życia.
Wykorzystując swoje jedenastoletnie doświadczenie w służbie asp. Mateusz Bębąs rozpoczął akcję ratowania mężczyzny. Wezwał pogotowie – wykonując połączenie na numer alarmowy 112 – i wspólnie ze swoim znajomym, po udrożnieniu dróg oddechowych, podjął się resuscytacji krążeniowo-oddechowej poszkodowanego. Sama akcja trwała kilka minut, ale boguszowskiemu dzielnicowemu wydawało się jakby to była wieczność.
Ostatecznie mężczyźnie udało się przywrócić oddech. Do czasu przybycia zespołu ratownictwa medycznego, wraz ze znajomym, asp. Mateusz Bębas monitorował czynności życiowe mieszkańca województwa świętokrzyskiego.
Ratownicy medyczni po przejęciu poszkodowanego poinformowali, że zaangażowanie i właściwa postawa dzielnicowego i jego kolegi pozwoliły na uratowanie mężczyźnie życia. Nieprzytomny mieszkaniec Starachowic został przewieziony do miejscowego szpitala, gdzie udzielona została mu dalsza profesjonalna pomoc medyczna. Z informacji, które następnie uzyskał boguszowski policjant wynika, że mężczyzna podczas grzybobrania miał zawał serca, ale teraz powoli wraca już do zdrowia.
- Wałbrzyscy policjanci poszukiwali schorowanego seniora, który nie informując rodziny o swoich planach, wyszedł z miejsca zamieszkania w centrum miasta i do nastania zmroku nie powrócił do domu.
Każde zgłoszenie o zaginięciu policjanci traktują bardzo poważnie. Dlatego niezwłocznie po otrzymaniu przed godz. 19:00 takiej informacji z Centrum Powiadamiania Ratunkowego, dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu podjął decyzję o przygotowaniu działań poszukiwawczych. Mundurowi od razu rozpoczęli sprawdzanie miejsc, w których najczęściej pojawiał się 63-latek, ale także dokonali ustaleń w miejscowych szpitalach.
Chociaż alarm ogłoszony został dla całego stanu osobowego drugiego komisariatu, to nim funkcjonariusze przyjechali do jednostki, patrol zespołu wywiadowców przed godziną 20:30 odnalazł mężczyznę w rejonie pl. Grunwaldzkiego. Z 63-latkiem był utrudniony kontakt werbalny, ale na szczęście w wyniku oddalenia się z miejsca zamieszkania, seniorowi nic się nie stało. Po zakończonych poszukiwaniach został przez policjantów przekazany najbliższej rodzinie.
To miała być zimna noc, ale dzięki temu, że już po kilkudziesięciu minutach od zgłoszenia wałbrzyszanin został odnaleziony, na szczęście nic mu się nie stało.
- Mężczyzna ukradł wideodomofon, jednak dzięki szybkiej reakcji pracowników ochrony i będących w pobliżu policjantów, został zatrzymany na gorącym uczynku przestępstwa.
Wiedząc, że złodzieje wykorzystują każdą okazję, by dokonać kradzieży, policjanci codziennie prowadzą kontrole w rejonach placówek handlowych w naszym mieście i powiecie wałbrzyskim. Tym razem policjanci prewencji pierwszego komisariatu wieczorem patrolowali rejon Piaskowej Góry. Kiedy po godz. 18:00 otrzymali informację o będącym na terenie jednego z takich obiektów złodzieju, szybko udali się na miejsce zdarzenia.
Okazało się, że 42-letni mieszkaniec tego miasta zabrał z półki sklepu znajdującego się przy ul. Długiej wideodomofon o wartości blisko 700 złotych i nie zamierzał za niego zapłacić. Przy próbie wyjścia z obiektu handlowego został ujęty przez pracowników ochrony, a następnie zatrzymany przez policjantów i doprowadzony do komisariatu. Podczas czynności procesowych mężczyzna przyznał się do winy. Nieuszkodzony towar wrócił natomiast na półki sklepowe.
Poprzez: KMP Wałbrzych