„Jesteście piękni Eucharystią!” – takie było przesłanie homilii wygłoszonej dzisiaj w trakcie Mszy św. koncelebrowanej pod gołym niebem, pomiędzy blokami mieszkaniowymi Osiedla Słonecznego w Ząbkowicach Śląskich. Procesja zatrzymywała się przy kolejnych ołtarzach i wyjątkowo na przejeździe kolejowym, gdzie opuszczone rogatki zmusiły do postoju. Tradycyjnie też była – jedyna w swoim rodzaju – piąta stacji modlitwy przy Szpitalu Świętego Antoniego.
Ponad tysiąc wiernych z Parafii pw. Św. Jadwigi uczestniczyło w uroczystej celebracji Bożego Ciała, której trasa wiodła od ul. Jasnej do kościoła parafialnego przy ul. Bolesława Chrobrego. Modlitwa rozpoczęła się o godz. 10:00 liturgią Mszy św. a wszystkich powitał ks. proboszcz Bogdan Wolniewicz – dziekan Dekanatu Ząbkowice Śląskie Południe. „Dziękuję, że jesteście, dziękuję, że przybyliście tutaj dając świadectwo wiary. Mamy przecież czas próby, skoro niektórzy mówią „zaczął się długi weekend” zamiast świętować chrześcijańską uroczystość”. Homilię wygłosił ks. Krystian Sokal – misjonarz, który pracował najpierw w upalnej Zambii, a obecnie posługuje wśród Polonii w Kanadzie. Zaakcentował na wstępie historię Ziemi Ząbkowickiej, która była ofiarą najazdów husyckich, gdzie wiara katolicka była i jest umacniania pracą wielu pokoleń przywiązanych do Kościoła i obecnego w nim poprzez Eucharystię samego Jezusa Chrystusa. Przypomniał wyjątkowy charakter nieprzerwanej modlitwy przed Najświętszym Sakramentem, jaką w Ząbkowicach Śląskich prowadzą od ponad 70 lat Siostry Klaryski. Kapłan gorąco apelował, by nie ustawać w trudzie wyznawania wiary i jej przekazywaniu następnym pokoleniom. Jednocześnie przestrzegał przed godzeniem się na brak wiary w sobie oraz wśród innych. „Nigdy nie mówcie: jestem niewierzący. Nigdy tak nie myślcie i tak nie mówcie. Łaskę wiary dał wam Pan! Wiarę przekazali wam rodzice. Dziękujcie za ten dar i pielęgnujcie go” – mówił ks. Krystian głosem, który wielu osobom przypominał charakterystyczny tembr Świętego Jana Pawła II. Gdy kapłan zakończył kazanie słowem „Amen!” rozległy się rzęsiste oklaski.
Tak, jak w latach poprzednich, procesja eucharystyczna ruszyła od pierwszego ołtarza pomiędzy blokami przy ul. Jasnej. Ołtarz drugi ustawiony został na brzegu ul. Kwiatowej, następny już przy ul. Ziębickiej (na placu przy markecie handlowym), a czwarty był już na stopniach prowadzących do kościoła parafialnego pw. Św. Jadwigi przy ul. Bolesława Chrobrego. Zanim wierni dotarli do trzeciego przystanku, modlitewny pochód musiał zatrzymać się przed przejazdem kolejowym. Śpiew podtrzymywał wszystkich na duchu, bo upał dawał się mocno we znaki. Szynobus Kolei Dolnośląskich powoli przejechał i marsz był kontynuowany (chwilę później przejechał jeszcze skład towarowy PKP Cargo, ale wszyscy byli już po drugie stronie). Całą trasę torowała policja, ale też przede wszystkim czyniły ją barwną dziewczynki sypiące płatki kwiatów wspomagane przez mamy i tatusiów. Po modlitwie przy trzecim ołtarzu, jak zwykle już, nastąpiło dzielenie chlebem. Maleńkie bochenki wypieczonego dzisiaj rano chleba rozeszły się błyskawicznie wśród obecnych i procesja ruszyła ponownie. Będąc już na ul. Bolesława Chrobrego, idący ponownie zatrzymali się i jeden z kapłanów niosących monstrancję z Najświętszym Sakramentem skierował gest błogosławieństwa w stronę Szpitala Świętego Antoniego. W ten sposób duchową aurą celebracji eucharystycznej objęci zostali chorzy. Ostatni punkt wspólnej modlitwy i końcowe błogosławieństwo miało miejsce w południe na stopniach prowadzących na Wzgórze Świętej Jadwigi. Tam również ks. dziekan Bogdan Wolniewicz wraz z ks. Janem Sroką podziękowali wszystkim osobom, które przyczyniły się do organizacji i uświetnienia tegorocznych obchodów Bożego Ciała w Parafii pw. Św. Jadwigi. Wierni, zwyczajowo zabierając gałązki z kolejnych ołtarzy, wracali do swoich domostw, aby spędzić drugą połowę dnia w rodzinnym kręgu i odpoczynku.