Żadna z inwestycji drogowych, jakie miały być realizowane na drogach powiatowych wspólnie z kilkoma gminami powiatu ząbkowickiego, w tym roku nie dojdzie do skutku. Nie będą budowane chodniki w gminach: Kamieniec Ząbkowicki, Ciepłowody, Bardo i Ząbkowice Śląskie. Ma natomiast powstać wiata przystankowa w kontrowersyjnej lokalizacji przy ul. Wrocławskiej w Ząbkowicach Śląskich, co wg starosty jest już uzgodnione z burmistrzem. Sesja rozpoczęła się od wręczenia stypendiów dla dziesiątki najlepszych uczniów szkół średnich prowadzonych przez powiat.
Podczas wczorajszej (pierwszej po wakacjach letnich) sesji Rady Powiatu Ząbkowickiego, której obrady sygnalizowaliśmy w naszym serwisie #dzieje_się_teraz starosta Roman Fester przyznał, że w budżecie samorządu powiatowego nie ma obiecanych wcześniej 300 tys. zł na wykonanie zadań obiecywanych gminom od wielu miesięcy, a w niektórych przypadkach (Kamieniec i Ciepłowody, co opisywały lokalne media) od paru lat. Niezadowolenie z tego powodu wyraziły radne Teresa Markowska i Agnieszka Tandereszczak. Pierwsza z nich apelowała do starosty, aby przynajmniej znaleźć niewielką kwotę potrzebną do ułożenia nawierzchni na przystanku autobusowym w Koźmicach, którego zdjęcie pokazywała pozostałym radnym. Druga z kolei dopytywała o przyczyny, dla których w planach inwestycyjnych nadal nie ma remontu drogi powiatowej prowadzącej od drogi krajowej nr 46 w kierunki wsi Błotnica. Agnieszka Tandereszczak wnosiła również, aby obiecywana od dwóch lat budowa chodnika w Kamieńcu Ząbkowickim została nie tylko solennie zaplanowana, ale też zrealizowana w pierwszym półroczu przyszłego roku. Także radny Dariusz Marcinków wyrażał dezaprobatę i przypomniał, że 150 tys. zł, jakie powiat przeznaczyć miał na chodnik w kierunku Jaworka to jedynie 30% całości tego zadania. Przeciw niedotrzymywaniu deklaracji złożonych samorządom wszystkich gmin stanowczo sprzeciwiał się radny Marcin Gwóźdź. „Gminy nie są dla powiatu, ale powiat dla gmin. Jeśli burmistrzowie, wójtowie i radni gmin deklarują udział w modernizowaniu dróg powiatowych, a powiat najpierw obiecuje współfinansowanie, potem się z tego wycofuje, to nie jest w porządku! To gminy idą nam na rękę i dokładają pieniądze na zadania należące do powiatu. Słowo jest droższe od pieniędzy” – skwitował krytycznie radny. Domagał się także określenia konkretnych przyczyn wycofania się ze wszystkich projektów, na co starosta ripostował mówiąc m.in. „Nie będę się tłumaczył. Mieliśmy do wyboru albo drobne zadania z gminami, albo dużą inwestycję z dużą dotacją, więc decyzja była oczywista”. Nawiązał tu do przyznanej w lipcu br. przez MSWiA dotacji na przebudowę drogi pomiędzy Przyłękiem a Ożarami w wysokości ponad 1,2 mln zł. Wartość całego zadania już po przetargu wyniesie ponad 1,8 mln zł. Roman Fester zarzucił przy tym burmistrzom i wójtom, że nie doręczyli w terminie uchwał rad gmin o współfinansowaniu chodników w poszczególnych gminach. W obronie stanowiska starosty stanął radny Marian Kozyra, który nie tylko nie wystąpił w obronie wcześniejszych ustaleń z gminami, ale stwierdził, że „Zarząd dał i zarząd miał prawo odebrać.” i tak podsumował niekorzystne dla gmin rozstrzygnięcie.
W czasie sesji podniesiony został też – opisywany przez nasz portal wielokrotnie już – problem tzw. „przystanku” przy ul. Wrocławskiej w Ząbkowicach Śląskich. Sytuacja, w której w bardzo ruchliwym miejscu oraz w wybitnie niekorzystnych warunkach podróżni korzystają z transportu autobusowego budzi coraz większy sprzeciw. Od chwili, gdy w obrębie dworca kolejowo-autobusowego przy al. Niepodległości nie zatrzymują się pojazdy niektórych przewoźników, mieszkańcy muszą wsiadać (jadąc na przykład do Wrocławia) do autobusów zatrzymujących się przy wąskim chodniku w pobliżu Osiedla XX-lecia. Pytany przez radnego Marcina Gwoździa o działania na rzecz normalizacji w tej sprawie, starosta Roman Fester ujawnił, że z burmistrzem Marcinem Orzeszkiem uzgodniono wybudowanie wiaty i ulokowanie minidworca po przeciwnej stronie ul. Wrocławskiej (od strony szkoły średniej). Starosta nie określił terminu ani udziału kosztowego obu stron w tym pomyśle.
Kontrowersje wzbudziła natomiast uchwała regulująca wymiar godzin dydaktycznych w Domu Wczasów Dziecięcych w Bardzie. W niedawno przeprowadzonym kolejnym konkursie na stanowisko dyrektora tej jednostki wybrany został Marek Waszczuk, który nie jest nauczycielem. W związku z tym będzie zarządzać DWD jako menedżer, ale (wg przepisów oświatowych) musi być wspomagany przez zastępcę dyrektora ds. pedagogicznych. Oznacza to konieczność utworzenia takiego stanowiska i powołania na nie jednego z nauczycieli pracujących w DWD, gdzie w ogóle pracuje ok. 10 osób. „Szukamy oszczędności kosztem inwestycji potrzebnych gminom, a teraz dopasowujemy regulamin instytucji pod wynik konkursu” – podsumował radny Marcin Gwóźdź. Jego zarzuty usiłowali odpierać wicestarosta Mariusz Szpilarewicz oraz starosta Roman Fester. Z ich wypowiedzi wynikało nawet, że cała zmiana pozwoli zaoszczędzić środki budżetowe, gdyż nowy szef DWD zgodził się na obniżone pobory. Uchwała w tej sprawie przeszła większością głosów przy kilku wstrzymujących się.
Radni powiatowi wysłuchali następnie obszernej informacji o sytuacji na rynku pracy, jaką złożyła Irena Balikowska – dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy. Prezentowany raport był syntezą działań tej instytucji przez rok 2016. Do treści tego sprawozdania wrócimy w naszym portalu w odrębnej publikacji. Samorządowcy z uznaniem odnosili się do działań ząbkowickiego PUP, akcentując spore zaangażowanie w niwelowanie problemu bezrobocia w powiecie ząbkowickim. Przyjęto także program działań na rzecz promocji zatrudnienia oraz aktywizacji lokalnego rynku pracy na kolejny okres. W kolejnej części posiedzenia przyjęto półroczne sprawozdanie z wykonania budżetu powiatu ząbkowickiego, które było omawiane przez skarbnik Bogumiłę Mazur. Urzędniczka zapewniała, iż finanse samorządu są stabilne i utrzymywana jest płynność budżetu. Akcentowała przy tym konieczność zachowywania szczególnej dyscypliny w sferze wydatków bieżących. Wspomniała także o różnych działaniach nastawionych na racjonalizację kosztów, a na pytanie radnego Marcina Gwoździa o przykłady wskazała jedynie ograniczanie kosztów zastępstw nauczycielskich. Wcześniej wspomniała również o negocjacjach prowadzonych z szefami jednostek organizacyjnych (głównie szkół), których celem było „ponowne przeliczenie budżetów po ustaleniu nowych arkuszy organizacyjnych, a ich skutkiem była poprawa wyników tych jednostek”. Na wniosek starosty rada wyraziła zgodę na zmiany w tegorocznym planie dochodów i wydatków starostwa i w wieloletniej prognozie finansowej.
Pod koniec sesji pojawiła się kwestia rozpatrzenia skargi na działalność dyrektora Domu Pomocy Społecznej w Ząbkowicach Śląskich. Starosta Roman Fester wniósł o odmowę rozpatrywania skargi ze względu na to, że jest ona anonimowym dokumentem. Oponował też wobec próśb radnego Dariusza Marcinkowa, aby odczytać treść listu. W sali obrad nie było dyrektor ząbkowickiego DPS Doroty Sierki (jednocześnie wiceprzewodniczącej Rady Miejskiej Ząbkowic Śląskich) i w konsekwencji, przy kilku głosach wstrzymujących, uchwała przeszła zgodnie z sugestią starosty. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, sytuacja w DPS ma być przedmiotem kontroli, co może oznaczać, że odrzucona skarga zawiera jednak informacje wymagające weryfikacji.
Wspomniane na wstępie stypendia za najlepsze wyniki w nauce w roku szkolnym 2016/17 (w kwocie 1000 zł) otrzymali: Agata Czyż, Mikołaj Zapotoczny i Wojciech Strycharczyk – z Liceum Ogólnokształcącego im. Władysława Jagiełły; Dagmara Derela, Mateusz Pietrasz, Martyna Madej i Daniel Rąpała z Zespołu Szkół Zawodowych im. Stanisława Staszica; Ewelina Książek, Angelika Świtała i Szymon Siembida z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. Hipolita Cegielskiego w Ziębicach.