111 km/h, 105 km/h i 105 km/h to prędkości z jaki w terenie zabudowanym, gdzie obowiązują ograniczenia do 50 km/h poruszali się kierujący zlokalizowani dzięki czujności funkcjonariuszy świdnickiej drogówki.
Niechlubnym rekordzistą okazał się 60-letni mieszkaniec powiatu świdnickiego zatrzymany na terenie gminy Świdnica w związku ze znacznym przekroczeniem dozwolonej prędkości. Mężczyzna kierując samochodem osobowym na obszarze obowiązywania ograniczenia prędkości do 50 km/h, miał na liczniku 111 km/h, czyli jechał aż o 61 km/h ponad dozwolony poziom.
Pomiary prędkości pozostałych dwóch następnych drogowych piratów również wskazały ponad 100 km/h w miejscach, gdzie zgodnie z przepisami można jechać maksymalnie 50 km/h. Nieodpowiedzialni kierowcy stracili już prawo jazdy, zostali ukarani zgodnie z taryfikatorem, a na ich konta trafiło po 10 punktów karnych. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, przekroczenie dozwolonej prędkości o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym wiąże się z zatrzymaniem prawa jazdy na okres 3 miesięcy.
Znacznie mniejszy ruch na drogach sprawia, że niektórzy kierowcy lekceważą obowiązujące przepisy i je łamią. Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy, pomimo istniejącego zagrożenia epidemią koronawirusa nadal dbają o bezpieczeństwo na drogach, kontrolują prędkość i stosują środki prawne za łamanie przepisów ruchu drogowego. Policjanci wciąż apelują do kierowców o rozsądek i przypominają, że jedną z głównych przyczyn zdarzeń drogowych jest przekraczanie prędkości. Osoby, które lekceważą obowiązujące limity, narażają siebie i innych uczestników ruchu drogowego na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia.
W tym szczególnym czasie, niestety niektórzy uczestnicy ruchu drogowego zapominają, że oprócz przestrzegania uregulowań prawnych związanych z walką z wirusem nadal mają obowiązek przestrzegania zasad, których łamanie często doprowadza do tragicznych w skutkach zdarzeń drogowych.
Jest jeszcze inna okoliczność, którą niezależnie od kwestii epidemicznych i zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego, kierowcy muszą uwzględniać w trakcie prowadzenia pojazdów. W okolicach lasów, łąk i pól uprawnych, gdzie na drogę często wychodzą dzikie zwierzęta.
Przy zbyt dużej prędkości prowadzący auto może nie zdążyć zareagować. Na terenie powiatu świdnickiego tylko od 1 maja doszło do 6 zdarzeń z udziałem dzikich zwierząt. W zaistniałych sytuacjach na szczęście nikt nie doznał obrażeń.
Kierowca jadący z nadmierną prędkością może nie mieć wystarczająco dużo czasu, aby bezpiecznie zahamować czy wykonać manewr ominięcia przeszkody na drodze. Zderzenie samochodu ze zwierzęciem wybiegającym na jezdnię może być groźne w skutkach a nawet skończyć się tragicznie zarówno dla zwierzęcia jak i pasażerów pojazdu.
Wraz z nastaniem wiosny wzrasta aktywność dzikich zwierząt, a co za tym idzie również ilość kolizji z ich udziałem. To właśnie teraz wiele zwierząt migruje w poszukiwaniu pożywienia, nowego miejsca do życia a jedną z najtrudniejszych dla nich przeszkód do pokonania są drogi przecinające terytoria ich wędrówek. Największą aktywność zwierzęta przejawiają o zmierzchu i o świcie, pamiętajmy by właśnie wtedy zachować wzmożoną ostrożność.
Świdniccy policjanci apelują do kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności na drogach w okolicach lasów, łąk i pól. Nie lekceważmy znaku drogowego „Uwaga dzikie zwierzęta”. Takie znaki ustawione są w miejscach, gdzie takie zagrożenia często występują. Zawsze, gdy wjeżdżamy w tereny leśne, bądź takie, w których mogą pojawić się dzikie zwierzęta odpuśćmy pedał gazu – to nam da większe szanse w chwili, gdy na jezdnię wtargnie nieoczekiwany gość.
Poprzez: KPP Świdnica