Od ośmiu lat ząbkowiczanie spotykają się, aby w aurze piosenki i poezji, zanurzyć się w ciepłych i pozytywnych emocjach. Tak też było i w tym roku, gdy wieczór pod niezmiennym hasłem „Miłość niejedno ma imię” sprawił, że można było dotknąć zmysłem słuchu, ale też wyobraźnią, tego, co w życiu każdego z nas jest najważniejsze.
Młodzi i utalentowani, dziewczęta i chłopcy, śpiewając i recytując, w języku polskim i języku rosyjskim, energetycznie lub lirycznie, wartko lub sentymentalnie, zadziornie albo kołysząco – podzielili się tydzień temu przesłaniem, którego motywem wiodącym była miłość. I chyba można powiedzieć, że jest nadal, bo przecież miłość nie przemija. Nie przemija także wzruszające i szczere echo występów.
Znana z wcześniejszych relacji naszego portalu inicjatywa Magdaleny Halikowskiej przy wsparciu Stowarzyszenia Animatorów Kultury, zgromadziła na scenie Ząbkowickiego Centrum Kultury i Turystyki niezwykle uzdolnionych wykonawców. Śpiewali i recytowali na przemian (tu wymienieni w kolejności alfabetycznej): Tomasz Blicharski, Kamila Cymbała, Wiktoria Działek, Maryla Gondek, Kalina Halikowska, Izabela Kiepiela, Julia Krawczyk, Łucja Machnik, Martyna Malinowska, Paulina Malinowska, Rebeka Sałacka, Natalia Sęk, Anna Sowa, Ewa Trębacz, Agata Woźniczka, Dominika Ziomek. Cały program do obejrzenia na video. Zapowiadany w naszym portalu koncert prowadziła Magdalena Halikowska, która na wstępie wieczoru inspirująco przypomniała, że…
Miłość. Słowo odmieniane, definiowane, analizowane, wypowiadane, słyszane – lub nie… Miłość. Stan ducha, poryw emocji, odniesienia między osobami, przeżycia i doświadczenia – lub ich niedosyt, a nawet brak… Miłość. Inspiracja, wspomnienie, motyw, sens – lub deficyt, resentymenty i kompleksy. Jakkolwiek by człowiek podchodził do miłości, nigdy nie będzie to przebiegać tak samo. Zawsze przebiegnie owo doznanie inaczej i ta odmienność dotyczy nie tylko różnych ludzi, ale też i tego samego człowieka. Czas i miejsce, egzystencjalny ślad za sobą i trakt widziany przed sobą, osobista kondycja duchowa i intelektualna, estetyczna i etyczna sprawiają, że nikt z ludzi nigdy nie dotyka fenomenu miłości w ten sam sposób, jak „przed chwilą…”, jak …wczoraj”, jak „wtedy…”. Jest zatem miłość nieskończonym źródłem i bezkresnym oceanem. Nie ma objętości, nośności czy innych limitów.
Tekst był cytatem z osobistego bloga ząbkowiczanina Krzysztofa Kotowicza. Na zakończenie koncertu Magdalena Halikowska – jako animatorka spotkania – podziękowała z imienia i nazwiska wszystkim twórcom wydarzenia i tym, którzy wsparli tegoroczną edycję spotkania „Miłość niejedno ma imię”. Gratulacje i podziękowania za program złożył także osobiście burmistrz Ząbkowic Śląskich Marcin Orzeszek. Po zakończeniu spotkania na scenie, nie zabrakło jeszcze wielu osobistych podziękowań dla wykonawców i animatorki wieczoru ze strony przybyłej publiczności.
Nam wszystkim pozostaje nadzieja, że za rok będzie nam dane spotkać się ponownie. Kilka dni po koncercie świat zatrzymał oddech, gdy na Ukrainę spadł grad rosyjskiej agresji. Nie sposób oprzeć się przekonaniu, że świat bez miłości jest nieludzki. Miejmy wiarę, że miłość i tym razem zwycięży.
RELACJA I FOTO: Krzysztof Kotowicz VIDEO: dzięki uprzejmości „Videostyl” Ząbkowice Śląskie
Komentowane 1