Remont ulic Jasnej i Świerkowej na ząbkowickim Osiedlu Słonecznym przeciągał się w czasie. To problem pierwszy i był przedmiotem publikacji w prasie lokalnej. Problem drugi to jakość długo obiecywanych i długo realizowanych robót drogowych. Dopóki pogoda jest taka, jak wczoraj czy dzisiaj, nie jest źle.
Gorzej, niż źle jest wówczas, gdy pada deszcz. Na ten problem zwracali uwagę mieszkańcy. Na nowej nawierzchni widać bowiem gołym okiem rozległe kałuże, a ich zanikanie następuje bardziej w wyniku wysychania, niż odbioru deszczówki przez kanalizację burzową. Z oczywistych względów taki stan rzeczy budzi nie tylko niezadowolenie, ale niepokój. Pojazdy rozchlapują deszczówkę (bywa, że na przechodniów) – to po pierwsze. Po drugie zastoiny wody niekorzystnie wpływają na stan nowiutkiego dywanu asfaltowego, co zapewne szczególnie da się we znaki w sezonie zimowym. Wtedy dojdzie trzeci czynnik w postaci śliskości nawierzchni, a w ślad za tym konieczności jej posypywania (solą?) w celu uniknięcia niebezpiecznego dla prowadzących pojazdy oraz dla pieszych oblodzenia nawierzchni.
W tej sprawie interwencję podjął Wojciech Maj – radny Rady Miejskiej. W interpelacji skierowanej dwa dni temu do burmistrza Ząbkowic Śląskich napisał m.in.: „Zgodnie z projektem na remontowanym fragmencie ulicy Jasnej i Świerkowej powinny być wykonane poprzeczne 2% spadki umożliwiające prawidłowe odprowadzanie wód opadowych. W załączonej prezentacji mieszkańcy pokazują, że wody opadowe nie są dobrze odprowadzane, co sugeruje wykonanie nawierzchni niezgodnie z projektem.” Na poniższej serii zdjęć z prezentacji, jaką radny załączył do swojego pisma, widać stan podczas opadu deszczu i godzinę po nim.
Radny swoje pisemne wystąpienie kończy pisząc: „Proszę o informację czy według odbiorów i pomiarów inwentaryzacyjnych po inwestycji nawierzchnia ulic Świerkowej i Jasnej wykonana została zgodnie z projektem.” Jak się dowiedzieliśmy tuż przed publikacją niniejszej informacji, Wojciech Maj zwrócił się do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Ząbkowicach Śląskich z analogicznymi uwagami. To z kolei obliguje PINB do podjęcia w trybie administracyjnym czynności sprawdzających. Gdyby okazało się, że w rzeczywistości wykonawca nie dotrzymał warunków określonych w projekcie i zleceniu, wówczas na własny koszt będzie musiał wykonać poprawki.
Przypomnijmy, że przetarg na wykonanie Gmina Ząbkowice Śląskie ogłosiła w kwietniu 2015 r. Wykonawcę, tj. firmę „Trakt” z Kluczborka wybrano w maju 2015 r. W październiku 2015 r. władze gminy odstąpiły od umowy z tym wykonawcą, co uzasadniono niedotrzymywaniem warunków umowy przez wspomnianą firmę. W listopadzie 2015 r. ukazał się komunikat Urzędu Miejskiego, wg którego nowym wykonawcą została firma „STRABAG Infrastruktura Południe” z siedzibą we Wrocławiu, a pierwszy termin wykonania prac upływał 20 grudnia 2015 r., zaś drugi 30 maja 2016 r. Dodać warto, że ta sama firma, w kwietniu 2016 r. wygrała przetarg na trwającą już modernizację ul. Stefana Żeromskiego.
Niestety, jest wiele nietrafionych i źle przeprowadzonych inwestycji w Ząbkowicach. Te kałuże to małe piwo w porównaniu do projektu ulicy Ziębickiej. Zwężenia i wystające krawężniki doprowadziły już do wielu uszkodzeń kół. Tylko czekać aż dojdzie do groźniejszego wypadku. To niesamowite jak łatwo można mały samochód przewrócić na dach na takim krawężniku. Widziałem taki wypadek kiedyś osobiście. Oby nie na przechodniów.