Wybrany przez Kwaśniewskiego na szefa BBN Marek Siwiec należał do ścisłej trójki powierników Kwaśniewskiego nazywanej USG (Ungier-Siwiec-Gdula). Na swojego zastępcę Siwiec powołał oficera wywiadu wojskowego PRL, a w III RP żołnierza WSI Marka Dukaczewskiego. Według dokumentów IPN, w 1986 r. Siwiec został zarejestrowany przez Służbę Bezpieczeństwa jako tajny współpracownik o ps. „Jerzy”. Wyrejestrowano go w roku 1990. Później Siwiec był m.in. prezesem spółki ART-B Press powiązanej z Bogusławem Bagsikiem i Andrzejem Gąsiorowskim. Gdy obaj oszuści uciekli z kraju, przejął ich udziały i stał się likwidatorem spółki. Marek Siwiec zaprzecza współpracy z SB.
Inną ważną figurą w otoczeniu Kwaśniewskiego był Marek Belka – według dokumentów wywiad SB zarejestrował go jako kontakt operacyjny „Belch”. Nie przeszkodziło to w nominacji Marka Belki na podsekretarza stanu i zastępcę szefa BBN. W Biurze znalazł się obok niego Jerzy Jan Milewski, przez SB zarejestrowany jako TW „Franciszek”.
Na szefa zespołu swoich doradców ekonomicznych Kwaśniewski nominował Witolda Orłowskiego. Również on nie ma czystej karty z PRL. Był zarejestrowany przez wywiad PRL jako kontakt operacyjny „Wit”. Orłowski potwierdził swoje związki z oficerami Departamentu I w latach 1988-1990. Przyznał, że służby proponowały mu nawet zatrudnienie, ale odmówił. Wywiad przygotowywał zwerbowanie Orłowskiego od 1987 r., gdy ubiegał się o stypendium zagraniczne. Z akt zgromadzonych w IPN wynika, że współpraca z „Witem” nie ograniczała się tylko do dziedziny ekonomii, obejmowała również naprowadzenia na osoby interesujące SB. Według oficera prowadzącego, „Wit” nie miał oporów w przekazywaniu informacji personalnych. Po upadku PRL Orłowski zajął się dziedziną optymalnych metod dochodzenia Polski do członkostwa w Unii Europejskiej. Trafił również do wielu rad nadzorczych. Został też dyrektorem Szkoły Biznesu Politechniki Warszawskiej. Był wieloletnim członkiem rady makroekonomicznej ministrów finansów. W sprawach ekonomii doradzał Kwaśniewskiemu również Janusz Kaczurba. Ten członek Zespołu Doradców Ekonomicznych Prezydenta RP również był w PRL zarejestrowany jako tajny współpracownik wywiadu SB.
W kwestiach międzynarodowych Kwaśniewski liczył się ze zdaniem podsekretarza stanu w swojej kancelarii, Andrzeja Majkowskiego. Kwaśniewskiemu nie przeszkadzał garb antysemickich wystąpień z 1968 r., jaki obarczał Majkowskiego. Budowę komunistycznego ładu wspierał on również jako kontakt operacyjny SB. Sam potwierdził później, że był tajnym i świadomym współpracownikiem organów bezpieczeństwa PRL. Ten wieloletni pracownik MSZ był także absolwentem moskiewskiej Akademii Dyplomatycznej. Szkoląc się, pełnił jednocześnie funkcję I sekretarza Ambasady w Moskwie. Był na placówkach PRL w Azji. Pełnił funkcję wicedyrektora i dyrektora Departamentu Afryki, Azji, Australii MSZ, także za czasów Krzysztofa Skubiszewskiego zarejestrowanego jako TW „Kosk”. Przeszedł następnie do biznesu i został pierwszym prezesem zarządu „Kuriera Polskiego”. Awansował później na przewodniczącego rady nadzorczej spółki Lukas, właściciela Lukas Banku.
Inną osobą z otoczenia Kwaśniewskiego, która nie wypierała się swoich związków z wywiadem SB, jest Jan Truszczyński – kontakt operacyjny wywiadu. Jako podsekretarz stanu kierował Biurem Integracji Europejskiej w kancelarii Kwaśniewskiego. Mimo że się przyznał, „Monitor Polski” nie wykonał ustawowego nakazu i informacji przez prawie rok nie opublikował. Dopiero interwencja Rzecznika Interesu Publicznego zmusiła Kancelarię Prezydenta do przyspieszenia publikacji. Truszczyński specjalizował się w tematyce integracji europejskiej. W czasach PRL przez wiele lat pracował w MSZ. W PRL delegowany do pracy na placówki dyplomatyczne. W roku 1996 został ambasadorem przy Unii Europejskiej. Pełnił funkcję głównego negocjatora członkostwa Polski w UE. Wcześniej jako tajny współpracownik wywiadu donosił o sprawach zachodniej wspólnoty EWG. To samo, co już wymienionych, spotkało kolejnego z doradców kancelarii Kwaśniewskiego Andrzeja Byrta. On także znalazł się w rejestrze kontaktów operacyjnych wywiadu SB.
W lipcu br. „Gazeta Polska” podała, że troje prawników – Andrzej Kratiuk, Ireneusz Nawrocki, Andrzej Całus – współtworzących prominentną kancelarię prawną KNS, która obsługiwała fundację „Porozumienie bez barier” Jolanty Kwaśniewskiej, było zarejestrowanych przez SB. Ireneusz Nawrocki, aktywista SZSP i PZPR, w latach 1985-1987 był zarejestrowany jako kontakt operacyjny wywiadu pod pseudonimami „Kero” i „Nick”. Nawrocki, w latach 70. szef SZSP w Warszawie, uchodzi za jednego z inspiratorów bojówek komunistycznych, które brutalnie przerywały zajęcia Latającego Uniwersytetu. W czasach III RP Nawrocki to przedsiębiorca znany z członkostwa w radach nadzorczych wielu spółek. Przeniósł się do firmy polonijnej PAAT handlującej sztuczną biżuterią. W 1984 r. pracę tam zapewnił Jolancie Kwaśniewskiej. Przyjaźń Nawrockich i Kwaśniewskich liczy wiele lat. Później żona Nawrockiego, Irena, pomoże w prowadzeniu biznesu firmie nieruchomości Royal Wilanów Jolancie Kwaśniewskiej. Drugi ze wspólników kancelarii KNS – Andrzej Kratiuk – według dokumentów zgromadzonych w IPN, został zarejestrowany przez wywiad w 1979 r. jako kontakt operacyjny „Krystian”, później przejęty przez kontrwywiad, a jego oficerem prowadzącym była Anna P. W tym czasie pojawił się też drugi pseudonim, pod jakim występował -„Krist”. Miał on informować bezpiekę o swoich kolegach z organizacji studenckich. Opisywał nastroje na uczelni przed pielgrzymką Jana Pawła II w 1987 r. Prawie 20 lat później sprawą kontaktów Kratiuka z SB zajęła się prokuratura. Zawiadomienie złożył przewodniczący sejmowej komisji śledczej ds. Orlenu po tym, jak Kratiuk, zeznając przed komisją, zaprzeczył, by był współpracownikiem służb specjalnych PRL. W grudniu 2005 r. Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała przeciwko Kratiukowi akt oskarżenia. Okazało się, że z zachowanych esbeckich akt osobowych wynika, iż od 2 lipca 1984 do 29 marca 1989 r. był zarejestrowany jako kontakt operacyjny o numerze 42847. Andrzeja Kratiuka, prezesa rady fundacji „Porozumienie bez barier” Jolanty Kwaśniewskiej, zatrzymało w listopadzie 2008 r. Centralne Biuro Śledcze. Dziś ma prokuratorskie zarzuty prania brudnych pieniędzy i niegospodarności.
Aleksander Kwaśniewski swą ponad trzydziestoletnią przyjaźń z Sergiuszem Najarem umocnił w ostatnich wyborach do europarlamentu, stając się motorem kampanii wyborczej kandydata. Najar to zasłużony i pryncypialny ideolog organizacji komunistycznych, wiceprzewodniczący Stowarzyszenia Ordynacka, jeden z bliskich przyjaciół Aleksandra Kwaśniewskiego, jeszcze z lat działalności w młodzieżówkach partii. Najar został zarejestrowany jako kontakt operacyjny „Sfinx”. Do głównych zadań, jakie miał wypełniać, należało przede wszystkim naprowadzanie służb na osoby, które mogły dla bezpieki stanowić cenne źródła informacji. Po kilku spotkaniach ppor. Koźmiński – zresztą jego dawny kolega z uczelni – ocenił, że rozmowy ze „Sfinksem” potwierdziły jego przydatność dla wywiadu PRL. Sergiusz Najar, jako urodzony w Moskwie syn rodowitej Rosjanki, działalność w PZPR zaczynał w wieku 18 lat. Był niezwykle aktywny w komunistycznych studenckich ruchach młodzieżowych. Przez wiele lat obaj pracowali ze sobą – w PKOl, w administracji rządowej, także gdy Najar zajął się działalnością bankową. Kwaśniewski zachęcał w ostatnich wyborach do europarlamentu do głosowania właśnie na Najara. W 1992 r. Najar poświęcił się działalności biznesowej. Pełnił funkcje dyrektorskie w Banku Handlowym w Warszawie SA, był prezesem Banku Ochrony Środowiska. Koordynował tworzenie oddziału BRE Bank SA w Republice Czeskiej. Pełnił też funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury.
Na przyjaźń Aleksandra Kwaśniewskiego może liczyć także Cezary Stypułkowski , który już w latach 80. był prominentnym pracownikiem administracji rządowej. Doradzał ministrowi do spraw reformy gospodarczej i wicepremierowi, był też doradcą prezesa Konsultacyjnej Rady Gospodarczej. Został również sekretarzem Komitetu Rady Ministrów ds. Reformy Gospodarczej. Po transformacji ustrojowej jego kariera rozwijała się wyśmienicie. Był prezesem Banku Handlowego, a następnie PZU. Cezary Stypułkowski, według kart odtworzeniowych, został zarejestrowany w 1987 r. przez Wydział II kontrwywiadu Służby Bezpieczeństwa jako TW o ps. „Michał”. Pozyskano go na podstawie dobrowolności. Według SB, „Michał” miał donosić służbom o zdarzeniach mogących świadczyć o aktywności wywiadu brytyjskiego. Chodziło m.in. o figuranta sprawy prowadzonej przez SB – Lange Howarda. Pozyskanie „Michała” do sprawy „Bazar” zatwierdził zastępca naczelnika Wydz. II Departamentu II MSW. W kwietniu 1989 r. nastąpiło przejęcie TW „Michała” przez Wydział VI Departamentu II MSW. Mimo upadku PRL „Michał” pozostawał na ewidencji jeszcze rok, do 1990 r.
Po 1989 r. kwitną rozmaite przedsięwzięcia postkomunistów, wśród nich Fundacja Kelles-Krauzego. Zapleczem finansowym fundacji była m.in. spółka Mitpol Sławomira Wiatra, która związała się z austriacką siecią supermarketów Billa. Sławomir Wiatr, w latach 80. działacz PZPR, a w rządzie Leszka Millera w 2002 r. podsekretarz stanu – pełnomocnik rządu ds. informacji europejskiej, oświadczył po objęciu stanowiska, że w PRL był świadomym i tajnym współpracownikiem organów bezpieczeństwa państwa. Sławomir Wiatr jest synem profesora Jerzego Wiatra, jednego z najważniejszych i najbardziej zasłużonych ideologów i propagandzistów PZPR. Wspólnikiem Sławomira Wiatra w biznesie był jego współpracownik z Fundacji Kelles-Krauzego Jarosław Pachowski, później doszli także Andrzej Kuna i Aleksander Żagiel z firmy Polmarck. W Polmarcku był zatrudniony rosyjski agent Władimir Ałganow, który miał prowadzić rosyjskiego agenta „Olina”. Nazwiska Kuny i Żagla prasa wielokrotnie podawała w kontekście afery FOZZ.
ciąg dalszy niebawem…..