Wałbrzyscy policjanci wykryli sprawcę serii kradzieży pasyjek z wizerunkiem Chrystusa z grobów na jednym z miejscowych cmentarzy. Dwie kobiety uległy oszustom wykorzystującym sieć internetową do wyłudzania pieniędzy.
- Kilka minut po godz. 16:00 na ul. Al. Wyzwolenia w Wałbrzychu funkcjonariusze z Ogniwa Wywiadowczego z wałbrzyskiej komendy, zauważali na przystanku autobusowym dwóch mężczyzn. Jeden z nich – 31-latek spożywał alkohol, a drugi, młodszy o rok mężczyzna jadł słonecznik i zaśmiecał miejsce publiczne. Za popełnione wykroczenie każdy z nich został ukarany mandatem karnym i mogłoby się wydawać, że na tym interwencja powinna się zakończyć. Jednak mundurowych zaciekawiła torba, którą 30-latek posiadł przy sobie. I tym razem policyjny nos nie zawiódł. Okazało się, że w jej wnętrzu znajdowało się 31 metalowych figurek z wizerunkiem Jezusa Chrystusa. Wyjaśniając ich pochodzenie, policjanci ustalili, że 30-latek, kilkanaście minut wcześniej ukradł je z nagrobków znajdujących się na cmentarzu parafialnym przy ul. Poznańskiej w Wałbrzychu. Mężczyzna chciał pociąć skradzione metalowe elementy i sprzedać na skupie złomu. Wałbrzyszanin trafił do policyjnego aresztu i usłyszy zarzuty ograbienia miejsca pochówku. Za taki czyn zgodnie z Kodeksem karnym grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Osoby, które opiekują się grobami swoich bliskich, a zauważyły kradzież metalowych elementów z nagrobnych pomników, mogą to zgłosić na Komisariat Policji II w Wałbrzychu przy ul. Psie Pole 7.
- Oszuści stale modyfikują swoje metody działania i korzystają z praktycznie każdej okazji, aby wprowadzić w błąd i wykorzystać zaufanie niczego nie podejrzewające ofiary. Podszywanie się za pracowników banku, policjantów, urzędników, rodzinę, czy znajomych to wciąż metody wykorzystywane przez oszustów. 28-letnia mieszkanka Wałbrzycha dała się złowić na fałszywą reklamę w internecie, obiecującą szybki zysk. Wałbrzyszanka na początku marca bieżącego roku zauważyła w sieci reklamę, w której znani ludzie obiecują szybkie zyski. Postanowiła wejść na wskazaną stronę internetową, która miała być platformą inwestycyjną. Kobieta zostawiła swój numer telefonu i szybko otrzymała połączenie z konsultantką, która przeprowadziła ją przez proces rejestracji. Wałbrzyszanka wykonała wymagany przelew aktywacyjny. Pieniądze miały być zainwestowane w wirtualną walutę. Z kobietą skontaktował się rzekomy doradca, który poleciał wpłacenie kolejnej większej kwoty, bo tylko w taki sposób może dużo zarobić. 28-latka nie posiadała większej gotówki, dlatego zaciągnęła kredyt – w sumie trzy kredyty na łączną sumę ponad 120 tysięcy złotych. Na założonym koncie inwestycyjnym widziała, że wpłacone pieniądze przynoszą zysk. Niestety, kiedy chciała wypłacić część rzekomo zarobionych pieniędzy, strona przestała działać, a po ponownym zalogowaniu jej stan konta wskazywał zero złotych. Inna 26-latka, chcąc pomóc koleżance podała i zaakceptowała płatność typu BLIK. Mieszkanka powiatu ząbkowickiego potwierdziła tożsamość znajomej za pomocą Instagrama, który z kolei powiązany był z kontem na Facebooku. Z całą pewnością kobieta z roztargnienia zapomniała, że aplikacje są ze sobą powiązane. Niestety ten błąd kosztował ją ponad 1000 złotych, które trafiły na konto oszustów. Osoba, pod którą podszył się przestępca, chwilę później również złożyła zawiadomienie, że ktoś złamał jej zabezpieczenia i wykorzystując jej wizerunek przesłał do znajomych prośbę i wsparcie finansowe. Zastanów się chwilę! Zachowaj zdrowy rozsądek i dużo ostrożności! Stosuj metodę ograniczonego zaufania!
Poprzez: dolnoslaska.policja.gov.pl