Chwila, jedyna chwila trwa. I dłonie nie chcą spać. I sen bezsenny tak. Zmysły wędrują ciągle gdzieś, marzenia budzą je, oddechy łączą. Jeden, jedyny taki raz, gdy tylko ty i ja. I nic już oprócz nas. Nie wiem czy może lepiej być, gdy tylko jedna myśl: dotykać ramion twych. Cały wodospad myśli spada. Oszalał cały świat. I nikt nie daje rad. Każde spojrzenie budzi dreszcz. Tęskniłem za twym „tak” codziennie – dobrze wiesz. Ziemia zapachem słodkim nam w miłosnym splocie trwa. Dwadzieścia znów ma lat. Serca przecudny grają rytm i kwiaty zrodzą się. I nie przestaną żyć. Taką znałem zawsze cię i dobrze znowu taką widzieć cię znów. Tak jak cudownie teraz biec do twych ust. Chodźmy od dzisiaj tak już spać.
Marcin Herman na co dzień jest jednym z głosów znanych publiczności Opery Krakowskiej. W jednym z wywiadów powiedział o swoich scenicznych pasjach. „Najbardziej fascynujące jest połączenie wielu dziedzin: teatru, muzyki, plastyki, słowa, ruchu… Ważne jest dla mnie także poznawanie świata – zarówno w sensie geograficznym, kulturowym jak i personalnym. Pracowałem w większości krajów Europy i w USA. Poznałem znakomitych twórców, współpracowników i zwykłych-niezwykłych ludzi o niesamowitych życiorysach i bogatych duszach. Współpracowałem między innymi z Teatro Lirico Verdi – Trieste (Włochy), Artcom Paris (Francja), uczestniczyłem w spektaklu „Król Roger” Szymanowskiego podczas Festiwalu Bard Summer Skype NY. Wspaniałą przygodą zawodową był udział w Bregenz Festiwal, gdzie Dawid Pountney wyreżyserował „Króla Rogera” i „Aidę”. Kierownictwo muzyczne nad tymi tytułami objął Carlo Rizzi, a wszystko to z towarzyszeniem Filharmoników Wiedeńskich w przepięknej scenerii Jeziora Bodeńskiego – gdzie scena jest na wodzie, a widownia, w ilości około 7 tysięcy osób, umiejscowiona jest na brzegu… Spektakl obejrzało wtedy w ciągu dwóch miesięcy około 200 tysięcy osób… Takich obrazów nigdy się nie zapomina…” Prywatnie, jeśli tak można stwierdzić lubi grać na gitarze i śpiewać ballady. Jedna z nich jest napisana i skomponowana przez niego „Kołysanka”. Sam wokalista nie pokazuje się w nagranym ponad dwa lata temu klipie, bo postanowił położyć akcent na treść, muzykę i obraz. Tymi bowiem środkami wyrazu nasycono filmik i naprawdę jest na co patrzeć, czego słuchać i nad czym pomyśleć.
W samo południe” – w niedzielę i święta prezentujemy naszym Czytelnikom krótką refleksję nad tym, co ważne w życiu każdego z nas. Zachęcamy Czytelników do przesyłania linków do własnych lub znalezionych w sieci klipów, które będziemy udostępniać wszystkim odbiorcom naszego portalu. Przesyłki można kierować poprzez formularz TWOJA INFORMACJA.
Leonie …
Tu nas nie widzą i chyba nie wiedzą o tej stronie.
Ciekawe. Trudno mi pisac. A co dopiero mowic.
faktycznie… piekna piosenka