Na początek tygodnia – dostarczamy Państwu fragmenty artykułów związanych z terenem powiatu ząbkowickiego, jakie ukazały się w minionych kilku dniach w gazetach i portalach internetowych. Do lokalnej subiektywnej „prasówki” dodajemy interesujące artykuły o tematyce samorządowej z mediów regionalnych lub ogólnopolskich.
Express Miejski (13.11.2019) informuje o rozpoczęciu remontu ważnego obiektu hydrotechnicznego w gminie Kamieniec Ząbkowicki.
Ruszyła modernizacja konstrukcji awaryjnego przelewu powierzchniowego zbiornika wodnego Topola na Nysie Kłodzkiej. Służy on ochronie przeciwpowodziowej i produkcji zielonej energii. Inwestycja nadzorowana przez Wody Polskie ma się zakończyć do 30 września 2020 roku. Zadanie pod nazwą „Naprawa konstrukcji awaryjnego przelewu powierzchniowego zbiornika wodnego Topola, zlokalizowanego na rzece Nysie Kłodzkiej” będzie wykonywane przez firmę ETP S.A. z Katowic, która zrealizuje roboty za ponad 5,5 mln złotych. Umowa w tej sprawie została podpisana przez Dyrektora Wód Polskich Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu w drugiej połowie ubiegłego miesiąca, a teren budowy przekazano 25 października. W ramach robót do wykonania będzie między innymi remont: progu przelewu, części odpływowej, zasuw, klap soczewkowych, ubezpieczenia skarpy odwodnej korpusu zapory, a także budynku socjalnego. Wykonawca udzieli gwarancji jakości na przedmiot umowy na okres 48 miesięcy od zakończenia inwestycji. Przypomnijmy, że zbiornik wodny Topola na Nysie Kłodzkiej zlokalizowany jest na terenie gminy Kamieniec Ząbkowicki. Znajduje się w dolinie rzeki powyżej Paczkowa, między miejscowościami Pomianów Górny, Błotnica i swym zasięgiem zalewu sięga aż do miejscowości Topola. Zapora zamyka zlewnię o powierzchni 2139 km2. Pojemność zbiornika przy maksymalnym poziomie piętrzenia to niemal 22 mln m3. W skład obiektu wchodzą jeszcze: zapora ziemna czołowa, trzyprzęsłowa klapowa budowla zrzutowa z mostem, kanał odpływowy, elektrownia wodna, przepławka dla ryb, przelew powierzchniowy. Zbiornik wodny Topola, łącznie ze zlokalizowanym bezpośrednio poniżej zbiornikiem Kozielno, a także zbiornikami Otmuchów i Nysa, tworzy zespół zbiorników wielozadaniowych, wchodzących w skład kaskadowego systemu bezpośredniej ochrony przed powodzią kilkudziesięciu tysięcy mieszkańców doliny Nysy Kłodzkiej.
Doba (15.11.2019) odnotowuje zakończenie jednej z ważnych inwestycji drogowych w Złotym Stoku.
W piątek 15 listopada w Złotym Stoku nastąpiło odebranie i otwarcie wyremontowanej ulicy Św. Jadwigi. Trudne technicznie zadanie ze względu na skarpę kosztowało łącznie 2 293 950 zł. Ulica Świętej Jadwigi w Złotym Stoku to jednokierunkowa jezdnia, z której roztacza się urokliwy widok, m.in. na miejscowy kościół parafialny i były kościół ewangelicki. Przy tej ulicy stoi była Pastorówka ufundowana przez Mariannę Orańską, obecnie jest to budynek mieszkalny. Charakter tej drogi podkreślają stylowe lampy zamontowane podczas właśnie ukończonego remontu. Nowe oświetlenie uliczne za 271 437 zł wykonano w ramach środków własnych gminy. Modernizacja ulicy Św. Jadwigi była możliwa dzięki dotacji z programu usuwania skutków powodzi i intensywnych opadów deszczu w wysokości 1 618 010 zł. Wkład gminy wyniósł 404 503 zł (bez kosztów oświetlenia). Podczas prac remontowych, trwających od kwietnia do końca października tego roku, wykonano nową nawierzchnię jezdni, chodniki, nową kanalizację deszczową, nową sieć wodną z doprowadzeniem do budynków i mur oporowy. Z działki gminnej wyodrębniono także parking. Zamontowano 13 lamp oświetlenia ulicznego. Na ręce burmistrz Złotego Stoku Grażyny Orczyk podziękowania za modernizację ulicy w imieniu mieszkańców i swoim składała radna Maria Górska-Kajdak. – To nie koniec inwestycji drogowych w gminie Złoty Stok – mówiła burmistrz Grażyna Orczyk – Czeka nas duże zadanie wykonywane przez Dolnośląską Służbę Dróg i Kolei na drodze wojewódzkiej 390 w ciągu ulicy Tadeusza Kościuszki i Sudeckiej, które będzie kosztowało ponad 6 milionów złotych. Gmina Złoty Stok dofinansowuje to zadanie kwotą 1 800 000 zł. Po kolei w miarę możliwości i sił realizujemy inwestycje na drogach gminnych, jak i innych zarządców dróg.
Gazeta Ząbkowicka (30.10.2019) opisuje kwestie związane z budową saunarium, jakie ma powstać przy budowanym w Ząbkowicach Śląskich krytym basenie.
Ząbkowiccy urzędnicy rozstrzygnęli postępowanie przetargowe na wykonanie kompleksowej dokumentacji projektowej oraz dokumentacji kosztorysowej i przetargowej dla budowy saunarium przy basenie krytym. Wybrano pracownię i studio architektury Port Marcin Kolanus z Wrocławia. Do przetargu oprócz zwycięzcy stanęło osiem firm: z Wodzisława Śląskiego, Oświęcimia, Raciborza, Szczecina, Warszawy, Opola i dwie z Krakowa. Firma z Wrocławia zaproponowała kwotę 58,5 tys. zł za wykonanie zadania. W saunarium znajdą się dwie sauny fińskie – jedna sucha 90-100 st. C z wilgotnością do 20 proc., druga łagodna 80-90 st. C o wilgotności do 35 proc. Będą tu również łaźnia parowa z temperaturą 45-60 st. C i wilgotnością 100 proc., grota solna, grota lodowa z temperaturą -15 st. C, sauna infrerd na podczerwień z temperaturą 50-60 st. C i wilgotnością 25 proc., a także słoneczna łąka z 2 lampami i aromaterapią oraz sauna aromatyczna. Będą też strefy natrysków i odpoczynku. Wejście do strefy SPA przewidziano przez hol główny basenu. Obiekt saunarium będzie miał około 250 m kw. powierzchni użytkowej. Teraz wykonawca dokumentacji ma 45 dni na opracowanie dwóch kompletnych koncepcji, a następnie 120 dni na wykonanie projektów budowlanych niezbędnych do uzyskania pozwolenia na budowę od daty zatwierdzenia przez magistrat koncepcji. Pozostałe opracowania projektowe mają powstać w 170 dni od daty zatwierdzenia koncepcji. Tymczasem trwa budowa basenu krytego. Jego otwarcie – jak pisaliśmy przed kilkoma tygodniami – zaplanowane jest na 6 grudnia, ale istnieje obawa, że budowa przeciągnie.
Radio Wrocław (15.11.2019) udostępnia ciekawy materiał ukazujący tajemnice wsi Stolec w gminie Ząbkowice Śląskie.
Miejscowość Stolec nieopodal Ząbkowic Śląskich to niezwykłe miejsce. Obok ruin dawnego pałacu znajdują się tutaj także pozostałości dawnej kopalni. Zdaniem części badaczy i regionalistów, w jej sztolniach, pod koniec II wojny światowej, wycofujący się ze Śląska, Niemcy ukryli tajemnicze skrzynie. Joanna Lamparska i grupa eksploratorów sprawdza, co skrywają podziemne korytarze.
Przegląd Powiatowy (14.11.2019) pisze o miłej rocznicy dotyczącej skarbów Srebrnej Góry.
Kopalnia Srebra w Srebrnej Górze świętowała czwartą rocznicę odkrycia. Warto przypomnieć, że kopalnia została odkryta 13 listopada 2015 r. przez Jana Duerschlaga z Rybnika. Wysiłek zespołu opłacił się – przygoda grupy przyjaciół zakończyła się sukcesem. 13.11.2015r o godzinie 13 udało nam się wejść do zapomnianej tajemniczej kopalni srebra w Srebrnej Górze. Zamiast spodziewanych kilku chodników, naszym oczom ukazała się cała kopalnia z fragmentami wyposażenia a przede wszystkim swoim niepowtarzalnym klimatem i tajemnicami. – czytamy na stronie internetowej Kopalni Srebra. Z każdym rokiem eksploracja terenu kopalni przynosi nowe informacje oraz znaleziska w postaci różnych artefaktów. Tegoroczne zezwolenie wydane przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków pozwala na prowadzenie dalszych prac archeologicznych, dzięki którym będzie możliwość odkopania zasypanego szybu i rozpoczęcie udrożniania wyrobisk.
DKL 24 (15.11.2019) relacjonuje interesujące wydarzenie związane z obchodami święta narodowego w Złotym Stoku.
Drugą sesję popularno-naukową dotyczącą polskiej niepodległości zorganizowano wczoraj w tym miasteczku. Był okolicznościowy referat wygłoszony przez miejscowego historyka Waldemara Wieję, były też występy artystyczne w wykonaniu dzieci i dorosłych. Przedszkolaki z „Bajki” i „Zielonej Doliny” wspólnie z uczestnikami zajęć Uniwersytetu III Wieku zaprezentowali program związany z tematem sesji. Akcentem spotkania, w którym m.in. wzięła udział burmistrz Grażyna Orczyk, było wręczenie tytułów Honorowych Członków Złotostockiego Uniwersytetu III Wieku.
Miasto 2077 (11.11.2019) zamieszcza ciekawy przykład rewitalizacji zastosowany w pewnym małym miasteczku za naszą południową granicą.
Stare domy handlowe rozsiane po dzielnicach i miasteczkach, pamiętające jeszcze czasy PRL-u to wciąż ogromny i nie całkiem odkryty potencjał rewitalizacyjny. Jak zdekapitalizowaną nieruchomość przekształcić w najciekawszy architektoniczne zakątek, pokazano tuż za naszą południową granicą. Dokonali tego Czesi w malutkim miasteczku Pec pod Sněžkou, który jest najbliższym sąsiadem Karpacza (jak sama nazwa wskazuje oba miasteczka rozdziela Śnieżka). Wśród pensjonatów rosnących na zalesionych stokach jeszcze w latach 80. powstał niski przysadzisty pawilon handlowy, w którym do niedawna mieścił się supermarket Kubik. Nie wyglądało to porywająco, ale jego świetność dobiegła już końca. Na jego miejscu powstał kompleks mieszkaniowo-użytkowy. Jest większy i wyższy, ale jednocześnie zajmuje mniej przestrzeni, a przy tym wpisuje się w klimat górskiego miasteczka. Ze starego założenia architektonicznego zasadniczo pozostał dół, który spełnia podobne funkcje, co dotychczas. Znajdują się tu lokale usługowe. Budynek jest jednak znacznie niższy niż poprzednio, a funkcjonalność zyskał także jego dach przykryty zielenią. Znalazło się tu miejsce na plac zabaw oraz miejsce do relaksu i grillowane. Jest to tzw. przestrzeń półpubliczna, czyli stworzona przez prywatnych inwestorów, ale udostępniona wszystkim. Poza tym z tej zielonej płaszczyzny wyrosły cztery budynki mieszkalne liczące łącznie 90 apartamentów. I to one stanowią sedno całego założenia. Lekko spadziste dachy mają nawiązywać do miejscowej architektury. Największe wrażenie robi jednak pokryta drewnem fasada z nieregularnymi oknami, która tym bardziej ma podkreślać lokalny kontekst, w którym budynki występują. I każdy może tu zamieszkać, bo do budynków wprowadził się apart-hotel Svatý Vavřinec.
Gdyby w lokalnych mediach został pominięty jakiś ważny temat – prosimy o kontakt z nami – poprzez E-MAIL: [email protected] – zajmiemy się sprawą, o której do nas napiszesz.