- Do świdnickich policjantów zgłosił się senior, który padł ofiarą oszustów. Mężczyzna dostał propozycję odzyskania zainwestowanych w przeszłości pieniędzy.
Do świdnickich policjantów zgłosił się 90-letni mieszkaniec powiatu, który został oszukany. Jak wynikało z jego relacji, w ubiegłym tygodniu zadzwonił do niego nieznany mu mężczyzna i powiedział, że może odzyskać zainwestowane w przeszłości pieniądze. 90-latek przypomniał sobie, że kilka lat wcześniej zainwestował kilkaset dolarów. Rozmówca przekazał mu informację, że dzwoni właśnie w sprawie tych pieniędzy. Według jego relacji odsetki od tej kwoty urosły do sumy 45 tysięcy dolarów i szkoda, żeby środki przepadły. W ten sposób namówił seniora, żeby skorzystał z jego oferty.
Poinformował go jednocześnie, że jeśli chce wypłacić zgromadzone środki, musi najpierw przelać równowartość tej kwoty, aby spełnić wszelkie formalności względem urzędu skarbowego. „Konsultant” zapewnił również, że po wpłacie wskazanej kwoty przez seniora – zostanie mu ona natychmiast zwrócona. By sfinalizować całą transakcję na adres e-mail 90-latka został też przesłany link, którego „kliknięcie” spowodowało, że senior nieświadomie zainstalował na swoim urządzeniu oprogramowanie umożliwiające zdalne sterowanie jego komputerem przez Internet. W ten sposób oszust uzyskał dostęp do tego, co działo się na urządzeniu seniora.
Kiedy 90-letni mężczyzna zalogował się na swoje konto bankowe, odkrył, że brakuje na nim jego oszczędności. Okazało się, że pieniądze zostały przesłane na inne konto i senior stracił ponad 180 tys. zł.
Po raz kolejny apelujemy o rozwagę podczas wykonywania operacji finansowych. Pamiętajmy, że oszuści cały czas modyfikują swoje metody działania. Niezmienny pozostaje cel, który chcą osiągnąć – wyłudzenie naszych pieniędzy. Nigdy pod żadnym pozorem nie instalujmy na swoich urządzeniach programów proponowanych nam przez nieznajomych. Poprzez takie aplikacje oszuści uzyskują łatwy dostęp do naszego pulpitu i tym samym przejmują niezbędne dane, przy pomocy których mogą dysponować naszymi środkami finansowymi. Zachowajmy zdrowy rozsądek i ostrożność, aby nie stracić oszczędności całego życia.
- Chwila nieuwagi oraz chęć szybkiej sprzedaży swoich rzeczy, może skończyć się utratą oszczędności na rachunku bankowym. Przekonała się o tym, tym razem 30-letnia, mieszkanka powiatu świdnickiego.
A wszystko zaczęło się tak… 30-latka postanowiła sprzedać buty, które przestały być już potrzebne, a przy okazji trochę zarobić. Wystawiła więc buty do sprzedaży za 100 zł na portalu ogłoszeniowym. Po wystawieniu ich szybko odezwała się osoba chętna, by zakupić wystawiony towar. Osoba poprosiła o adres e-mailowy i napisała, że już kupiła buty i by otrzymać płatność wystarczy sprawdzić e-maila.
30-latka w wiadomości e-mailowej znalazła przesłany link. Wydawał się na tyle wiarygodny, że sprzedająca zdecydował się go otworzyć. By otrzymać pieniądze, kobieta wpisała dane swojego konta, a także PIN do karty. To niestety spowodowało, że przestępcy uzyskali dostęp do jego konta bankowego oraz zgromadzonych tam środków.
30-latka po zalogowaniu się na konto bankowe odkryła, że ktoś dokonał nieautoryzowanej wypłaty z konta na kwotę 2000 zł.
Mechanizm przestępstwa polega na tym, że oszuści udają osoby zainteresowanie zakupem przedmiotów wystawionych na serwisach internetowych. Istotne, że kontakt ze sprzedającym nawiązują najczęściej za pośrednictwem popularnego komunikatora lub e-maila, a nie samej platformy sprzedażowej. By sprawić wrażenie bardzo zainteresowanych zakupem towaru, często prowadzą obszerną korespondencję, szczegółowo wypytując o sprzedawany produkt. Finalizując transakcję podsyłają spreparowany link, który ma służyć do przyjęcia płatności przez sprzedającego. Link przenosi nas na stronę, gdzie wymagane jest podanie kompletnych danych karty płatniczej i jej posiadacza lub proszą o autoryzowanie transakcji kodem otrzymanym z banku. Jeśli to zrobimy, oszust wejdzie w posiadanie wszystkich naszych danych, które są mu niezbędne do wykonywania transakcji na naszym rachunku banków.
Poprzez: KPP Świdnica