Uroczystość Objawienia Pańskiego jest jednym z najstarszych świąt chrześcijańskich. Jest nawiązaniem do zdarzenia, którego opis znaleźć można tylko w Ewangelii według św. Mateusza.
Mateusz nie napisał dokładnie ilu ich przybyło, by oddać pokłon Chrystusowi. W rzymskich katakumbach można zobaczyć wizerunki z dwoma, czterema, a nawet sześcioma królami, a niektóre tradycje wschodnie wskazują nawet na dwunastu przybyszów. O trzech mędrcach pisał Orygenes w pierwszej połowie III wieku. Imiona Kacper, Melchior i Baltazar pojawiają się w przekazach w VIII wieku.
Dla katolików ten dzień to przede wszystkim Msza św., zatrzymanie się przy żłóbku z Dzieciątkiem w kościele, rodzinny obiad ze słodkim deserem i kolędowanie. Święto Trzech Króli jest swego rodzaju przedłużeniem bożonarodzeniowego świętowania. Akronim „C+M+B” w połączeniu z rokiem (np. 2023) pisany przez katolików kredą na drzwiach mieszkań oznacza zwrot: „Christus Mansionem Benedicat” („Niech Chrystus błogosławi temu domowi”), a „plusiki” pomiędzy literami mają przypominać gest błogosławieństwa.
Należy wspomnieć, że ze względu na zachowanie tzw. kalendarza juliańskiego, chrześcijanie grekotoliccy i prawosławni dzisiaj obchodzą wigilię Bożego Narodzenia świętowanego przez trzy dni. Łączą oni w jedną całość pamiątkę narodzin Jezusa. 6 stycznia to także ważny dzień dla chrześcijan wyznania luterańskiego, dla których Epifania są przypomnieniem światłości, jaka przyszła na świat w Jezusie Chrystusie dla wszystkich ludzi. W Polsce od 2011 r. (z chwilą przywrócenia dnia wolnego od pracy w dniu 6 stycznia) organizowane są Orszaki Trzech Króli, o których pisaliśmy w naszym serwisie.
W olbrzymim skrócie sens duchowy tego dnia zawiera się w faktach, że nowonarodzony Jezus objawia się nie tylko wybranym, ale wszystkim ludziom. Chcąc przybliżyć się do duchowej wymowy uroczystości Objawienia Pańskiego, znanej pod nazwą Święta Trzech Króli, spójrzmy co mówił na ten temat Benedykt XVI, którego odejście do wieczności w ostatnich dniach skupiło uwagę wielu ludzi na całym świecie. Cytaty pochodzą z homilii, którą papież wygłosił 6 stycznia 2011 roku…
Nie powinniśmy pozwalać, by nasz umysł ograniczały teorie, które dochodzą zawsze tylko do pewnego punktu, a które — jeśli się dobrze przyjrzeć — nie są bynajmniej konkurencją dla wiary, lecz nie są w stanie wyjaśnić ostatecznego sensu rzeczywistości.
W pięknie świata, w jego tajemnicy, w jego wielkości i w jego racjonalności nie możemy nie odczytać wiecznej racjonalności i nie możemy nie dać się jej poprowadzić aż do jedynego Boga, stwórcy nieba i ziemi.
Jeżeli będziemy w ten sposób patrzeć, zobaczymy, że Ten, który stworzył świat, i Ten, który narodził się w grocie betlejemskiej i nadal mieszka pośród nas w Eucharystii, to ten sam Bóg żyjący, który do nas się zwraca, kocha nas, pragnie nas doprowadzić do życia wiecznego.
Krzysztof Kotowicz