Jedna strona medalu: zmodernizowana niedawno ul. Grunwaldzka, zrewitalizowane przylegające do tej ulicy kamienice, restaurowany od kilku lat kościół przy klasztorze Sióstr Klarysek i proponowane przez środowisko miłośników Ząbkowic urządzenie placu przed kościołem. Druga strona medalu: prywatna inwestycja prowadzona w bezpośrednim odnowionego fragmentu miasta.
Jak już kilka dni temu pisaliśmy, wśród części osób zajmujących się na co dzień propagowaniem walorów krajobrazowych i turystycznych Ziemi Ząbkowickiej, kontrowersje budzi prowadzona przy ul. Grunwaldzkiej prywatna inwestycja. Starsi pamiętają, że był tam kiedyś sklep z dywanami, wcześniej jeszcze można tam było kupić artykuły konfekcyjne przeznaczone dla dzieci. Ostatnio był tam second hand. Obecnie toczą się tam prace remontowe i dawny pawilonik handlowy przybiera nowy kształt.
Jedni twierdzą, że to jest prywatne przedsięwzięcie, które jest realizowane ze wszystkimi pozwoleniami, a zatem nie można go kwestionować. Jako dodatkowy argument podają Pierzeję, której bryłą w żaden sposób nie pasuje do otoczenia. Drudzy uważają, że po przywróceniu ulicy i kamienicom świetności oraz po uporządkowaniu placu przed kościołem, nie należałoby dopuszczać na tym obszarze żadnych elementów zaburzających ład estetyczny.
W Ząbkowicach jest więcej takich miejsc, gdzie w „starą” zabudowę wkomponowano „nowoczesne” obiekty. Niewątpliwie najbardziej widocznym, a jednocześnie już opatrzonym gmachem jest wspomniana już Pierzeja. Jej wybudowanie poprzedziło zniszczenie kompleksu pięknych kamienic. Jest „plomba” pomiędzy budynkami mieszkaniowymi przy ul. T. Kościuszki, w której aktualnie mieści się market z artykułami gospodarstwa domowego (dawniej był tam jeden z najlepszych ząbkowickich zieleniaków), a po przeciwnej stronie posadowiony jest dom handlowy „Rolnik”. Dalej mamy „Biedronkę” przy ul. 1 Maja (która kilka lat temu stanęła na długo stojącym pustym placu) i kolejny dom handlowy „Odra” (który stoi od kilkudziesięciu lat pomiędzy kamienicami mieszkalnymi a dawnym przedszkolem). Podobnych przypadków wchodzenia z nowymi elementami w starą zabudowę jest więcej nie tylko w Ząbkowicach. Praktyka życia pokazuje stopień ich akceptacji i zapewne tak samo będzie z powstającym obiektem przy ul. Grunwaldzkiej. Jak ten punkt będzie się komponował z otoczeniem, zobaczymy po zakończeniu inwestycji.