Metafora, której użył radny Marcin Gwóźdź (PiS) w trakcie dyskusji nad projektem przyszłorocznego budżetu Powiatu Ząbkowickiego zrobiła furorę, bo wszyscy uczestnicy polemiki, łącznie ze starostą ząbkowickim Romanem Festerem (PO) odnosili się właśnie do porównania kondycji finansowej samorządu powiatowego do „zbyt obciążonej barki”.
Starosta Roman Fester rekomendując radnym uchwalenie budżetu powiatowego na 2016 r. akcentował to, iż jest to dokument gwarantujący bezpieczeństwo wszystkim jednostkom powiatowym, choć oparty jest o spore oszczędności. Zwrócił także uwagę, że po raz pierwszy w historii samorządu Powiatu Ząbkowickiego jest w nim założona nadwyżka budżetowa, co – zdaniem Romana Festera – świadczy o odzyskiwaniu stabilności i racjonalnej gospodarce środkami publicznymi. Odmienną opinię wyraził radny Marcin Gwóźdź obrazując to przykładem „nadmiernie obciążonej barki, która płynie z coraz większym trudem, i która pod wpływem przeciążenia, może utknąć na mieliźnie”. Radny i zarazem lider Klubu Prawa i Sprawiedliwości wskazał na fakt, iż Starostwo Powiatowe ma zawartych kilka umów kredytowych, roczne wydatki na spłaty tych zobowiązań to kwota ok 1,5 mln zł. Ponadto w przedstawionym do uchwalenia projekcie nie ma – w opinii radnego – ważnych i potrzebnych projektów, bo nie wskazano m.in.. jakie drogi mają być modernizowane, niedostatecznie zaplanowano wydatki związane z infrastrukturą drogową administrowaną przez Zarząd Dróg Powiatowych i nie uwzględniono, oczekującego od kilku lat na wdrożenie, postulatu budowy nowej siedziby pogotowia ratunkowego w Ząbkowicach Śląskich. W podobnym tonie wypowiedział się radny Marek Ciapka (PiS), który zaznaczył, że „przyszłoroczny budżet jest tak bezpieczny, że aż niebezpieczny”, gdyż jego parametry są – według radnego – nadmiernie wyśrubowane. „Jeśli okazałoby się, że jakiś czynnik zewnętrzny zaburzy planowane dochody ze sprzedaży lub z tytułu podatków” kasa powiatowa może znaleźć się w stanie krytycznym.
Przeciwne opinie wyrażali radni: Zdzisław Fleszar (PO), Marian Kozyra (PO) i Ryszard Nowak (PSL). Pierwszy apelował, aby docenić fakt, iż budżet ma mieć nadwyżkę i retorycznie pytał „a co byłoby, gdyby miał deficyt?” Drugi akcentował satysfakcję, że „budżet jest stabilny jak nigdy dotąd”. Trzeci, w dłuższym wywodzie, wskazywał na mnogość spraw wymagających – jego zdaniem – pilnego uwzględnienia, „co jest możliwe tylko wtedy, gdy dysponujemy na to realnymi pieniędzmi”. Zasugerował, iż poważną szansą dla Powiatu Ząbkowickiego jest przynależność do jednego z pięciu dolnośląskich obszarów strategicznej interwencji, w ramach której można pozyskać znaczące środki unijne. Wicestarosta Mariusz Szpilarewicz (PO) również wnosił o „więcej optymizmu” w kwestiach budżetowych i dodał, że „to nowy rząd tworzony przez PiS destabilizuje sytuację polskich samorządów zapowiedziami zmian w podatkach”. Na to radny Marek Ciapka (PiS) zwrócił się do wicestarosty mówiąc „Drogi Mariuszu, to rząd PO-PSL zmieniał ustawy dotyczące samorządów bez jakichkolwiek konsultacji i dodawał zadań gminom i powiatom i nie sądzę, aby to się powtórzyło obecnie”. Starosta Roman Fester (PO) zakwestionował diagnozę opozycji, mówiąc, że „barka właśnie się wynurza i będzie bezpiecznie płynąć”.
Ostatecznie budżet Powiatu Ząbkowickiego na rok 2016 został przyjęty większością głosów. Opozycja, poza radnym Henrykiem Szymańskim (PiS) wstrzymała się od głosu. Podobnie było przy uchwalaniu wieloletniej prognozy finansowej dla Powiatu Ząbkowickiego. Zanim doszło do głosowań, podczas dyskusji nad sprawozdaniem z bieżących prac Zarządu Powiatu głos zabierali radni: Agnieszka Tandereszczak („Praworządni”), Kazimierz Piątkowski (PiS), Marek Ciapka (PiS) i Marcin Gwóźdź (PiS). Ten ostatni pytał m.in. o opisywaną przez nasz portal i podnoszoną w czasie poprzedniej sesji Rady Powiatu bulwersującą sprawę braku środków na zakup nowej odzieży zimowej dla ratowników medycznych. Zdaniem starosty Romana Festera (PO) to „zbyt drobna sprawa, by zajmować nią radnych, a pani dyrektor Pomocy Doraźnej będzie sprawę załatwiać w granicach swoich kompetencji”. Na temat trudnej sytuacji finansowej w Zarządzie Dróg Powiatowych mówił dyrektor Antoni Marek Drożdż. Stwierdził m.in., że „na początku roku kalendarzowego będzie zmuszony dokonać zmian w budżecie kierowanej przez siebie jednostki, aby sprostać wymaganiom użytkowników dróg”. Jest to wynik bardzo oszczędnego zaplanowania środków, jakimi ma ZDP ma dysponować w 2016 r. Zabierając głos w tej sprawie, starosta uspokajał, ale nie przekonywało to radnych opozycji, którzy wyrażali obawę m.in. o zimowe utrzymanie dróg.