Nie mamy pewności co spowodowało śmierć kilkuset ton ryb w Odrze. W ostatnich dniach podejrzenia padały na: rtęć, mezytylen, wysokie natlenienie rzeki.
Zdaniem minister klimatu i środowiska Anny Moskwy powodem śnięcia ryb mogą być złote algi.
Wyniki badań naszych ekspertów z Instytutu Rybactwa Śródlądowego wskazały obecność w wodzie z Odry mikroorganizmów (złotych alg). Ich zakwit może spowodować pojawianie się toksyn zabijających ryby i małże. Nie są szkodliwe dla człowieka. Wkrótce więcej informacji.
— Anna Moskwa (@moskwa_anna) August 18, 2022
Eksperci wskazują, że ten glon inwazyjny na co dzień występujący w Morzu Bałtyckim mógł wystąpić w Odrze ze względu na wysoki stan jej zasolenia. Gdyby woda była słodka i w dobrym stanie nie miałby on szansy rozwoju w tym środowisku. Jest on śmiertelny dla małż, żab i ryb, ale nieszkodliwy dla człowieka. Wczoraj w godzinach porannych taką samą informacje podali naukowcy z Instytutu Ekologii Słodkowodnej i Rybactwa Śródlądowego im. Leibniza w Berlinie.
System monitorujący stan wody w Odrze oraz plan przywrócenia ekosystemu w rzece ma być efektem współpracy Samorządu Województwa Dolnośląskiego i regionami nadodrzańskimi, naukowcami, Polskim Związkiem Wędkarskim oraz organizacjami pozarządowymi.
Podczas wczorajszej konferencji prasowej marszałek Cezary Przybylski oraz członek zarządu Krzysztof Maj przedstawili dotychczasowe działania Samorządu Województwa Dolnośląskiego i założenia szeroko podejmowanej współpracy na rzecz ratowania Odry oraz odbudowania jej ekosystemu. Ratowanie Odry musi odbywać się z udziałem samorządów oraz we współpracy z ekspertami akademickimi i Polskim Związkiem Wędkarskim. Działania te należy prowadzić łącznie z weryfikacją stanu ekosystemu Odry oraz rozpoczęciem tworzenia długoterminowego programu jego odbudowania – zaznaczał marszałek województwa dolnośląskiego Cezary Przybylski.
Powołany zostanie zespół badawczy z udziałem dolnośląskich naukowców. To efekt bardzo dobrej współpracy Samorządu Województwa i Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Zajmie się on identyfikacją przyczyn zanieczyszczenia rzeki, monitoringiem stanu jej wód oraz koordynacją działań w celu odbudowy biosystemu.
W przestrzeni publicznej jest za dużo spekulacji na temat skażenia Odry. Uważam, że trzeba postępować zgodnie z tym, co mówi nauka. Dziś musimy zrobić kompleksowe badanie stanu rzeki i podejmować mądre decyzje na przyszłość. Chętnie wesprzemy w tym jednostki rządowe. Proszę traktować nasze stanowisko jako element wsparcia, a nie działanie w zamian za inne instytucje – mówi członek zarządu województwa dolnośląskiego Krzysztof Maj.
Kluczowa w odradzaniu się ekosystemu Odry i jej zarybieniu będzie rola Polskiego Związku Wędkarskiego – Okręgu Wrocław oraz Okręgu Legnica. To wędkarze z PZW jako pierwsi zaalarmowali służby państwowe o zanieczyszczeniu Odry i nadal monitorują jej stan jako społeczna Straż Rybacka. Z wielkim zaangażowaniem, razem m.in. z funkcjonariuszami Państwowej Straży Pożarnej, włączyli się w oczyszczanie dolnośląskiego odcinka Odry. Polski Związek Wędkarski otrzyma wsparcie samorządu województwa, również poprzez zaopatrzenie w sprzęt. Dofinansowanie w wysokości 1 mln zł zostanie natomiast przekazane Komendzie Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej na zakup 10 samochodów ratowniczo-gaśniczych z przeznaczeniem do ograniczania stref skażeń chemicznych i ekologicznych. Samorząd Województwa Dolnośląskiego pozostaje w gotowości, aby wesprzeć administrację państwową w działaniach mających na celu przywrócenie ekosystemu Odry oraz jej dorzecza.
Dariusz Nowakowski / Piotr Krejner