Alojzy Taux urodził się w niedzielę 5 października 1817 r. w Braszowicach. Jego ojcem był Amand Taux, chłop czynszowy i muzykant, zaś matką Ewa Rosina z domu Schwarzerin.
Dzieciństwo i młodość
Rodzina mieszkała w skromnych warunkach, posiadała „dom i krowę”, a dzieci było ośmioro. Ojciec dorabiał goleniem mieszkańców wsi, był również muzykantem i podporą miejscowego chóru kościelnego. Jego dorastający syn Alojzy miał więc często styczność z muzyką, w szczególności kościelną. Uczęszczał do miejscowej szkoły, gdzie poza muzyką nie wyróżniał się specjalnie. Jego pierwszym nauczycielem był ojciec, który uczył go gry na skrzypcach i instrumentach dętych. Miejscowy ksiądz i nauczyciel szybko zwrócili uwagę na muzyczny talent Alojzego, który od najmłodszych lat grał na różnych instrumentach i robił błyskawiczne postępy, zwłaszcza w grze na organach. Pierwszych lekcji gry na tym instrumencie udzielał jemu organista z Kamieńca Ząbkowickiego. Już w tym okresie Alojzy próbował komponować pieśni, które były jeszcze proste w swojej formie i treści. Ćwiczył też grę na skrzypcach i na rogu, a po zakończeniu nauki szkolnej nadal pomagał miejscowemu nauczycielowi, zarówno w szkole w jak i przy prowadzeniu chóru.
Z czasem ambicje młodego Alojzego były coraz większe. Wreszcie zapragnął uczyć się w akademii muzycznej, co było trudne dla pochodzącego z biednej rodziny chłopca. Udało mu się spełnić marzenia w 1834 r., kiedy mając w kieszeni nieco zaoszczędzonych talarów, które sam zarobił, udał się do Pragi aby rozpocząć naukę w tamtejszym konserwatorium. Egzamin wstępny zaliczył celująco i od razu rozpoczął naukę od drugiego roku. Taux wybrał róg jako swój instrument główny. Wśród profesorów, którzy uczyli w praskim konserwatorium, młodemu muzykowi najbardziej przypadł do gustu prof. Fryderyk Dionizy Weber, założyciel i pierwszy rektor tej uczelni. Profesor Weber zauważył talent Alojzego i wspierał go muzycznie i materialnie.
Praca i pierwsze sukcesy (1837 – 1842)
Po trzyletniej nauce w praskim konserwatorium, jesienią 1837 r. został zatrudniony w orkiestrze teatru w Grazu. Orkiestrą dyrygował Antoni Pellet, a Taux został drugim skrzypkiem orkiestry. Kontynuował naukę we własnym zakresie pogłębiając swoje umiejętności gry na fortepianie. W 1838 r. zadebiutował po raz pierwszy publicznie jako kompozytor. W przerwie przedstawienia teatralnego zaprezentował napisaną przez siebie uwerturę D-dur dla dużej orkiestry, którą zebrana publiczność nagrodziła brawami.
Kiedy w 1839 r. Pelletowi powierzono kierowanie teatrem w Linzu, ten zaproponował Tauxowi przejście do tej orkiestry, w której objął stanowisko drugiego dyrygenta. Oprócz pracy w orkiestrze często występował indywidualnie i w małych zespołach kameralnych. Tego samego roku otrzymał propozycję pracy w charakterze dyrygenta orkiestry teatru w Salzburgu, którą przyjął z radością. Już jesienią 1839 r. Taux kierował orkiestrą w Salzburgu – mieście Mozarta i Haydna, które Alexander von Humboldt określił mianem jednego z trzech najpiękniejszych miast na świecie. Lecz nie tylko atmosfera i piękno miasta zatrzymały Alojzego Tauxa w Salzburgu, znalazł tutaj obok satysfakcjonującej pracy też szczęście osobiste.
Kariera dyrygenta i kompozytora (1842 – 1861)
Alojzy Taux był człowiekiem bardzo pracowitym i zdyscyplinowanym, i tego też wymagał od prowadzonej przez siebie orkiestry. Był skromny, a ówczesnym dał się poznać jako spokojny, zamyślony artysta, który celebrował w skupieniu każdą chwilę swojej pracy. Układał bardzo starannie program swoich koncertów. Za jego czasów wystawiono w salzburskim teatrze wszystkie ważne dzieła znanych kompozytorów europejskich. W dniu 19 kwietnia 1843 r. Alojzy Taux wystąpił po raz ostatni jako muzyk, grając na rogu, swoim ulubionym instrumencie.
W 1846 r. Alojzy Taux został kapelmistrzem katedry salzburskiej, a w 1847 r. powołano go na stanowisko pierwszego dyrektora „Mozarteum” – konserwatorium im. W.A.Mozarta. Dzięki tym dwóm funkcjom uzyskał możliwość zajmowania się muzyką również poza teatrem. W 1842 r. z inicjatywy środowiska muzycznego Salzburga ustawiono na dzisiejszym Placu Mozarta pomnik kompozytora, zaprojektowany przez Ludwiga von Schwanthalera. Odlew z brązu wykonał w 1842 monachijczyk, Johann B. Stiglmayer. Na uroczystym odsłonięciu pomnika obecni byli synowie Mozarta i z tej okazji zorganizowano I Festiwal Mozartowski. Idea ustawieniem pomnika oraz organizacji festiwalu poświęconego muzyce W.A.Mozarta zostały w dużej mierze zainspirowane przez Alojzego Tauxa, który zaangażował się również czynnie w ich organizację. Dzięki tym działaniom Salzburg stał się centrum kultywowania pamięci Mozarta, a jego nazwisko, dotąd częściowo zapomniane, stało się znane w całej Europie.
W 1845 r. Alojzy Taux wraz z chórem i orkiestrą wyruszył w trzymiesięczną podróż po Niemczech, gdzie na początek brał udział w niemieckim festiwalu śpiewu w Würzburgu. Był także na uroczystości odsłonięcia pomnika Ludwika van Beethovena w Bonn. Podróż była dla Tauxa świetną okazją do spotkania się z innymi muzykami i wybitnymi kompozytorami. Między innymi w Dreźnie spotkał się z samym Ryszardem Wagnerem, który wpisał się jemu do pamiętnika. W tym czasie odwiedził również Wrocław, gdzie spotkał się z rektorem tutejszego uniwersytetu Theodorem Moseviusem oraz przyjacielem z lat młodości, Józefem Ferdynandem Goebelem z Braszowic, który w tym roku został dyrektorem muzycznym wrocławskiego teatru.
Na początku jesieni 1845 r. Alojzy Taux przybył do Ząbkowic, gdzie spotkał się z miejscowym organistą Janem Gebauerem. Zapewne też odwiedził swoją rodzinną wioskę. Udział w festiwalu pieśni w Wurzburgu oraz szereg spotkań ze znakomitymi kompozytorami tamtych czasów – te wydarzenia musiały zrobić na 28-letnim, ambitnym Tauxie ogromne wrażenie. Po powrocie do Salzburga rzucił się w wir pracy, co wkrótce odbiło się na jego zdrowiu. W 1846 r. zaczął cierpieć na wypalenie zawodowe, stąd udał się na wypoczynek do modnego wówczas kurortu w miejscowości Grafenberg (dzisiaj Łaźnie Jesenik) na Śląsku Austriackim, gdzie przebywając przez miesiąc odpoczął na ciele i duchu. Po powrocie do Salzburga jego przyjaciele z towarzystwa śpiewaczego urządzili dla niego raut powitalny. W trakcie wieczoru śpiewacy prześcigali się w śpiewaniu – „kto ładniej, kto lepiej”? Ten swoisty konkurs zrodził w głowach uczestników rautu pomysł, aby na wzór innych miast również w Salzburgu założyć formalne męskie stowarzyszenie śpiewacze. Wówczas poproszono Alojzego Tauxa aby ten pomysł wprowadził w życie, co też uczynił i 22 listopada 1847 r. w Salzburgu powstało Męskie Stowarzyszenie Śpiewu – Liedertafel, którego Taux został pierwszym kierownikiem i prezesem. Śpiewacy zgrupowani w nowopowstałym stowarzyszeniu, które na samym początku liczyło sobie 73 członków, już w 1848 r. wystąpili po raz pierwszy publicznie, zbierając gromkie brawa. W trakcie swojej działalności w Salzburgu Taux zorganizował 143 występy muzyków Mozarteum i śpiewaków towarzystwa śpiewaczego.
Kariera Alojzego Tauxa osiągnęła w tym czasie swoiste apogeum. Od 1839 r. był kapelmistrzem w teatrze salzburskim, od 1840 r. doszła mu praca kapelmistrza katedry salzburskiej i dyrektora artystycznego w Mozarteum. Ponadto nauczał basu generalnego i kontrapunktu w wyższej szkole pedagogicznej, a w latach 1847-1850 oraz od 1858 do śmierci był kierownikiem chóru Męskiego Towarzystwa Śpiewaczego Liedertafel. Pomimo tak wielkiej aktywności zawodowej, pozostawił po sobie ponad pięćdziesiąt kompozycji: utworów na orkiestrę, pieśni dla chórów mieszanych i męskich, dzieł muzyki sakralnej, koncertowej i teatralnej.
Mówiąc o tych ostatnich dziełach kompozytora należy wymienić melodramat „Weisse Rose” („Biała Róża”, premiera 24 marca 1841 r.) i muzykę do trzech operetek: „Das rote Gespenst” („Czerwony Duch, premiera w 1845 r.), „Der Tourist im Geisterreiche” („Turysta w krainie duchów”, premiera 5 marca 1855 r.) oraz „DreiTage in den Salzburger Bergen” („Trzy dni w Górach Salzburskich”, premiera 17 marca 1858 r.). Kiedy 8 marca 1842 r. chowano wdowę po Mozarcie – Konstancję, na pogrzebie muzycy z Mozarteum śpiewali pieśń skomponowaną przez Tauxa.
AloixTaux podczas pobytu w Salzburgu utrzymywał kontakty ze swoimi rodzinnymi stronami. Zachowały się listy od księdza Karola Friedricha, proboszcza w Braszowicach w latach 1814-1839. Ksiądz w liście z dnia 4 czerwca 1849 r. pisze do Tauxa o trzech kompozycjach, które ten mu przysłał: „tak pobożne melodie pobudzą niechybnie wiernych do głębszego przeżywania Ofiary Świętej. W niedzielę Zielonoświątkową śpiewano u nas Vidiaquam (Widziałem wodę wychodzącą) – tę pieśń śpiewano po raz ostatni w tym roku liturgicznym – i Tantum ergo (Przed tak wielkim)”.
Alojzy Taux utrzymywał też kontakty listowne z hrabiną Julie von Schlabrendorf ze Stolca, patronką kościoła św. Jadwigi w Sadlnie, która umieściła w liście z 13 marca 1845 r. następujące słowa: „Pańska piękna kompozycja została wykonana i zbiera w Ząbkowicach wiele pochwał. Udało jej się zmiękczyć nawet te serca, które przy innych utworach pozostają twarde. Biorąc to pod uwagę może Pan sobie wyobrazić, z jakim gorącym entuzjazmem Pańską kompozycję przyjęły te osoby, które są znawcami i miłośnikami zarówno sztuki jak i Pańskiej osoby. Słuchając Pańskiej kompozycji osoby te jednogłośnie przyznały, że ten utwór bardzo się Panu udał. Dla mnie natomiast ten utwór jest dowodem na to, że talentem podnoszenia serc muzyką sakralną został Pan obdarzony w nadmiarze…”.
Koniec życia
17 kwietnia 1861 r. członkowie towarzystwa śpiewaczego zebrali się aby się przygotować do występu na Niemieckim Festiwalu Pieśni w Norymberdze. Taux zajęty był przygotowaniem próby. W pewnym momencie podszedł do fortepianu i otworzył usta, aby zakomunikować rozpoczęcie próby. Nagle zbladł, jedną ręką uderzył o klawisze fortepianu, drugą położył na przeszytą bólem klatkę piersiową. Przestraszeni śpiewacy pośpieszyli swemu mistrzowi z pomocą, szybko przybył lekarz, lecz wszystko na darmo… Alojzy Taux umarł.
Już dzień po jego śmierci rozpoczęto zbiórkę pieniędzy dla wdowy i ich siedmiorga dzieci, z których dwójka była już wtedy pełnoletnia. Nie chciano, żeby osieroceni przez męża i ojca popadli w biedę. Pogrzeb Alojzego Tauxa odbył się 19 kwietnia 1861 r. Koszt pogrzebu został pokryty z kasy Towarzystwa Śpiewaczego Liedertafel. Orszak pogrzebowy tworzyli wszyscy członkowie Towarzystwa, którzy nieśli jego sztandar opatrzony czarną wstążką. Byli też członkowie Akademii Śpiewu, członkowie Mozarteum i niezliczona ilość innych ludzi, ponadto delegacje z Hallein i Traustein, gdzie Taux był honorowym członkiem ich towarzystw śpiewaczych. Orszakowi towarzyszyła orkiestra członków koła łowieckiego. Nad grobem śpiewały chór męski i mieszany. Po poświęceniu grobu gdzieś rozpłynęła się nagle ciemna, deszczowa chmura, która towarzyszyła do tego momentu pogrzebowi i wyjrzało słońce, co wyglądało jak wzruszające pozdrowienie z zaświatów.
Dzień po pogrzebie w katedrze salzburskiej zagrano „Requiem” W.A. Mozarta. Aby ustrzec rodzinę zmarłego przed popadnięciem w biedę zorganizowano koncert charytatywny. Odbył się 2 maja 1861 r. w C.K. teatrze. Zebrano pokaźną sumę 2007 florenów.
Alojzy Taux spoczął na cmentarzu Św. Sebastiana w Salzburgu w grobie należącym do obu szwagierek Mozarta. Należy wiedzieć, że Taux był nie tylko zaprzyjaźniony z Karolem, najstarszym synem Mozarta. Silna przyjaźń łączyła go też z Konstancją Mozart i jej siostrami, sławną śpiewaczką Alojzią Lange i Zofią Haibel z domu Weber. Katedralne Towarzystwo Muzyczne, Mozarteum i Salzburskie Towarzystwo Śpiewacze ufundowały do spółki skromy ale godny pomnik z marmuru. W 1859 r. wdowa po Tauxie zadysponowała przeniesienie zwłok jego i obu sióstr na cmentarz komunalny. Tamże przeniesiono również stary pomnik Tauxa. Później w tym grobie pochowano wdowę po Tauxie i ich siedmioro dzieci. Grobem zobowiązało się opiekować Męskie Towarzystwo Muzyczne Liedertafel.
Muzyka Alojzego Tauxa na Ziemi Ząbkowickiej
Jak już wyżej powiedziano, Alojzy Taux utrzymywał kontakty z regionem skąd pochodził i wielokrotnie odwiedzał rodzinne Braszowice i Ząbkowice Śląskie.
Katolicki kościół parafialny w Kamieńcu Ząbkowickim posiadał nuty dwóch pieśni pogrzebowych, które jeszcze w XX w. były tutaj wykonywane. W kościele parafialnym św. Anny w Ząbkowicach Śląskich wierni podnosili się na duchu, śpiewając rokrocznie jeszcze do lat 20. XX w. w okresie wielkanocnym wspaniałą pieśń „Zbawiciel Zmartwychwstał”, znajdująca się w śpiewniku wydanym przez parafię. Do około 1900 r. grano tutaj „Mszę na osiem głosów, skomponowaną dla 2 sopranów, 2 altów, 2 tenorów i 2 basów”. Msza była dedykowana z wyrazami szacunku „Wielmożnemu Dziedzicznemu Dyrektorowi Budowlanemu dla Śląska, Panu Stanowemu na Ziębicach i Ząbkowicach Śląskich – Konstantemu hrabiemu von Schlabrendorf i jego Wielmożnej Pani Małżonce Julie hrabinie von Schlabrendorf z domu Matuschka przez Aloixa Tauxa, kapelmistrza Stowarzyszenia Muzycznego przy katedrze salzburskiej i dyrektora salzburskiego Mozarteum”.
Alojzy Taux wysyłał do swoich śląskich znajomych swoje kompozycje, często pisał listy do mieszkających tu krewnych, wysłał im nawet swój portret oraz obraz przedstawiający jego rodzinę. W swojej rodzinnej wiosce wystąpił na początku lat 50. tych XIX w. jako dyrygent podczas prezentacji utworu Józefa Haydna „Stworzenie Świata”. Alojzy Taux ożenił się w 1850 r. ze śpiewaczką operową Anną Freiin Dubský z Wittenau, krewną drugiej żony W.A.Mozarta – Konstancji.
Opinie o muzyce Aloisa Tauxa
Świetny muzyk, profesor Franz Sauer z Salzburga w 1926 r. scharakteryzował jego muzykę w następujący sposób: „Nie wolno oceniać dzieł Tauxa według dzisiejszych kryteriów, należy czynić to w duchu epoki w której żył i tworzył. Wszystkie jego dzieła są napisane zdecydowanie w stylu muzyki sakralnej. Wyraźnie widać, że na jego twórczości piętno odcisnęła muzyka klasyczna starego pokroju. Jego utwory są przeważnie łatwe do odśpiewania. Efekt dźwiękowy jest dobry. Charakter utworów Tauxa jest poważny i godny – widać, że kompozytor starał się tworzyć dzieła, które odpowiadały wytycznym komponowania muzyki sakralnej. Nie wolno przemilczeć, że utwory Tauxa są często do siebie podobne, niekiedy nawet banalne. Jako kompozytor utworów dla chórów męskich Taux wyrobił sobie dobrą markę, a to za sprawą pewnej liczby skomponowanych przez niego pieśni, które są lubiane i chętnie śpiewane. Taux dysponował darem pisania takich pieśni, które kierowały głosy śpiewaków na nowe drogi, z dala od wydeptanych ścieżek. Miał dobre pomysły w zakresie melodyjności (…).
(…) Lekkie, dobrze przyswajalne przez śpiewaków, przejrzyste i proste, nastrojowe – to są atrybuty, na które bezsprzecznie zasługują pieśni Tauxa. Nie chcąc powalać publiczności z nóg pieśni Tauxa jednak szybko wszędzie podbiły serca melomanów. W swoich pieśniach Taux prezentuje nam swą duszę, duszę czystą i wrażliwą, duszę muzyka ogarniętego entuzjazmem.”
Jerzy Organiściak / www.jorganisciak.pl/FestiwalTauxa