- Nigdy nie wiadomo, jak zakończy się interwencja, która początkowo niczym się nie wyróżnia i wydaje się kolejną z wielu podejmowanych przez policjantów. Tak też stało się i tym razem, ale incydent był bardzo groźny.
Kilka dni temu dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Dzierżoniowie otrzymał zgłoszenie o nieporozumieniach rodzinnych. Na miejsce został zadysponowany patrol. Wysłani pod wskazany adres policjanci zastali tam zgłaszającą, która poinformowała, że najbliższy jej członek rodziny, będąc pod wpływem alkoholu wszczął awanturę i groził pozbawieniem życia. Gdy kobiecie udało się zadzwonić po policję, mężczyzna uciekł.
Mundurowi podjęli decyzję o sprawdzeniu pobliskiego terenu, a osoba wskazana jako sprawca była im już znana z wcześniej podejmowanych czynności. Gdy policjanci wyszli z budynku i wsiedli do radiowozu zauważyli awanturnika. Gdy podjechali i wyszli z pojazdu celem legitymowania, osoba trzymając w dłoni nóż, używając słów wulgarnych zagroziła policjantom pozbawieniem życia i ruszyła w ich kierunku.
Mężczyzna zaatakował policjantów usiłując zadać cios zarówno poprzez pchnięcie jak i cięcie niebezpiecznym narzędziem.
Tylko dzięki refleksowi żaden z nich nie został ugodzony. Policjanci przy użyciu środków przymusu bezpośredniego obezwładnili napastnika i zatrzymali. 42-latkowi za czynną napaść na funkcjonariuszy grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Mając do dyspozycji materiał dowodowy sąd zadecydował o zastosowaniu wobec niego trzymiesięcznego aresztu.
- Agresja ma również inną formę, Jest nią prowadzenie pojazdu w sposób zagrażający bezpieczeństwu innych użytkowników dróg. Tak właśnie było w miniony weekend.
Popełnione wykroczenia miały miejsce w Dzierżoniowie na ul. Batalionów Chłopskich – w dwóch przypadkach i jedno na ul. Wrocławskiej. Pierwszy kierowca to 28-latek, który jechał samochodem z prędkością o 70 km/h wyższą niż pozwalały na to przepisy. Drugi kierujący – 33 letni mieszkaniec powiatu dzierżoniowskiego przekroczył prędkość o 54 km/h. Z kolei 61-letni kierowca wpadł na ul. Wrocławskiej, gdy jechał z prędkością o 69 km/h wyższą niż pozwalały na to przepisy.
W związku z popełnionymi wykroczeniami policjanci nałożyli na kierujących grzywny w formie mandatów oraz 10 punktów karnych. Zgodnie z przepisami, kierowcy muszą „pożegnać” się również z prawem jazdy, które mogą odzyskać dopiero po 3 miesiącach.
Przypomnieć trzeba, że jeśli kierowca mimo zatrzymanego prawa jazdy dalej będzie prowadzić pojazdy bez uprawnień, okres ten przedłuży się do sześciu miesięcy, a kolejna „wpadka” bez prawa jazdy, zakończy się cofnięciem uprawnień i koniecznością ponownego zdawania egzaminu.
Poprzez: KPP Dzierżoniów