W subiektywnej prasówce – w każdy poniedziałek rano – dostarczamy Państwu fragmenty artykułów, jakie ukazały się w minionych kilku dniach w lokalnych gazetach i portalach internetowych.
„Gazeta Ząbkowicka” (nr 136/2016) podaje informację dotyczą zaopatrzenia w wodę na terenie Gminy Stoszowice.
4 mln zł – tyle ma kosztować budowa sieci wodociągowej. Do 16 września ma być gotowa dokumentacja projektowa sieci wodociągowej dla Przedborowej. W tegorocznym budżecie gminy na wykonanie dokumentacji technicznej zaplanowano 107 tys. zł brutto, łącznie z uzyskaniem wymaganych opinii, decyzji i uzgodnień niezbędnych do rozpoczęcia prac budowlanych (w tym: map, wypisów z ewidencji gruntów, obsługi geodezyjnej, badań geotechnicznych, uzgodnień z właścicielami działek i innych niezbędnych do realizacji operacji). Realizacja inwestycji jest zaplanowana na pierwszą połowę 2018 r. Szacunkowa wartość zadania ma wynieść ok. 4 mln złotych. – Na podstawie opracowanej dokumentacji gmina Stoszowice będzie aplikować o środki rozdysponowywane przez Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego w ramach poddziałania „Wsparcie inwestycji związanych z tworzeniem, ulepszaniem lub rozbudową wszystkich rodzajów małej infrastruktury, w tym inwestycji w energię odnawialną i w oszczędzanie energii” objętego Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020 w ramach gospodarki wodno-ściekowej. Wsparcie wynosi tu 63 proc. kosztów kwalifikowanych projektu. Wymagany krajowy wkład środków publicznych w wysokości 36,37 proc. kosztów kwalifikowanych projektu, będzie pochodzić ze środków własnych gminy – mówi wójt Paweł Gancarz. W I półroczu 2015 r. przeprowadzono wśród mieszkańców Przedborowej ankiety z określeniem deklaracji przyłączenia do planowanego wodociągu gminnego. Wstępnie uzyskano deklarację od 73 gospodarstw domowych. Jak jednak twierdzi wójt taka ilość może ulec zmianie w trakcie opracowania dokumentacji technicznej. Obecnie mieszkańcy Przedborowej pozyskują wodę z własnych studni. W gminie Stoszowice jeszcze dwie miejscowości nie posiadają sieci wodociągowej: właśnie Przedborowa, dla której szykowany jest projekt i Żdanów.
W „Expressie-miejskim.pl” (pod datą 27.04.2016) dobra wiadomość dla mieszkańców Ziębic i przejeżdżających przez to miasto.
DSDiK wybrało już wykonawcę, który zajmie się rozbiórką starego i budową nowego mostu na ul. Przemysłowej w Ziębicach. Inwestycja pochłonie ponad 1 mln 200 tys. zł. Remont wykona Przedsiębiorstwo Budowlane „Filar” z Wrocławia. Na realizację zadania ma siedemnaście miesięcy od chwili podpisania umowy z Dolnośląską Służbą Dróg i Kolei. Okres gwarancyjny jaki daje firma to siedem lat. Przedmiotem zamówienia jest zaprojektowanie i wykonanie robót budowlanych związanych z rozbiórką istniejącego i budową nowego mostu nad rzeką Oławą. Konieczne jest również wykonanie rozbudowy drogi wojewódzkiej nr 385 na dojazdach do obiektu oraz zjazdu na parking i drogę miejską (rozbudowa drogi ma na celu osiągnięcie na moście parametrów technicznych wymaganych stosownymi przepisami i powiązanie go z istniejącą infrastrukturą drogową). (…) Obecnie istniejący obiekt to dwuprzęsłowy most drogowy o schemacie statycznym belki ciągłej. Na moście znajduje się jezdnia bitumiczna szerokości 6,4 metra oraz lewostronny chodnik o nawierzchni betonowej. Obiekt po obu stronach wyposażony jest w balustrady stalowe typu mostowego. Odwodnienie mostu jest powierzchniowe. Stan techniczny obiektu jest niedostateczny, bowiem nie spełnia warunków nośności klasy E wg normy PN-85/S-10030 „Obiekty mostowe. Obciążenia.” Cztery lata temu zawężono jezdnię do jednego pasa ruchu, co umożliwiło przejazd środkiem jezdni pojazdów o masie do 42 ton.
„Polskie Radio Wrocław” na swoim portalu internetowym (pod datą 30.04.2016) udostępniło reportaż (KLIKNIJ i ODSŁUCHAJ) poświęcony ząbkowickiemu Ratuszowi.
Był niszczony, przebudowywany i palony. Ratusz w Ząbkowicach Śląskich to ponad siedem wieków naprawdę burzliwej historii. W jednej książce zebrał ją młody regionalista, Kamil Pawłowski. Pierwszą książkę poświęconą temu zabytkowi, przygotował młody regionalista, Kamil Pawłowski. Podkreśla, że obiekt z tak burzliwą historią po prostu na to zasługiwał. Premiera książki w już maju. W rozmowie z Radiem Wrocław podkreśla, że obecny wygląd ratusza to zasługa jednego z najsłynniejszych architektów pracujących na Śląsku, Alexisa Langera. Ratusz to obok krzywej wieży najważniejszy symbol Ząbkowic Śląskich. Najbardziej tragiczne wydarzenie w dziejach ratusza, a także całych Ząbkowic Śląskich to pożar z kwietnia 1858. Budynek magistratu praktycznie cały spłonął, a to co zostało, trzeba było rozebrać. Ogromną stratą było zniszczenie miejskiego archiwum, w którym przechowywano dokumenty z kilku wieków. Władze stanęły przed koniecznością odbudowy ratusza, a przede wszystkim zebrania na to środków. W związku z tym wybito specjalny medal z miedzi, która pokrywała niegdyś dach budowli. Po różnych perypetiach wybrano projekt wschodzącej gwiazdy architektury Alexisa Langera. – Zachowały się jego rysunki ratusza – mówi Kamil Pawłowski. – Porównując z budynkiem, widać, że z niektórych elementów musiano zrezygnować, zapewne z powodów finansowych – dodaje. Efekt i tak jednak jest imponujący. Neogotycki, biały ratusz zwraca uwagę mierzącą ponad siedemdziesiąt metrów wieżą oraz licznymi zdobieniami.
W „Wiadomościach Powiatowych” (nr 17/2016) pojawił się apel włodarza Ząbkowic Śląskich o uszanowanie mienia gminnego.
W ostatnich miesiącach na terenie Ząbkowic Śląskich doszło kilkakrotnie do zniszczenia gminnego mienia. Ucierpiały ławki i kosze na śmieci w parku, banery ogłoszeniowe w Rynku, przepiękne ozdoby świąteczne, oberwało się drzewkom zasadzonym ubiegłej jesieni w ramach akcji „Zielona Gmina”. Zostały złamane główne pnie trzech drzew. Niestety nie odbudują one swej korony. Dla drzewa to są nieodwracalne szkody powodujące ich obumarcie. Okradziony został nawet, otwarty trzy tygodnie temu, Escape Room Komnata Tajemnic – nowa atrakcja turystyczna ząbkowickiego zamku. Apelujemy do tych, którzy dokonują zniszczeń – mówi burmistrz Marcin Orzeszek – dewastując przedmioty, robicie krzywdę sami sobie. Zwracam się również z ogromną prośbą do wszystkich mieszkańców, jeżeli widzicie, że dzieje się coś złego, nie bójcie się reagować dzwoniąc na policję, zawiadamiając straż miejską. Naprawa ławki, zakup kosza czy nowych ozdób świątecznych opłaca się z pieniędzy nas wszystkich. Jeżeli będziemy wspólnie dbać o nasze otoczenie, to za pieniądze, które trzeba przeznaczyć na naprawy, będzie można zakupić następne urządzenia, remonty i upiększenia miasta. Musimy poczuć, że to, co jest niszczone, nie jest bezpańskie, czy gminne, tylko nasze wspólne.
Portal „Doba.pl” (pod datą 27.04.2016), nawiązując do relacjonowanych także w naszym portalu, zmian w układzie politycznym w samorządzie wojewódzkim, informuje o usytuowaniu jedynej przedstawicielki Powiatu Ząbkowickiego w składzie sejmiku dolnośląskiego.
Koniec marca wstrząsnął sceną polityczną w województwie dolnośląskim – PO straciła władzę w sejmiku. Teraz okazuje się, że nowa koalicja rządząca, czyli Bezpartyjni Samorządowcy i PSL, może nie mieć większości. 31 marca władzę w sejmiku przejęła koalicja Bezpartyjnych Samorządowców (dotychczasowi radni klubu PO, w tym marszałek Cezary Przybylski i ludzie związani z prezydentem Lubina – Robertem Raczyńskim oraz z prezydentem Wrocławia – Rafałem Dutkiewiczem) i PSL. W wyniku tych roszad województwem przestała kierować Platforma Obywatelska i znalazła się w opozycji razem z PiS. Sejmik Województwa Dolnośląskiego liczy 36 radnych, po ostatniej sesji i powstaniu nowego klubu podział mandatów przedstawiał się następująco: Bezpartyjni Samorządowcy – 14 radnych, Prawo i Sprawiedliwość – 9 radnych, Platforma Obywatelska – 6 radnych, Polskie Stronnictwo Ludowe – 5, Niezrzeszeni – 2 radnych. W sumie koalicja Bezpartyjnych Samorządowców i PSL miała 19 głosów. Jak się jednak okazało już po niespełna miesiącu nowa koalicja może stracić większość, a to za sprawą decyzji Grażyny Cal, która wystąpiła z klubu PSL i została radną niezrzeszoną. Pojawiły się nawet informacje, że klub radnych wojewódzkich Polskiego Stronnictwa Ludowego stracił wszystkich członków i uległ rozwiązaniu, ale PSL dementuje te doniesienia. – Na chwilę obecną potwierdzone jest, że Pani Radna Cal wystąpiła z klubu. Dementuję informację, jakoby pozostali Radni PSL wystąpili z klubu – mówi Doba.pl Tomasz Pilawka, radny województwa i rzecznik PSL Województwa Dolnośląskiego. Należy zaznaczyć, że Kluby Radnych Sejmiku Województwa Dolnośląskiego powinny liczyć co najmniej 5 członków, a po odejściu Grażyny Cal Klub PSL ma 4 radnych, więc formalnie przestał istnieć. Rezygnacja Grażyny Cal z klubu PSL oznacza, że nowa koalicja będzie miała 18 głosów. Mówi się, że koalicję rządzącą może uratować Marek Dyduch (SLD), który wspólnie z politykami PSL-u utworzy jeden klub.
Gdyby w lokalnych mediach został pominięty jakiś ważny temat – prosimy o kontakt z nami – poprzez formularz TWOJA INFORMACJA. Zajmiemy się sprawą, o której do nas napiszesz.
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
Po zapoznaniu się z niniejszą informacją, poprzez kliknięcie na „Przejdź do serwisu” lub zamknięcie tego okna zgadzasz się na to, aby Twoje dane osobowe były przetwarzane
w taki sposób jaki został omówiony w regulaminie oraz niniejszej polityce (https://sudeckiefakty.pl/cookies)
PRZEJDŹ DO SERWISU Manage consent