Podczas sesji w miniony piątek (29 stycznia 2016 r.), kamienieccy radni po raz kolejny nie wyrazili stanowiska w sprawie wniosku o zmianę statusu ich gminy. Początkowo odrzucili natomiast wniosek o rozpatrzenie projektu uchwały dotyczącej planów inwestycyjnych spółki wodociągowej obsługującej mieszkańców, która chce ubiegać się o dotacje unijne na zadania, które nie będą jednak realizowane na terenie Gminy Kamieniec Ząbkowicki. Jednak, po bardzo burzliwej wymianie zdań, postanowili na ten temat debatować na sesji specjalnej.
Na wstępie wręczone zostały srebrne medale „Za zasługi dla obronności kraju” przyznane w październiku 2015 r. przez ówczesnego ministra obrony narodowej. Otrzymali je z rąk szefa WKU Kłodzko Państwo Barbara i Kazimierz Kucharzyszyn. Radni zostali też zapoznani z raportem z działalności Gminnej Komisji Przeciwdziałania Problemom Alkoholowym.
Temperatura obrad podnosła się, gdy po serii sprawozdań składanych przez przewodniczących komisji resortowych, wójt Marcin Czerniec zwrócił uwagę, że komisje (z wyjątkiem Komisji Rewizyjnej, której pracami kieruje radna Marta Syposz) nie sporządzają protokołów. W opinii włodarza nie świadczy to najlepiej o jakości prac komisji i praktycznie pozostawia kolejne posiedzenia bez wiążących ustaleń. Jedynym bowiem śladem tych spotkań są zapisy video udostępniane mieszkańcom na You Tube. Wiceprzewodnicząca Rady Gminy Elżbieta Cwek domagała się, aby urzędnicy podlegli wójtowi pisali protokoły, chwilę potem sugerowała, iż będzie wyznaczać radnych w prowadzonej przez siebie komisji oświaty do tej czynności.
W głosowaniu nad, przedkładanym po raz kolejny, projektem uchwały w sprawie wystąpienia z wnioskiem o nadanie statusu miasta miejscowości Kamieniec Ząbkowicki, radni …nie podjęli uchwały. Wśród 14 uczestniczących w sesji radnych, 7 było „za” i 7 było „przeciw”. Kilka godzin później tę sytuację skomentował na swoim fanpage wójt. Marcin Czerniec napisał m.in.: „W kwestii praw miejskich dla Kamieńca Ząbkowickiego znów nie było rozstrzygnięcia (w głosowaniu wynik był 7:7 zamiast 15:0).” Wynik tego głosowania z wyraźnym niezadowoleniem przyjęła też większość mieszkańców obecna w sali Gminnego Centrum Kultury, gdzie odbywało się posiedzenie. Były nawet głosy apelu do radnych, aby na ten temat porozmawiali między sobą na następnej sesji i zdecydowali się podjąć decyzję dla dobra Gminy.
Najwięcej emocji wzbudziła sprawa wywołana inicjatywą noworudzkiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. Spółka (w której Gmina Kamieniec Ząbkowicki ma 26% udziałów) zamierza pozyskać unijne dotacje na poziomie 26 mln zł na inwestycji sieciowe, przy czym żadna z nich nie byłaby podjęta na terenie Gminy Kamieniec Ząbkowicki. Ewentualna zgoda (nawet milcząca) kamienieckiego samorządu oznaczałaby, iż koszt tych projektów wynikający z kredytów zaciąganych na poczet dotacji, obciążyłby mieszkańców Gminy w postaci podwyższonych rachunków do dostawę wody i odbiór ścieków. Wniosek ZWiK wpłynął do biura Rady Gminy w grudniu 2015 r. Do jego treści odniósł się jeszcze w grudniu ub.r. wójt Marcin Czerniec, informując ZWiK, że Gmina dysponuje pełną dokumentacją na niezbędne z punktu widzenia mieszkańców inwestycje i apelował o ich wprowadzenie do listy zadań projektowanych przez ZWiK. Rzeczonym wnioskiem noworudzkiej spółki radni mieli się zająć jeszcze w grudniu, ale temat ten nie został wprowadzony do porządku obrad. O rozpatrzenie uchwały i zajęcie stanowiska w tej ważkiej kwestii prosił w imieniu Klubu „Praworządnych” radny Dominik Krekora, ale jego prośba została odrzucona przy ustalaniu porządku obrad sesji. Radni z tego klubu nie kryli niezadowolenia z jakości prac przewodniczącego Aleksandra Ciapki, który – ich zdaniem – w sposób nieuzasadniony „zamroził” sprawę wniosku ZWiK i tym samym naraził gminę na ryzyko poważnych strat budżetowych.
Do całej sprawy bardzo obszernie odniósł się w swoim wystąpieniu wójt Marcin Czerniec. Starał się objaśnić mechanizm działania ZWiK, którego konsekwencją, jaka dotknie mieszkańców, może być wzrost cen za wodę i ścieki już w kwietniu br. „Jeśli bowiem Rada Gminy nie zablokuje działań spółki wodociągowej, oznaczać to będzie zgodę na zaciąganie kredytów, których koszt będzie rozłożony także na mieszkańców naszej Gminy, choć żaden projekt nam służący nie zostanie podjęty” – stwierdził włodarz. Zdaniem wójta jedynie wyraźne i jednoznaczne weto kamienieckiego samorządu może zmienić bieg spraw i stworzyłoby warunki do ubiegania się o wpisanie na listę zadań inwestycyjnych ZWiK także tych, które są potrzebne mieszkańcom kamiemieckiej gminy. Wójt ubolewał w tym miejscu nad brakiem jednomyślności samorządowców, co jest – jego zdaniem – wykorzystywane przez władze noworudzkiej spółki dla własnych celów. Odnosząc się do tej części obrad, Marcin Czerniec na swoim Facebook’u napisał m.in.: „Troska o dobro mieszkańców naszej Gminy wyrażać się może w słowach i czynach. Nie musimy się zgadzać we wszystkim, ale warto szukać i dostrzegać wspólne cele. Służyć temu może najpierw wymiana opinii, następnie podejmowanie decyzji. Martwię się bardzo, gdy sesja Rady Gminy nie jest okazją do debaty, a jeszcze bardziej, gdy złe decyzje lub ich brak oddala naszą społeczność od szans na rozwój. Jeszcze gorzej, gdy niedecyzyjność skutkować może wymiernymi stratami. (…) W sprawie związanej z funkcjonowaniem noworudzkiej spółki wodociągowej radni nawet nie zajęli formalnego stanowiska wobec faktu, iż plany inwestycyjne tej firmy nie obejmują naszego terenu, ale ich koszty możemy ponieść w wyższych opłatach za wodę i ścieki. Mam nadzieję, że za tydzień, w trakcie kolejnej sesji Rada Gminy będzie zdolna do podjęcia decyzji słusznych dla nas wszystkich, którzy jesteśmy mieszkańcami Gminy Kamieniec Ząbkowicki.”
To ostatnie stwierdzenie odnosi się do przyjętego jednogłośnie przez wszystkich obecnych na sesji wniosku radnego Dominika Krekory, aby zwołać sesję nadzwyczajną w celu wyrażenia opinii Rady Gminy w kwestii wniosku ZWiK. Obrady odbyć się mają już w najbliższy piątek.