Wałbrzyscy i głuszyccy policjanci współdziałając doprowadzili do zatrzymania pirata drogowego i kobiety handlującej narkotykami. Starszy pan stracił sporą sumę swoich oszczędności, gdy oszukał go rzekomy funkcjonariusz Policji.
- Mężczyzna jadąc samochodem osobowym nie zatrzymał się policjantom ruchu drogowego do kontroli drogowej na ul. Batorego w Wałbrzychu. Mężczyzna kontynuował ucieczkę ulicami miasta, aż do Jedliny-Zdroju, łamiąc wielokrotnie przepisy ruchu drogowego. Ostatecznie wjechał na drogę gruntową w rejonie ul. Ogrodowej i porzucił pojazd uciekając pieszo w las. Działania przeprowadzone przez głuszyckich policjantów już po kilku godzinach doprowadziły funkcjonariuszy do jednego z mieszkań w Jedlinie-Zdroju. To właśnie tam zatrzymana została właścicielka pojazdu, u której policjanci znaleźli narkotyki w postaci marihuany. Ostatecznie przyznała się także do sprzedaży środków odurzających. Swoje czynności prowadzili również policjanci kryminalni drugiego komisariatu, którzy szybko wytypowali, kto kierował pojazdem. 24-latek został zatrzymany w poniedziałek przed południem w miejscu zamieszkania na Piaskowej Górze. Mężczyzna wyjaśnił, że nie zatrzymał się policjantom do kontroli drogowej, gdyż miał orzeczone przez sąd w 2019 i 2021 roku zakazy kierowania pojazdami. Mieszkaniec Wałbrzycha odpowie teraz za przestępstwo niezatrzymania samochodu i kontynuowania jazdy pomimo wydanego przez osobę uprawnioną do kontroli ruchu drogowego polecenia zatrzymania pojazdu oraz ponowną jazdę na zakazach sądowych. Grozi mu kara do pięciu lat więzienia, dożywotni zakaz kierowania pojazdami oraz dodatkowo wysoka grzywna za popełnione w trakcie pościgu wykroczenia. Decyzją prokuratury objęty został dozorem policyjnym. Zatrzymana kobieta odpowie natomiast za przestępstwa narkotykowe. Grozi jej kara do trzech lat pozbawienia wolności.
- Sprawcy, którzy zadzwonili do 88-latka, przekazali mu, że zgromadzone przez niego na koncie bankowym pieniądze są zagrożone. Niestety nieświadomy wałbrzyszanin dał się nabrać, wypłacił w banku blisko 18 tys. zł i ostatecznie na jednym z parkingów przekazał gotówkę fałszywemu funkcjonariuszowi, tracąc swoje oszczędności. Niestety najbliższa rodzina dopiero po czasie zorientowała się, że senior mógł paść ofiarą przestępców i postanowiła zgłosić sprawę policjantom, którzy teraz prowadzą czynności w przedmiotowej sprawie. Podczas próby wyłudzenia pieniędzy, np. na policjanta, sprawcy wykorzystują zaufanie społeczne, jakie budzi nasz zawód. W trakcie rozmowy telefonicznej pokrzywdzonym nie pozwalają się rozłączyć. Podają wymyślony numer legitymacji służbowej, dane personalne, a podczas osobistego kontaktu z poszkodowanym posiadają nawet podrobioną odznakę. Kilkakrotnie dzwonią pod różnymi nazwiskami w taki sposób, aby wciągnąć ofiarę w swoją grę. Ostatecznie proszą o przekazanie pieniędzy w wyznaczonym czasie i miejscu (najlepiej takim, w którym nie będzie monitoringu) lub osobiście przychodzą do pokrzywdzonych. Oszuści od razu znikają z gotówką, a ofiary pozostają bez swoich oszczędności. Informujmy osoby starsze, aby nie wypłacały gotówki, jeżeli mają jakiekolwiek podejrzenie, że pod drugiej stronie słuchawki mogą kryć się oszuści, tylko świadomość, w jaki sposób działają sprawcy, może uchronić osoby starsze przed utratą swoich oszczędności, nie zostawiajmy starszych osób samych z tym problem. Przy każdym tego typu podejrzanym telefonie od razu zgłosić zaistniałą sytuację pod numer alarmowy 112 i zastosować się do poleceń dyżurnego jednostki.
Poprzez: dolnoslaska.policja.gov.pl