- Szybka reakcja i spostrzegawczość dwóch dyżurnych z Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu w czasie wolnym od służby, zakończyła niebezpieczną podróż nietrzeźwego kierującego.
Dyżurni z wałbrzyskiej komendy asp. sztab. Piotr Ożga i asp. Sebastian Kobylański około godziny 15:30 – będąc w czasie wolnym od służby i jadąc prywatnym samochodem – na ul. 1 Maja w Wałbrzychu zauważyli pojazd osobowy, którego kierujący jechał „pod prąd” nie stosując się do przepisów ruchu drogowego. Funkcjonariusze nabrali podejrzeń, że kierujący może być pod wpływem alkoholu.
Postanowili zatrzymać pojazd przy użyciu klaksonu, jednak kierujący nie reagował i zajeżdżał im drogę. Mężczyzna kontynuując swoją szaleńczą jazdę ul. Kosteckiego doprowadziłby do czołowego zderzania z dwoma prawidłowo jadącymi pojazdami. Z uwagi na stworzenie realnego zagrożenia w ruchu drogowym, policjanci powiadomili o zaistniałej sytuacji dyżurnego wałbrzyskiej komendy. Gdy kierujący dojechał do skrzyżowania z wiaduktem kolejowym, policjanci wyprzedzili pojazd i tym samy zablokowali mu drogę. Natychmiast podbiegli do samochodu i uniemożliwili dalszą jazdę poprzez wyciągniecie kluczyków ze stacyjki.
W samochodzie oprócz kierującego było jeszcze troje pasażerów, wszyscy w stanie silnego upojenia alkoholowego, nie mogli wyjść z auta o własnych siłach. Pojazd, którym się poruszali nosił widoczne ślady uszkodzenia. Jego stan techniczny ewidentnie wskazywał, iż nie powinien być dopuszczony do ruchu. Po przyjeździe na miejsce wezwanego patrolu i przebadaniu kierującego na zawartość alkoholu okazało się, że 39-latek miał w organizmie 2,6 promila alkoholu. Po sprawdzeniu w systemach okazało się, że wałbrzyszanin kierował samochodem pomimo orzeczonego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych wydanego w 2018 roku przez Sąd Rejonowy w Wałbrzychu. Za swoje bezmyślne zachowanie mężczyzna odpowie przed Sądem. Grozi mu do 5 lat pozbawiania wolności.
Asp. sztab. Piotr Ożga i asp. Sebastian Kobylański swoim zachowaniem udowodnili, że policjantem jest się całą dobę – także przed i po służbie. Dzięki ich właściwej i szybkiej reakcji kolejny nieodpowiedzialny kierowca nie doprowadził do tragedii na drodze.
- Inni policjanci z Wałbrzycha zatrzymali kierujących, którzy w ogóle nie powinni wsiąść za kierownicę auta.
Pierwszy ze skrajnie nieodpowiedzialnych kierujących został zatrzymany wczoraj przez policjantów ruchu drogowego po godzinie 19:00 na ul. Topolowej w Wałbrzychu. 26-letni mieszkaniec powiatu wałbrzyskiego poruszał się samochodem osobowym pomimo posiadania, wydanego w zeszłym roku przez sąd, zakazu kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi. Natomiast drugi z mężczyzn wpadł w ręce funkcjonariuszy wałbrzyskiej prewencji po godzinie 21:00 na ul. 1 Maja. Podczas kontroli okazało się, że 22-letni wałbrzyszanin prowadził pojazd mając ponad promil alkoholu w organizmie, a dodatkowo miał zatrzymane uprawniania do kierowania pojazdami w związku z przekroczeniem prędkości powyżej 50 km/h.
-
Zgodnie z obowiązującymi przepisami kierowca, który przekroczy dopuszczalną prędkość w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h, traci prawo jazdy na 3 miesiące.
-
W przypadku, gdy ponownie zostanie zatrzymany przez policjantów w czasie trwania zakazu, okres zatrzymania prawa jazdy wydłuży się do 6 miesięcy. Za takie zachowanie po raz trzeci w czasie 6-miesięcznego okresu zakazu będzie go czekało ponownie przystąpienie do egzaminu na prawo jazdy.
-
Należy również pamiętać, że za jazdę pomimo cofniętych uprawnień kierującemu grozi kara pozbawienia wolności do lat 2, a przez sąd wydawany jest wówczas obligatoryjnie zakaz kierowania pojazdami. Jeśli taka osoba nadal będzie prowadzić, może trafić do więzienia na 5 lat, a sąd dodatkowo ma możliwość zastosowania kary dożywotniego zakazu kierowania pojazdami.
-
Za jazdę pod wpływem alkoholu grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Poprzez: KMP Wałbrzych