Do dziejów oświaty na Ziemi Ząbkowickiej, a zwłaszcza na temat szkolnictwa wiejskiego, źródeł jest bardzo mało. Jedynymi właściwie źródłami są sprawozdania z wizytacji biskupich. Ponieważ szkoły zakładano przy kościołach i klasztorach, urzędujący wówczas biskupi mieli obowiązek przy okazjach wizytacji, ujmować swoje spostrzeżenia na ich temat, w swoich relacjach. A już samo to, pozwala zorientować się w ogólnej sytuacji szkolnictwa.
Zobaczmy jaki był stan szkolnictwa na tym terenie w XVII wieku. Otóż w roku 1652 czynna była jedna szkoła. W 1667 było ich trzy. W latach 1676 – 1678 już jedenaście. Wykaz ten nie obejmuje jednak okolic Ziębic, a wiemy że w Ziębicach istniała szkoła przy kościele parafialnym. W ówczesnym powiecie ząbkowickim było 25 parafii, 22 plebanów, 32 budynki szkolne i 32 nauczycieli. Budowle szkolne na ogół były dwuizbowe. W wizytacjach z lat 1687/1688 i 1691 r. szkół nie wymieniono, co zapewne było konsekwencją wojny 30-letniej. Ponieważ szkoły były katolickie więc ludność protestancka nie chciała z nich korzystać. Z kolei w miejscowościach, w których ludność przeszła na protestantyzm, szkoły katolickie nie miały racji bytu. Na ślady istnienia szkół w późniejszym okresie natrafiamy przy opisach poszczególnych miejscowości. W miarę upływu czasu innowiercy powoli zyskiwali zezwolenia na zakładanie własnych szkół. Pamiętać jednak należy o ogromnych zniszczeniach jakie spowodowała wojna 30-letnia. Niektóre okolice zostały prawie całkiem wyludnione. Ziębice, Kamieniec i Ząbkowice znajdowały się niemal w centrum tej wojennej zawieruchy więc nie było w tym czasie warunków do nauczania. Po wojnie upłynęło jeszcze dużo czasu, aż stan ten uległ zmianie.
W założonej w 1390 r. szkole łacińskiej przy kościele św. Anny w Ząbkowicach Śl. było czterech nauczycieli: rektor, conrektor, kantor i audytor. Jednym z rektorów ząbkowickiej szkoły parafialnej był Jan Scholz , innym znanym nauczycielem, a później od roku 1626 rektorem tej szkoły był Georg Katschker (Aelurius) – autor nieoszacowanej „Glaciographii” . Trzecim wybitnym i zasłużonym rektorem, a wcześniej audytorem w latach 1626 – 1635 był Martin Koblitz – autor doprowadzonej do roku 1654 rękopiśmiennej kroniki Ząbkowic. Kolejnym znanym rektorem szkoły do 1816 r. był Krystian Adolf Suckow – ojciec dwóch wybitnych pastorów ewangelickich.

Przeciętnie nauka w szkole parafialnej trwała w godzinach od 7 rano do 10 oraz od 12 – 15. Uczono w niej pisania i czytania w języku ojczystym oraz podstawowych wiadomości z zakresu arytmetyki. Nauczycielami bywali przeważnie chłopi lub synowie chłopscy, którzy niejako dziedziczyli zawód po ojcu. Trafiali się też mieszczanie. Nauczyciel jednocześnie bywał sługą kościelnym, dzwonnikiem i gońcem plebana. W miejscowościach innowierczych nauczyciele często jeszcze zastępowali plebana w niektórych funkcjach liturgicznych. Do obowiązków nauczyciela należało też zorganizowanie chóru. Był więc zarazem kantorem, organistą i kierownikiem chóru. Zdarzało się, że prowadzony przez niego chór wzbudzał podziw u wizytujących biskupów i towarzyszącym im gości. Wzmianki o takich przypadkach znaleźć można w protokołach powizytacyjnych. Ponadto nauczyciel był również opiekunem kościoła filialnego i musiał dbać o jego wygląd, organizację nabożeństwa i parafian. Często również jako urzędnik kancelarii kościelnej, prowadził księgi parafialne. Przeważnie bywał też sekretarzem gminy, a to zapewniało mu pewną niezależność i dostatniejsze utrzymanie. Jak z tego widzimy ówczesny nauczyciel miał sporo obowiązków, oczywiście ze szkodą dla samej szkoły. Jednak z biegiem lat, szkolne obowiązki wysunęły się na plan pierwszy. Bywało, że nauczyciel nie mogąc podołać obowiązkom, zatrudniał pomocnika.
Wykształcenie i poziom wiedzy nauczycieli bywały bardzo różne. Swoje kwalifikacje zdobywali w gimnazjach akademickich, w szkołach łacińskich, a nawet pracowali w tym zawodzie kończąc jedynie szkoły elementarne. Szkoła cysterska w Kamieńcu Ząbkowickim, między innymi, kształciła przyszłych nauczycieli. Tak więc przygotowywały ich szkoły klasztorne, miejskie parafialne, wiejskie parafialne i kolegia jezuickie. Jezuici najpierw pojawili się w Kłodzku i tam założyli kolegium, w którym uczyło trzech nauczycieli. W 1613 r. było to już pełne kolegium z założoną rok później bursą, z której korzystali biedni studenci. Kolegium to do momentu zniszczenia w 1618 r. wykształciło 41 nauczycieli. Budynek Kolegium odbudowano w 1627 r. Mniej więcej w 75 % studiowali tam synowie chłopscy, ale zdarzali się wśród studentów również synowie mieszczan.
Sytuacja materialna nauczycieli kształtowała się bardzo różnie, zależnie od warunków, ich zapobiegliwości oraz poziomu umysłowego. Nauczyciel dochody czerpał z gospodarstwa szkolnego oraz z stałego bądź niestałego wynagrodzenia. Gdy szkoła nie miała zaplecza gospodarczego na ogół klepał biedę. Nauczycielowi wiejskiemu przysługiwał przywilej palenia i wyszynku wódki. Bywało to przyczyną zgorszenia, bowiem niekiedy sami uprzywilejowani popadali w nałóg. Ostatecznie nauczycieli pozbawiono tego wątpliwego przywileju w zamian za inne uprawnienia i korzyści. W rezultacie nauczyciel miał prawo wypasania bydła na pastwisku gminnym lub pańskim bez obowiązku opłacania pastucha, wypasania świń w pańskiej dębinie, prawo wyrębu drzewa i zbierania chrustu w pańskich lasach. Miał również prawo kolędy i okolicznościowych kwest. Około dnia św. Michała składano mu daninę w wymiarze jednego korca od łana [żyto, pszenica]. Danina ta obowiązywała również pana. Nauczyciel pobierał też tzw. „snopy burzowe”, za bicie w dzwony kościelne na alarm w czasie burz. Najstarszą była danina w chlebie. Ponieważ nauczyciel często nie był w stanie chleba skonsumować, przeliczano ją później na pieniądze.
Praca nauczycieli była różna, najwięcej w tym względzie zależało od wiedzy i sumienności ich samych. Przeciętnie, wizytujący biskupi dawali ujemne oceny pracy 13 – 23 % nauczycieli. Na przykład w Archidiakonacie wrocławskim, oceny ujemne otrzymało 12 nauczycieli za niesumienność i lenistwo, 6 za pijaństwo i palenie tytoniu, 6 za nieposłuszeństwo i krnąbrność, 1 za oziębłość religijną, 2 za niechlujstwo, 1 za awanturniczość, 2 za plotki i intrygi, 2 za kłamstwa, złodziejstwo i oszustwa [np. okradali kasy gminne]. Już samo to świadczy nie najlepiej o niektórych nauczycielach i ich poziomie moralnym.

Na ogół jednak szkoły spełniały swoje zadanie, czego świadectwem była ilość studentów na uniwersytetach i coraz wyższy poziom szkolnictwa, który nie byłby możliwy bez podstaw, jakie dawały te szkoły. W XIX w. w powiecie ząbkowickim było już około siedemdziesięciu szkół. W 1816 r. poszerzono nową miejską szkołę w Ząbkowicach, a ewangelicką przeniesiono do zniesionego klasztoru dominikanów. W mieście w latach 1824 – 1827 istniała prywatna żydowska szkoła podstawowa, która jednak zaprzestała działalności ze względu na wysokie koszty utrzymania.
W miarę nowoczesna, jak na owe czasy, szkoła w Ząbkowicach powstała dzięki staraniom Franza Polenza, który oprócz funkcji burmistrza miasta był również członkiem komisji zarządzającej powiatem. Szkoła miejska przeznaczona zarówno dla dzieci katolików jak i ewangelików powstała w 1834 r. Miała ona przygotowywać uczniów do podjęcia nauki w gimnazjach. Ponieważ jednak nie spełniała wymaganych oczekiwań, w 1857 r. została zamknięta, a na jej miejsce otwarta została szkoła kształcenia ustawicznego, która znacznie poszerzała wiadomości nabyte w szkołach elementarnych. W 1836 r. drugim nauczycielem w szkole ewangelickiej był Karl Wilhelm Scholz. Nauczycielem w Ząbkowicach był też: Joseph Reinhold. W roku 1854 otwarto szkołę katolicką przy ul. Freiheit (ul. Krzywa) w budynku zbudowanym w latach 1853- 1854 przez Ferdinanda Martiusa – budowniczego pałacu Hohenzollernów w Kamieńcu Ząbkowickim. W 1838 r. rektorem katolickiej szkoły parafialnej był Werner.
Prywatnych lekcji w mieście udzielał pochodzący z Berlina Friedrich Scholz – nauczyciel domowy. W 1839 r. w mieście prowadził kursy języków angielskiego i francuskiego H. A. Scholtz – lektor Uniwersytetu we Wrocławiu. W tym samym roku ogłaszał się F. A. Hannig – „Kandidat des Schulfaches”, że udziela lekcji w zakresie podstawowym w dziedzinach wiedzy ogólnej, gry na fortepianie, rysunków geometrycznego, perspektywicznego i z natury. Mieszkał przy Obergasse 25 (ul. Armii Krajowej). W 1841 r. nauczyciel muzyki Gröger uczył w domu ząbkowickie dzieci gry na fortepianie i innych instrumentach. Mieszkał przy Obergasse nr 37. Lekcji muzyki udzielał również nauczyciel Weidlich z Henrykowa. Muzykami w Ząbkowicach byli w owym czasie: Guttmann – muzyk miejski i Stolz – dyrektor orkiestry miejskiej. W roku 1842 Kürschner vel Pelletier – nauczyciel wyższej sztuki tańca prowadził w Ząbkowicach kurs dla mieszkańców miasta, a w listopadzie tego roku pojawił się w tym samym celu C. F. Bahlau – również nauczyciel tańca. W 1846 r. Karl Anton Ulke ząbkowicki wydawca. otworzył w Ząbkowicach szkołę rysunku dla terminatorów rzemieślniczych.

Lata siedemdziesiąte XIX w. tzw. „Gründzeit” przyniosły przyspieszony gospodarczy rozwój Niemiec, dało się to również odczuć na całym Śląsku, a więc i na Ziemi Ząbkowickiej. Okres prosperity odbił się na wielu dziedzinach ówczesnego życia, również w zakresie oświaty. W trzeciej ćwierci XIX w. w Ząbkowicach działały następujące szkoły: elementarna ewangelicka, elementarna katolicka, dokształcająca szkoła miejska, wyższa dla dziewcząt oraz Katholische Progymnasium. W roku 1878 uzyskano pozwolenie na przekształcenie wspomnianej już szkoły kształcenia ustawicznego w progimnazjum. Na swoim dotychczasowym miejscu działało ono do roku 1879, a we wrześniu tego roku przeprowadziło się do nowego budynku przy Rynku Różanym. W roku 1908 dzięki staraniom władz miejskich progimnazjum podniesione zostało do rangi gimnazjum. Na dotychczasowym miejscu egzystowało do 1926 r., kiedy to z kolei przeniesiono go do budynku seminarium nauczycielskiego przy obecnej ulicy Wrocławskiej.
W 1877 r. królewskim inspektorem oddziału Urzędu do Spraw Kościoła i Szkolnictwa byli: dr filozofii Schandau, dr nauk medycznych Seifert i Pfennig – powiatowi inspektorzy szkolni. Inspektorem szkolnym byli również Johannes Slomka – proboszcz w Bardzie i Edward Linke – proboszcz w Byczeniu. W 1893 r. powiatowymi inspektorami szkolnymi byli: dr Malende i Tamm. W 1894 r. powiatowym inspektorem szkolnym był dr Starker. Od roku 1877 przy katolickiej szkole miejskiej działała biblioteka naukowa dla nauczycieli – „Kreis Lehrerbibliothek”. Bibliotekarzami w niej byli: Thieler i Klose. W trzeciej ćwierci XIX w. i później w Ząbkowicach, między innymi, uczyli: Ferdynand Wilhelm Sachs, Gietz, Kersten, Gottschalk, Josef Matthias Liehr, Albert Pohl, Adolf Knöfel , Robert Hampel , Julius Brinschwitz (był również organistą), dr Seifert – inspektor szkół lokalnych, Lowack – rektor „Verein kathol. Lehrer Frankensteins”, Anton Eckert, dr Herrmann Kunisch , dr Hildebrand, Axmann, Ernst Opitz, Otto – nauczyciel religii, Richard Hanke , Paul Engelmayer , Wilhelm Beck, Jung – kantor i nauczyciel w szkole ewangelickiej, Hellmann – kantor i nauczyciel, Georg Gustav Adolph Hirschfelder, Wilhelm Werner, Paul Neugebauer, Joseph August Paul Schwarzer, Hermann Hoffmann – nauczyciel i kantor, August Seifert, Amand Klose, Thieler, Springer, Johannes Beinlich, Richard Hanke, Joseph Materne , Engelbert Arndt, rektor Kahlert, Gräve, Gebel, Brinschwitz, Jacob i Marie Gruner . Marie Kremer była kierownikiem „Katolische höhere Töchter Schule” (Wyższej Szkoły dla Dziewcząt”), a uczyła w niej Anna Woas. W 1893 r. szkołą tą kierowała Helene Burczek. Nauczycielem i równocześnie kantorem był Friedrich Wilhelm Hermann Hoffmann. Nauczycielem i rektorem chóru był Ihmann . Nauczyciel Schubert, prowadził „Männer Gesang Verein” („Męskie Stowarzyszenie Śpiewacze”). Nauczycielkami były Emilie Göhlich i C. Vogt . Dyrektorem katolickiego progimnazjum otwartego w 1879 r. przy dzisiejszym placu Marii Curie Skłodowskiej był dr Anton Stein, rektorem dr Thomé, a uczyli w nim między innymi: dr P. Seidel – późniejszy dyrektor zakładu, dr phil. Carl Troost, dr Anton Steins, Josef Jüttner, Troost, dr Johannes Athanasius Kopietz , Herrmann Schmidt, Joseph Anton Holubars, Theodor Heidler . Rektorem był również Robert Latzel.

Ząbkowiccy nauczyciele Johannes Beinlich i J. Materne prowadzili tzw. „Clavier Instytut”, w którym grono miłośników muzyki uczono gry na instrumentach. Lekcji muzyki udzielał również A. Thiele – kapelmistrz. Na fortepianie uczyły grać: Theresia Kammler mieszkająca przy Silbergerstrasse 6 (ul. Bohaterów Getta), Selma Arndt mieszkająca w zajeździe „Eldorado” i Marie Brieger zamieszkała przy Klosterstrasse 4 (ul. Grunwaldzka). Gry na skrzypcach i na instrumentach dętych uczył Th. Weineck – dyrygent miejskiej orkiestry. Lekcji muzyki udzielał A. Pohl, nauczyciel muzyki. Prowadził tzw. „Musikunterrichts Institut”, w którym dawał lekcje gry na fortepianie i skrzypcach. Wcześniej analogiczną działalność od stycznia 1885 r. prowadził kolejno przy Niederstrasse 36 (ul. Dolnośląska), Klosterstrasse 6 i przy Oberstrasse 3, a od marca 1887 r. przy Klosterstrasse 25 i w końcu od 3 października przy Oberstrasse 22.
Nauczycielem domowym w Ząbkowicach był Friedrich Scholz. W domu przy ul. Dolnośląskiej 47 udzielał się M. Schwarzer, uczył poprawnego pisania, szybkiego rachunku i korespondencji. Kursy stenografii prowadził Adolf Schück – kierownik „Stolze’schen Stenographen Vereins” oraz Oskar Haenel. Lekcji kaligrafii przy Klosterstrasse 25 udzielał prywatnie Ernst Jung.

W Ząbkowicach Śl. pensję dla uczniów ząbkowickiego gimnazjum prowadziła na pierwszym piętrze przy Breslauerstrasse 9 (ul. Tadeusza Kościuszki) Maria Kleh. Analogiczną pensję od 1912 r. prowadziła przy Oberstrasse 42 (ul. Armii Krajowej) wdowa Werner. Rysunku krawieckiego uczyła w Ząbkowicach M. Simmcken – nauczycielka z Wrocławia, mieszkała przy Niederstrasse 45 (ul. Dolnośląska) u stolarza Heumanna. Kroju i szycia metodą „amerykańską” uczyła Hedwig Urbanska mieszkająca przy Ring 48. Takież kursy prowadziły również siostry Hein przy Oberstrasse 40. W roku 1877 języków angielskiego i francuskiego uczyła nauczycielka – A. Stüller, która mieszkała u stolarza Heumanna przy Niederstrasse 45. W roku 1885 i latach następnych lekcji języków francuskiego, angielskiego i konwersacji udzielała Klara Gross. Mieszkała w domu pani Volkmer przy Oberstrasse 4. W latach 1877, 1878, 1883 i następnych kursy tańca w Ząbkowicach prowadzili: W. Höpfner – baletmistrz i nauczyciel fechtunku z Berlina, nauczyciel tańca A. Matterne, nauczyciel tańca Franz Exner i Hellmich – baletmistrz. W 1887 r. kursy tańca i gimnastyki estetycznej prowadził Ludwig Maria Ossyra z Wrocławia. W tym czasie w oberży Neuland w Bardzie szkołę fechtunku prowadził fechtmistrz A. Friebel, natomiast szkoła fechtunku w Ząbkowicach – „Fechtschule Frankenstein” liczyła aż 102 członków.

Po wzniesieniu nowego gmachu szpitala Bethania, w starym budynku przy ul Freiheit 21 pomieszczona została szkoła gospodarstwa domowego „Luisenheim” [nazwa szkoły nawiązywała do imienia Luisa, jakie nosiła córka Karla Friedricha Lamma, który wybudował ten dom ]. Szkołę prowadziły ewangelickie diakonisy. W 1914 r. zakład został zamknięty. W latach 1903 – 1926 przy Seminarstrasse (ul. Wrocławska) działało w nowym, specjalnie na ten cel wybudowanym budynku, Seminarium Nauczycielskie. W 1916 r. oddano do użytku budynek Szkoły Podoficerskiej. Na lata 1919 – 1924 przypadła budowa seminarium duchownego księży Pallotynów przy Pallotinerstrasse (ul. Piastowska). Jednym z nauczycieli w ząbkowickim seminarium pallotynów był ojciec Peter Richard Henkes SAC, który szczególnie chętnie oddawał się pracy z młodzieżą starając się ją uchronić przed brunatną zarazą. W roku 1925 otwarta została szkoła rolnicza – „Obst und Gartebauschule”.
Nauczycieli, którzy pracowali na Ziemi Ząbkowickiej w pierwszej połowie XX wieku znaleźć możemy w księgach adresowych. Wymienię kilku moim zdaniem wybitniejszych: Klarę Materne – nauczycielkę w Ząbkowicach, Aloisa Strachottę – nauczyciela w szkole ludowej w Ząbkowicach, Wingefelda – radcę szkolnego, Paula Schwarzera – nauczyciela szkół ludowych w Ząbkowicach i Strąkowej, Karla Roberta Brandta – nauczyciela w Brzeźnicy, Blanka, Schmidta i Gansa – nauczycieli w Ożarach, którzy jeszcze w dniu 28. IV, 1946 r. zamieszkiwali we wsi, dwaj pierwsi w budynku nowej szkoły, a ostatni w budynku starej szkoły. W latach 1939 – 1945 w szkole zawodowej w Ząbkowicach, w klasie malarstwa uczył Otto Kletschke – miejscowy malarz, rysownik i konserwator.

W roku 1940 w Ząbkowicach działały następujące szkoły: „Städtische Oberschule für Jungen”, która mieściła się przy Adolf Hitler Strasse 17, jej dyrektorem był radca naukowy Hoffmann; „Städtische Oberschule für Mädchen”, która mieściła się przy Kamenzerstrasse (ul. Kamieniecka), a kierowała nią dyrektor Schukalla; „Städtische Berufschulen”, która mieściła się przy Rosenring, kierował nią dyrektor Groeben; „Evangelische Vokschule”, przy Tuchmacherstrasse (ul. Marii Konopnickiej), kierował nią dyrektor Meyer; „Katolische Knabenschule”, która mieściła się przy Freiheit (ul. Krzywa), której rektorem był Werner [uczył w niej między innymi Walzik – ojciec obecnego przyjaciela Ząbkowic pana Johannesa Walzika]; „Katolische Mädchenschule” przy Rosenring, którą prowadziła rektor Nizior i „Heeresunteroffzierschule” (szkoła podoficerska), której komendantem był von Stüpnagel. W 1942 r., oprócz wyżej wspomnianych działały w Ząbkowicach następujące szkoły: „Landwirtschaftsschule” przy Hermann-Göring-Strasse , której dyrektorem był dr Dehe; „Mädchenabteilung” przy Koblitzstrasse 1, oddziałem tym kierowała Käte Beier i „Gärtnerische Berufsschule” przy Gartenstrasse 4 (ul. Mickiewicza), którą prowadził dyrektor Hofferichter.
Leszek A. Nowak (dzięki uprzejmości „Wiadomości Powiatowych")